"Dośćmam" czyli NARZEKANIOWO tylko o kotach ]:P

Moja córka przyszła do mnie kiedys ze skargą na Plamka, że znowu jej wywlókł gdzieś skarpetkę...miał kiedyś fazę na skarpety...a ja jej na to: " no to co ja ci zrobię, przecież MÓWIŁAM MU, żeby tego nie robił! "

To prawda

Moja wypowiedź do kota była absurdalna o tyle, że kot łażący po desce do krojenia raczej nie jest zbyt higienicznym i mile widzianym zjawiskiem... a ja tylko pomyślałam o tym, ze nadepnie na nóż :roll:

koty dziś wyłączyły mi touchpada...zanim ja skumałam czemu mi komp nie działa....
dobrze, że mam myszkę zewnętrzną w zapasie bo bym się musiała namęczyć żeby to ustrojstwo załączyć bez...
ja i machiny wszelakie raczej się nie rozumiemy :oops:

cholery jedne i żeby w końcu przestały chorować

Ludzie maja chyba wiecej zarazkow na sobie niz te biedne koty :lol:

A deske sie wyszoruje, za to jak kot sie pokaleczy to sie jeszcze szyciem skonczy

moja czarna menda nie chce nawet saszetek animody :evil:

za to rc zazera sie :evil:

A ja przed chwilą posprzątałam mega kupsko Zosi :evil:

.
Matko kochana, jak takie wielkie gó...o zmieściło sie w tej małej doopce

vip0 pisze:A ja przed chwilą posprzątałam mega kupsko Zosi .
Matko kochana, jak takie wielkie gó...o zmieściło sie w tej małej doopce

a wiesz, ja się za kazdym razem nad tym zastanawiam...żeby pies...ale kot

Czy naprawdę kotu musi zbierać się na mega super energiczną i hałaśliwą zabawę w środku nocy? I jakby mało tego pies ma rozwolnienie i co godzinę sapie nad głową żeby z nim wyjśc :twisted:

I dlaczego głupiemu TygRychowi nie pasuje żwirek kukurydziany i w związku z tym nalał na dywanik łazienkowy po czym ostentacyjnie zrobił qpala na nieosikaną część wyżej wzmiankowanego dywanika? :evil:

Toż zamordować idzie chama tłustego :evil:

Przesadzasz, az tak tlusty to on nie jest

Mary_Poole pisze:Przesadzasz, az tak tlusty to on nie jest

hmmm 6,5kg na kota drobnej kości, długosci i wysokości :twisted:

Powinien góra 4,5 kg ważyć. I je naprawdę małe, acz nie głodowe porcje a coraz więcej go. Jak ta cholera to robi?

urwiniu pisze:
Mary_Poole pisze:Przesadzasz, az tak tlusty to on nie jest

hmmm 6,5kg na kota drobnej kości, długosci i wysokości Powinien góra 4,5 kg ważyć. I je naprawdę małe, acz nie głodowe porcje a coraz więcej go. Jak ta cholera to robi?

I to jest bardzo dobre pytanie :ok:

.
Wiktor jest chudy jak szczapa, a je najwięcej.
Punio nie raz zostawi, jak mu cos nie pasuje to cedzi przez ząbki, a 7 kilosów sobie waży.

Moje koty notorycznie podpijają mi wodę z mojego kubka, który stoi przy łóżku. Czasem nie pamiętam o tym i dopijam do końca...

A teraz dygresja z opowieści rodzinnych:
Moja mama do taty: Juruś, zjedz jajecznicę, bo pies nie chciał...
Wogóle nie "załapała", co powiedziała.

U mnie kubek by sto razy w ciagu nocy wyladowal na podlodze :twisted:

Moj kocur uwielbia jogurty serki itd i ile razy spuszcze oko z otwartego serka to mi go liznie skubaniec chociaz ochrzan dostal juz milion razy. Serek oczywiscie zjadam. Marnotrastwem by bylo wyrzucic.

U mnie wczoraj wybitnie było widać, że jest pełnia.
Kotfory latały jak nakręcone i uprawiały wspinaczki po zasłonach.

Moja kotka jest nieznosna jak jest spiaca, nigdy nie moze sobie od razu miejsca znalezc tylko chodzi i sie wierci i miauczy i do szafy sie dobija... No jak z dzieckiem (chyba- bo nie mam dzieci ani nie mam z nimi do czynienia

)

"Dośćmam" czyli NARZEKANIOWO tylko o kotach ]:P

Kto przegląda forum