Gryzia: bez łapki i bez ogonka najpiękniejsza, najukochańsza

Jutro nadal aktualne

?

Uffff... ODETCHŁAM z ulgą... Skoro Gryzia ugryzła Dużą na powitanie, to znaczy, że wszystko w porządeczku.

naline pisze:Jutro nadal aktualne ?

No jak nie, jak tak

mavi pisze:Uffff... ODETCHŁAM z ulgą... Skoro Gryzia ugryzła Dużą na powitanie, to znaczy, że wszystko w porządeczku.

Najbardziej w porządeczku jest fakt, ze mała parówka z tyłu się ładnie pozbyła obrzęku, pięknie zabliźniła i zaczyna seksownie porastać dwudniowym zarostem

Czyli jest dobrze.
Pojutrze zdejmujemy szwy :ok:

Szwy zdjęte.
Gryzia była nawet grzeczna, tylko raz mnie ugryzła :mrgreen:

Śpi sobie teraz na podusi i pochrapuje.
Taka jest śliczna i słodka, ze nie wiem.

A nikt nie zajrzał nawet pomartwić się jak Gryzia zniesie wizytę u weta...

Widocznie wszyscy byli pewni że zniesie ją bardzo dobrze

Moja Grizzli kochana! :oops:

Hmmm. No chyba że tak.
:twisted:

Gryźli jest ulubiona pacjentką naszej wetki - od razu wyciąga rękawice jak Gryzia wchodzi.
No ale już się skończyły częste wizyty u weta - teraz mamy za tydzień szczepienie i chyba fajrant aż do szczepienia pko białaczce.
Limit chorób i zmartwień mamy wyczerpany za parę kotów.
Więc :ok:

Ja to bym jakieś fotki chciała, a jak

magaaaa pisze:Hmmm. No chyba że tak.

Gryz przekochana... :twisted:

Jak pomysle o sniegu, to...

magaaaa pisze:A nikt nie zajrzał nawet pomartwić się jak Gryzia zniesie wizytę u weta...

Jak to "nikt nie zajrzał" :roll:

Ja zaglądam trzy razy na dobę! Tylko już nie chcę być namolna baba :evil:

i ciągle dopraszać się wieści...

Ja też patrząc czasem na snieg myslę o tym jak Gryzi leżała w tym śniegu obolała i przestraszona - i wtedy mnie aż coś boli.
Obiecałam Gryźce, ze już nigdy nie będzie jej zimno. A Ona mnie ugryzła :ok:

Zrobię jakieś fotki. Ale pojutrze, za dnia.

ja jestem bardzo zajęta

ale też zaglądam

mavi pisze:
magaaaa pisze:A nikt nie zajrzał nawet pomartwić się jak Gryzia zniesie wizytę u weta...

Jak to "nikt nie zajrzał" Ja zaglądam trzy razy na dobę! Tylko już nie chcę być namolna baba i ciągle dopraszać się wieści...

Właśnie. Ja też zaglądam i czekam na wiadomości :mrgreen:

no i jak tam Gryziula?

Wiesz, łyso nam tak ciągle się dopytywać :oops:

Ale wciąż zaglądamy i kciuki trzymamy :ok:

Gryzia: bez łapki i bez ogonka najpiękniejsza, najukochańsza

Kto przegląda forum