
I to jeszcze jaka! Tylko tak się jakoś utarlo, że to naturalne, więc nie chemiczne. Tymczasem, z pozoru niegroźną zawartością niejednego przydomowego ogródka, można by narobić co najmniej takich samych szkód, jak straszną bronią chemiczną

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
felin pisze:Nieśmialo napomknę, że roślinki to też chemia
I to jeszcze jaka! Tylko tak się jakoś utarlo, że to naturalne, więc nie chemiczne. Tymczasem, z pozoru niegroźną zawartością niejednego przydomowego ogródka, można by narobić co najmniej takich samych szkód, jak straszną bronią chemiczną
smarti pisze: Lala...chociaż lala nie raz mnie już zaskoczyła![]()
Gibutkowa pisze:http://www.youtube.com/watch?v=1GVKbhYrcGM
http://www.youtube.com/watch?v=JErVP6xLZwg
EdytaB_a pisze:Gibutkowa pisze:http://www.youtube.com/watch?v=1GVKbhYrcGM
http://www.youtube.com/watch?v=JErVP6xLZwg
miód dla uszu
Gibutkowa pisze:felin pisze:Nieśmialo napomknę, że roślinki to też chemia
I to jeszcze jaka! Tylko tak się jakoś utarlo, że to naturalne, więc nie chemiczne. Tymczasem, z pozoru niegroźną zawartością niejednego przydomowego ogródka, można by narobić co najmniej takich samych szkód, jak straszną bronią chemiczną
Chemia w sensie że nawozy, ołowie itp? Czy chemia w sensie... hmmm... związki chemiczne, bo jak tak to w sumie wszystko pod chemie podciągnąć można. Ja wiem że zapewne 80% roślinek w sprzedaży albo i więcej to teraz z naturą ma niewiele wspólnego ale na pewno więcej niż tabletka, której skutki uboczne to 2 strony drobnym maczkiem, a działania to dwie linijki. Wiadomo - bez przesady, dlatego pisałam że "szamanką" nie jestem ale bez gumy do żucia obejść się mogę, wiem że aspartam szkodzi mi bardziej niż biały cukier - wolę soki z cukrem niż ze słodzikiem, leki też kupuję bez aspartamu a w sumie po co komu słodzik w lekach? No po co?
Cytrynianiu sodu też unikam, bo tego akurat nie mogę, choć większości zapewne nie szkodzi. Wolę kupić Herbitusin, który jest na ziołach którego można wziąć tylko 3 szt. dziennie (o tak zioła mają mocniejsze działanie niż większość "chemii" dlatego trzeba bardzo uważać z ich stosowaniem i ilością i robić to z głową) niż jakiś Cholinex, którego można zjeść nawet chyba 9 szt. o ile dobrze pamiętam, nic nie pomaga, a do tego jest mi po nim niedobrze i boli żołądek. Zamiast Fervexów, Gripexów i innych wolę zjeść czosnek (odpowiednio spreparowany, rozciapany i "spocony" solą, bo inaczej jest ciężki dla żołądka) i nie wiem jak u innych ale u mnie odpowiednio wcześnie zastosowane takie naturalne środki o wiele lepiej się sprawdzają niż różne "leki bez recepty" czy inne suplementy.
Gibutkowa pisze:EdytaB_a pisze:Gibutkowa pisze:http://www.youtube.com/watch?v=1GVKbhYrcGM
http://www.youtube.com/watch?v=JErVP6xLZwg
miód dla uszu
Podobne gusta muzyczne mamy i jak mniemam po nicku nawet tak samo na imię
Gibutkowa pisze:EdytaB_a pisze:Gibutkowa pisze:http://www.youtube.com/watch?v=1GVKbhYrcGM
http://www.youtube.com/watch?v=JErVP6xLZwg
miód dla uszu
Podobne gusta muzyczne mamy i jak mniemam po nicku nawet tak samo na imię
Użytkownicy przeglądający ten dział: dorcia44, Google [Bot], niafallaniaf, puszatek, quantumix i 87 gości