Już jestem na posterunku
Witam serdecznie.
Kociarstwo ma sie nie najgorzej,Sasza wagę 2,300kg trzyma,ale wydaje mi się jakby wyglądał nieco gorzej.Moze tylko dawno go nie widziałam.Na pewno objawy kk nasiliły się jeszcze bardziej,choć nie wiem do końca czy to kk.nie kicha,nie siorbie,nie ma glutków,tylko mokre pod nosem i pysiem,jakby się ślinił?czy moczył pyszczek w czasie picia.Z relacji tymczasowo tymczasowych opiekunów

Saszka po pierwszym zastrzyku zrobił się nieco wybredny z jedzeniem,mokrej pt.indyk z ryzem nie chce,takze mokrej pt.miesko z dodatkiem aloesu też nie ruszy.Owoce morza,królik,wołowina owszem zjada.
Tak szczerze,to nie wydaje mi się aby miał sie lepiej,po ok.tygodniu nie widzenia go mam wrazenie ze traci mase mięsniową a wagę "nadrabia" zawartościa brzucha w sensie woda?czy czymś takim.
Sama nie wiem,nie jestem pewna.
Kasia ma na boku szyi plamkę bez siersci,nie wiadomo co jej sie stało lub sie aktualnie dzieje.
Bojek wygląda znacznie lepiej.Carmen podobno strasznie płakała dniami i nocami,musieli ja miziać non stop.
Pozostałe bez zmian.