wracam właśnie z dwóch odwiedzin
powinnam jeszcze jechać do Brzózkowego domku, bo w koncu się na mnie obrazi, zaproszona jestem od dawna-ale nie wyrabiam

-pojadę w przyszłym tygodniu
Mar9-w każdym razie jak czytasz to u Brzózki oki

Byłam dziś u Vegi-w celu obcięcia jej pazurków i zapodania profendera na kark.
Trafił jej się cudny dom, bo kicia jest niełatwa, oj niełatwa
Przychodzi na kolana, śpi w łózku, ale zrobienie czegokolwiek przy niej jest na razie niemożliwe
Gryzie i drapie. Wpada od razu w mega panikę , jak chce sie ją przytrzymac, wziąc na ręce
Wszystko musi byc całkowicie na jej zasadach
Głaskac na kolanach-ooo tak, godzinami, ale wstać jak panna nadal chce na kolanach siedziec to juz strach

Wiecie, mnie lubiła nawet w schronisku-byłam jej przyjacielem tam, miałam ją nie raz na rękach
Ale wdzięczność kotów juz domach jest ,jak to określić

dziiiiiwna
Staję się szybko
groźna łokropnie- pachę schroniskiem-boją się pewnie ,że je tam zabiorę spowrotem
W każdym razie profender zapodany, pazurki nadal całe
a szkoda, bo się biedna czepia wszystkiego
Vega jest nerwowa, budzi się z krzykiem, często warczy na własny ogon, cos jest-nie wiemy co
Złe wspomnienia? Można by ją pobadać, ale nie ma szans póki co zaciągnąć ją do weta.
Jej pani zakupi na próbę royala calma, ja napisze do ryśki , zamówię od nas krople Bacha
Trza domkowi pomóc bo niałatwo ma.
Byłam tez odwiedzić sandrek
bo jest u mamy w odwiedzinach ze swoja córeczką
Dla tych co nie wiedzą, to niemiecki domek naszego byłego niekochanego Bączusia
Córka mówi po niemiecku, mąż jako Grek z pochodzenia po grecku i niemiecku
ale oboje potrafią bez problemu powiedzieć Bączyszczykiewicz
U małej słyszałam na własne uszy
I mąż sandreka został naszym darczyńcą, takim z koroną
Wystawił na licytacji jakieś wypasione pióro-dochód przeznaczył dla nas
- to jest 570 zł
mamy na zylexisy
z telefonicznych wiesci wiem ,ze dwa pozostałe podrostki znalazły dzis wspólny dom
A najbardziej zestresowany, trzeci, który znalazł dwa dni temu dom-obdzwoniony
Boi się nadal, ale w końcu skorzystał juz z kuwetki i cos zjadł
Trzymajcie kciuki, nich się oddziczy
Do domu chyba tez poszła dziś Werbena-potwierdzę jutro