golla pisze:To niezłe wieści. Długo nie zaglądałam, bo przechorowałam świńską grypę, którą siostra przywlokła aż z Niemiec, ale już nadrobiłam zaległości.
Maciuś tak przypadł do gustu i serca, że został u rodzinki na stałe. To cieszy, i brat ma kompana i Maciuś swoją rodzinkę. On od samego początku, chyba z przeznaczenia trafił właśnie do Twojej Mamy Agata. Tylko jego nie udało nam się złapać na wyjazd do Warszawy, a potem okazał się największym miziakiem na świecie.
Witamy Panią. Nawet chciałam już dzwonić do Ciebie, żeby się dowiedzieć czy Ty żyjesz w ogóle. Jednak widzę, że nieźle chora byłaś. Z tą świńską grypą to Ty na serio?
Chyba rzeczywiście Maćkowi było pisane, że zostanie u mamy. Dziwnie to się wszystko ułożyło, miał trafić do Warszawy, a tam, nie wiem czy by przeżył jak jego brat Maniek, który był zdrowy. Maciuś to miziak, pieszczoch, słodziak nie z tej ziemi. Tylko ktoś bez serca nie przywiązałby się do niego.
Ciekawa jestem co teraz robi Maniek u Renaty



