Witajcie Dziewczyny
Dziękujemy za życzenia walentynkowe, Wam również życzę wszystkiego najmilszego Waszym serduszkom
U mnie Walentynki oczywiście w wersji romantycznej - z kociarstwem
Zuzia już ponad tydzień po sterylce, wszystko pięknie się goi, widać tylko ogolony brzuszek i nic wiecej

weci wiedzieli, że to sterylka "wysokiego ryzyka", głownie ze względu na mnie, bo ta mała glizda jest mi jakoś wyjątkowo bliska, wiec wet się smiał, ze już naprawdę dokładniej nie daliby rady jej zszyć

dziąsełka smarujemy głownie dentospetem a, baaaardzo tego nie lubimy

no i srebro dodatkowo cały czas.
Dziś wreszcie doszły jej aktualne wyniki, mała ma troszkę obniżony poziom zelaza, zaczynamy jej troszkę suplementować (stawiamy, ze to od tego krwawienia z noska). W badaniu moczu wyszła jakaś bakteria (nazwy nie pamiętam, ale sprawdziłam inne wyniki, takiej jeszcze nie znamy

), ale małe steżenie, więc powtarzamy badanie dla pewności i ewentualnie dopiero wtedy antybiotyk.
Reszta kotów jak na razie w porządku, Mizi troszkę zaostrzyło się charczenie, nie ma stanu zapalnego w gardle, wiec na razie sama flegamina, też bardzo nie lubimy podawania

a ja jestem regularnie opluta

Wszysycy wariują w normie (czyli mocno) i regularnie
Muszę któregoś dnia wstać wcześniej i zrobić jakieś fotki.
Ciekawe co u Totusia, czy przetrawił dawkę miziania od Oli ?
ściskamy Wszystkich mocno i dziekujemy za pamieć
