SchronWro DO ZAMKNIĘCIA

Zapraszam na bazarek!
viewtopic.php?f=20&t=112224&p=6043876#p6043876

ulvhedinn pisze:
yosia pisze:http://www.gazetawroclawska.pl/fakty24/264397,wroclaw-po-powodzi-wiecej-bezdomnych-zwierzat,id,t.html

Niestety.... a oprócz "powodziowców" jest tez dużo innych zwierząt, głównie psów. W boksach dużych zaczyna być niemiło, a adopcje leżą i kwiczą..... Pogryzienia juz są, tylko patrzeć jak zaczną się zagryzienia....

No tak... Coraz bliżej wakacje i coraz więcej "ludzi" nie będzie miało co zrobić ze zwierzęciem podczas wyjazdu na urlop...

A nikomu nawet do głowy nie przyjdzie żeby postarać się o jakiś hotelik bo przecież łatwiej przywiązać psa do lasu czy kota wypuścić na podwórko a w najlepszym razie dla zwierzaka oddać do schronu.....Tylko czy ludzie biorąc zwierzaka nie zastanawiają się nad tym co zrobią z nim jak wyjeżdżają gdziekolwiek?

Poker71 pisze:
Poker71 pisze:z wątku interwencyjnego

XAgaX pisze:http://wroclaw.gumtree.pl/c-Zwierzaki-koty-kocieta-Oddam-Kotke-W0QQAdIdZ208403350 - chcą oddać kotkę, bo urodziło im się dziecko...

kicia jest ze schroniska, i posikuje poza kuwetą i to jest powód chęci oddania. Pan deklaruje że jeśli udałoby się opanować posikiwanie, to kotka zostanie (to drugie dziecko, kicia z pierwszym nie ma zatargów). Wysłałam do weterynarza na badanie moczu, zgodził się.
PILNIE osoby z Wrocławia które pomogą ludziom zdiagnozowac czemu kot posikuje (kwestie zdrowotne, behawioralne)- pewnie niekiedy prowadzenie za rączkę, ale dzięki temu kot może zachować DOM!
Nie wiem w jakim kicia jest wieku, czy sterylizowana itd. Schronisko dało szczepienia i książeczkę zdrowia, od tego czasu nie była u weta. Pan bardzo uprzejmy, był w pracy więc za dużo nie mogłam gadać.

PILNIE dziewczyny z Wrocławia z chwilką czasu odezwijcie się.

no własnie, może ktoś mógłby się zająć ta sprawą

Wielka prośba o skontaktowanie się z tym Panem...

ja niestety ani znawca-behawiorysta nie jestem, ani nie mam mozliwosci wyjsc z domu przez nastepne dwa tygodnie, bo musze skonczyc magisterke

o ile kot już nie znalazł się w schronisku

viewtopic.php?f=1&t=112278

viewtopic.php?f=20&t=112285

W schronie na dobre zaczął się sezon na maluchy - dzisiaj było ich około 7 do 9 - dokładnie nie policzyłam. Jeden kociak znalazł dom, do domu poszedł też uroczy biały kocur - oba w fajne miejsca

Niestety przybyło dorosłych kotów - z tego dwa wielkie i przemiłe kocury - jeden czarny z wystającym kłem, drugi - krówek. Na tyłach, rzekłabym, sielsko - poza Giselą, która cały czas ma brzydkie oczy, moje oko nie stwierdziło żadnych zasmarkanych i zakichanych footer.

Zdjęcia jutro.