70 bezdomnych głodnych kotów..Potrzebne wsparcie na STERYLKI

No raczej tak.

Musisz sobie zorganizować trochę leków na wszelki wypadek. Unidox, Synergal, Synolux. To w nagłych wypadkach Ci życie ułatwi i zawsze będzie pod ręka. :wink:

iza71koty pisze:No raczej tak.

Spróbuję w poniedziałek. Może akurat, któryś będzie miał otwarte... 2 lata temu mój pies chorował akurat w ten długi, majowy weekend i wet przyjmował nas codziennie rano na zastrzyk (tyle, że leczenie rozpoczęło się przed majowym wolnym i byliśmy z wetem umówieni...)

iza71koty pisze: Musisz sobie zorganizować trochę leków na wszelki wypadek. Unidox, Synergal, Synolux. To w nagłych wypadkach Ci życie ułatwi i zawsze będzie pod ręka.

Muszę zrobić sobie apteczkę dla kotów... Nie pomyślałam o tym wcześniej

Możesz mi po krótce opisać działanie tych leków i orientacyjne ceny?

**Adopcje: 12 >>**

zawsze mam unidox(antybiotyk dla ludzia) w zapasie, odrobaczacze i witaminy.Nawet unidox dobrze działa w przypadkach nagłych jak obdarcie skóry.Kosztuje na 100% 10-12 zł 10 tabletek.Podaje sie 1/4 tabletki a nawet mniej.To wydajny lek.Koty go nie wyczuwają w jedzeniu.
Musi być lecznica jakaś otwarta to by wystawiła recepte.

Duzo zrobiłyście dobrego.jestem pełna podziwu!

Na pewno warto mieć w zapasie leki - na takie właśnie sytuacje. Tyle, że często trzeba wyrzucać, jak się przeterminują.

Tak, czy inaczej trzymajcie kciuki za kocurka. Mam nadzieję, że przyjdzie jutro do jedzonka... i że jakoś wytrzyma do poniedziałku/wtorku, aż kupię Synergal.

Alu spray się nadaje na takie obtarcie? Bo to akurat mam w apteczce dla koni, ale opinie na jego temat są różne.
(Nie wiem też, czy dałby się tym popsikać - ten kot akurat jako jedyny daje się pogłaskać, ale to obtarcie na pewno go boli... I musiałabym wziąć kogoś do pomocy.)

Martwi mnie też to jego ciężkie oddychanie. Jeśli uszkodzone są żebra, czy stłuczone płuca, to tabletki mu nie pomogą

cudak- mam Synulox i synergal w tabletkach, jeżeli pilnie potrzebujesz, mogę się podzielić

Sebriel- Ty aż w Pilchowie mieszkasz?
Nie bardzo mam, jak podjechać. Zobaczę, jak jutro będzie wyglądała sytuacja. Jeśli będzie z nim gorzej niż dziś trzeba będzie coś wykombinować, jeśli mogłabyś użyczyć leków.

tak, niestety w Pilchowie

i też nie bardzo mam ew. osobiście dowieźć leków- ewentualnie może byśmy się jakoś "pośrodku" spotkały, gdybyś jutro leków potrzebowała.
jeżeli jeszcze czegoś z leków na jutro pilnie potrzebujesz to napisz-może mam akurat- mam sporą kocią apteczkę

Jutro dam znać

Duomox by się dla niego nadawał? (Wskazania: Zakażenia wywołane przez wrażliwe na antybiotyk szczepy bakterii: zakażenia górnych i dolnych dróg oddechowych, zakażenia dróg moczowych, skóry i tkanek miękkich, zakażenia żołądkowo-jelitowe)

Zostało mi jeszcze kilka tabletek po suce, która musiała je dostawac po operacji.

Cudak1 pisze:(Nie wiem też, czy dałby się tym popsikać - ten kot akurat jako jedyny daje się pogłaskać, ale to obtarcie na pewno go boli... I musiałabym wziąć kogoś do pomocy.)

Czy to Kić? :cry:

Tak

Za ok godzinę do nich idę z jedzonkiem. Mam nadzieję, że przyjdzie... Wezmę dla niego dziś chociaż witaminki.

Cudak1 pisze:Duomox by się dla niego nadawał? (Wskazania: Zakażenia wywołane przez wrażliwe na antybiotyk szczepy bakterii: zakażenia górnych i dolnych dróg oddechowych, zakażenia dróg moczowych, skóry i tkanek miękkich, zakażenia żołądkowo-jelitowe)

Zostało mi jeszcze kilka tabletek po suce, która musiała je dostawac po operacji.

Nie ryzykowałabym.Co do psikania tego miejsca byłabym równierz ostrożna. Ja psikałam Rudzikowi jak stracił ogon w wypadku, ale kot normalnie do mnie podchodził i nie było ryzyka ze popsikam nie tam gdzie potrzeba. Oprócz tego normalnie podawałam lek w jedzeniu.Wiesz koty to czyściochy. Potem wszystko z siebie zlizują. A te srodki to jednak duża chemia...Generalnie wydaje mi się że lek w jedzonku będzie zdecydowanie skuteczniejszy.

Wczoraj pózno wróciłam od kociaków.Nie zdążyłam Ci odpisać na wątku. Jeśli masz jakieś pytania odnośnie leków proszę o pw.

Umiesz dawać zastrzyki. Może pogadasz z vetem żeby Ci załatwił małą byteleczkę Botox-u (antybiotyk)lub Tolfine ( przeciwzapalne), Ja to mam na wszelki zas w domu. 10szt strzykawek i igieł 0.7 kosztuje ok 2,- Veci nie mają nic przeciwko, jeżeli Cie znają :cry:

Byłam u kotów.

Z kocurem na szczęście dziś już lepiej

Przybiegł i nawet mruczał, jak dostał mięsko. Obejrzałam trochę dokładniej ranę - wygląda, jakby to jakieś zwierzę go zaatakowało (podejrzewałam też potrącenie), są ślady pazurów lub zębów. Z jednej strony jest oderwany spory płat sierści i z drugiej strony mniejszy. Skóra jest uszkodzona - ma to taki żółty kolor, miejscami czerwony. Jest zeschnięte i nic się nie sączy.

Oddycha głośno i raz kichnął, więc to jakieś choróbsko go dodatkowo męczy

Iza masz rację z tym psikaniem. Nie próbowałam nawet, bo z jednej strony - mógłby się mnie po tym bać i przestałby podchodzić, a z drugiej, faktycznie to jednak chemia no i z tego, co słyszałam nie dopuszcza powietrza, które jednak pomaga w gojeniu się ran.

IKA 6 nie robiłam nigdy kotu/psu zastrzyku

Niby nie jest wielką filozofią zrobić zastrzyk podskórny, czy domięśniowy, ale chyba jednak bałabym się i musiałabym mieć kogoś, kto by go trzymał, a i to byłoby trudne ze względu na te rany/obtarcia z obu stron jego pleców i brzucha.

We wtorek postaram się kupić ten Synergal, bo z tego co czytałam pomaga i na infekcje skóry i na układ oddechowy.
Ile może kosztować?

Ślady które opisujesz wskazują raczej na atak psa.Czy kot kuleje? Za Synergal po zniżce płacę około 3- 4 zł za tabletkę. Trzeba ja podać dwa razy dziennie przez około tydzień czasu.Po dwóch dniach widać juz zmianę na lepsze.
To oddychanie może byc spowodowane tym co sie stało. Wtedy cały organizm jest mocno osłabiony. Mogł zostać poturbowany. Stąd moga być takie dodatkowe objawy.

70 bezdomnych głodnych kotów..Potrzebne wsparcie na STERYLKI

Kto przegląda forum