Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ja_ana pisze::conf: masakra jakaś...
Wrzuciałam już na FB, jak dotąd 12 osób dołączyło, jeśli forumowicze porozsyłają wśród znajomych linka dpo grupy na Facebooku to zwiększymy szanse
fiona.22 pisze:Najpierw kociaki ze wsi z okolic Mniowa...
Pojechaliśmy dzisiaj z Gemem zabrać trzy gnojki od pewnych starszych ludzi.
To co usłyszałam na miejscu przeszło moje pojęcie na temat tego co ludzie potrafią wyczyniać...
Na podwórku była już naszykowana motyka i łopata...a na koty czekała kąpiel w gnojówce. Pan gospodarz stwierdził, że naszykował sobie wszystko na wszelki wypadek, gdybyśmy nie przyjechali...
Jakim cudem maluchy przeżyły tego szczerze mówiąc nie rozumiem![]()
Mamusia pilnowała maluszki a Pani gospodyni krzyczała na nią, żeby wołała te "najduchy"...
Kotka strasznie fajna i śliczna ale co z tego...
koty jadły to co matka im przyniosła, czyli myszy. Pani gospodyni była dumna z kocicy, ze tak dba o swoje dzieci. Opowiadała jak jeden maluch mysz zjadł i aż mu brzuch sterczał.
koty siedziały w ogródku przed domem a wokół biegały kury i kaczki.
Z reszta pani gospodyni opowiadała jak to kurę kopnęła i aż jej nogę złamała...a powodem tego było to, ze kura wchodziła i wychodziła...( nie wiadomo gdzie ona tak niby wchodziła i wychodziła...)
Potem stwierdziła, że patrzy a tu jej kulos wisi na samej skórze wiec obwinęła szmatą i się zrosło![]()
Koty były traktowane oczywiście taki samo...miotła przeganiane itp.
Kur pełno i niestety widać, że głodne towarzystwo, bo biedne kury były tak zdesperowane, że się z kocica o jedzenie biły.
Kocica strasznie biedna nawet nie wiedziała co ma z karmą zrobić...
A gospodyni siedziała i chleb kocicy rzucała do żarcia![]()
Niestety nawiał nam jeden kociak. Jutro wracamy po niego.
Udało się złapać dwa maluchy, kocurka i kociczkę.
Niestety łapanie 2 mies, pół dzikich kotów na otwartej przestrzeni nie jest proste...
Kocica tez została ale mamy w planach zabrać ja na sterylkę razem z ostatnim maluchem.
Nie wiem jak ja am później odwieziemy ale nie ma innego wyjścia![]()
Mam nadzieje, ze uda nam się jutro złapać tego trzeciego gnojka i ze nie będzie problemu jak będziemy chcieli kocice zabrać. bo oczywiście gospodyni nie chętna na oddanie kotki na sterylkę. Mam tylko nadzieje, że w łeb nie dostaniemy...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 92 gości