Migi w domku z Kiarą, Gaspar [']

ajajaj, te oczy :1luvu:

skoro sie tam wybieracie, to koniecznie od cioteczek z miau wyglaszczcie, wycalujcie, wymiziajcie obie cudne kicie

Nowe, ulubione w zimne dni, miejsce Gaspara:
Obrazek

Cieplutko na kaloryferku i wyjątkowo nie pogardził położonym tam dla niego ręcznikiem.

Choć zwykle wygląda to tak:
Obrazek

i prawieże pasuje do serii "Znajź Gaspara" ;-)

o tym samym pomyslalam

Zabawny koteczek z niego

Dziś miało miejsce niesamowite wydarzenie!
Gaspar miauknął jak prawdziwy kot! Zrobił "MIAU" - było słychać każdą literę

A Śrubeczka co porabia w te zimowe dzionki?
Wyleguje się w truskawkach? :mrgreen:

Ań____ pisze:Dziś miało miejsce niesamowite wydarzenie!
Gaspar miauknął jak prawdziwy kot! Zrobił "MIAU" - było słychać każdą literę

Rozwija się chłopak :1luvu:

Pozdrowienia dla dwojga czarno-białych albo biało-czarnych i ich Duzych

.

berni pisze:A Śrubeczka co porabia w te zimowe dzionki?
Wyleguje się w truskawkach?

Śrubeczka ma zmienne preferencje ;-)

Za swojego Pana uznaje TŻeta, i jemu pozwala wszystko ze sobą robić, ode mnie to nie chce tak, jak od niego, albo w ogóle. Nie wspominając, że ja jej nosić nie mogę, a Pan owszem, i to jeszcze kołami do góry. Ale Pan wyjechał na miesiąc na delegację, więc i ja jej się spodobałam - najwyraźniej uznała, że przecież ktoś MUSI ją głaskać :lol:

Ale Pan zrobił nam niespodziankę, wrócił na weekend i... popsuł mi kota! Całe szczęście, że już za niedługo wraca i Śrubi będzie miała swojego ukochanego Pana z powrotem :-)

Jednak nie wyczekuje go w żalach i tęsknotach - jak zwykle zaczepia Gaspara, porywa papierki i folie, biega dużo, a w nocy zajmuje się rozmontowywaniem listew przypodłogowych od paneli i turla ich narożniki po podłodze, ogromnie się tłukąc.

Ań____ pisze: a w nocy zajmuje się rozmontowywaniem listew przypodłogowych od paneli i turla ich narożniki po podłodze, ogromnie się tłukąc.

to sasiedzi z dołu muszą być szczęsliwi :mrgreen:

podobnie jak u mnie, niedługo chyba dostanę wezwanie na policję.. :oops:

Ja-Ba pisze: to sasiedzi z dołu muszą być szczęsliwi podobnie jak u mnie, niedługo chyba dostanę wezwanie na policję..

Zawsze się zastanawiam, gdy koty budzą mnie w nocy, bo sobie coś turlają po podłodze, jak to słychać u sąsiadów ;] Ale jeszcze żaden nie był się skarżyć :-)

jeszcze nie byl ... :ryk:

pomruczonka buziaki i glaski dla kociastych

Ań___ a może my to szczęściary i nasi sasiedzi z dołu to wiekowe pary z naturalnym w tym wieku niedosłuchem.. :ryk:

oby

a ja jestem wredna do kwadratu bo na podłodze panele. Gołe :wink:

zero dywanów

Ja-Ba pisze:a ja jestem wredna do kwadratu bo na podłodze panele. Gołe zero dywanów

Tak nie jest, ale jest pani z psem, który czasami sobie poszczeka i powyje, więc bezpieczniej dla niej, żeby nie narzekała na turlanie po suficie ;-)

Tez mam gołe panele, bez dywanów, ale to chyba jednak oznacza bycie wredną dla samej siebie, bo takie gołe panele, to przecież pięknie stukają...

no, niestety... :ryk:

Tez mam ten sam "bol"; ostatnio spadlo mi na ziemie 10 groszy i narobilo takiego huku, ze z drugiego pokoju sie pytali, co to spadlo

Z okazji świąt, koty dostały prezenty:
Gaspar > obcinanie pazurków
Śrubka > brak obcinania pazurków
;-)

Nareszcie udało się unieruchomić Gaspara (w dwójkę), który z kolei nie zapluł wszystkiego wokół =)
Pan wrócił do domu i nie popsuł Śrubki! Zrobiła się taaaka kochana dla nas obojga! Potrafi równocześnie dopominać się głaskania od dwojga dużych, ocierać się raz o jedno, raz o drugie, ruchem wahadłowym ;-)

Migi w domku z Kiarą, Gaspar [']

Kto przegląda forum