K-ów,toniemy w kotach i długach:-(potrzebna wirtualna opieka

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt cze 26, 2009 20:53

Ostatnio edytowano Pt cze 26, 2009 21:15 przez queen_ink, łącznie edytowano 1 raz

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Pt cze 26, 2009 21:10

queen_ink pisze:Wie ktoś może, od kiedy jest jutro czynna lecznica na Piłsudskiego?


Proszę: http://www.doktorwet.pl/kontakt.html :D
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 26, 2009 21:17

Dzięki :)

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Pt cze 26, 2009 21:20

queen_ink pisze:Dzięki :)

Drobiazg 8)
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 26, 2009 21:42

To i może ja się wypowiem, bo to 'moje' znaleziska.

Pani nie dokarmia kotów codziennie, bo dzisiaj tylko chodziła z pieskiem po parku i do kotów nie zajrzała. :(
Bawiłam się z dwoma tri i są bardzo fajne i odważne. Ona się
szybko oswoją. W zabawie wchodziły mi na kolana, mogłam je też pogłaskać.
Rudo-biały jest najdzikszy.

Dzisiaj, niestety do kotów doleciał dziki pies. Próbuję od pewnego czasu ustalić czy to czyjś pies, czy bezdomny, ale on nie da się złapać, nawet podejść do siebie nie pozwala. :(

Również porobię jakieś ogłoszenia kociakom.
(Qeen- mój mail : annab3@op.pl)

Ank@2

 
Posty: 40
Od: Pt maja 22, 2009 19:51

Post » Pt cze 26, 2009 21:49

Queen, świetnie, że zajmiesz się tez tymi ogłoszeniami, myślę, że wrócimy do odpowiedniego poziomu adopcji, który przywróci nam jaką taką płynność.

A te maluchy pod kościołem ... co z tego jak u nas koniec świata :(

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt cze 26, 2009 22:08

Ank@2 pisze:To i może ja się wypowiem, bo to 'moje' znaleziska.

Pani nie dokarmia kotów codziennie, bo dzisiaj tylko chodziła z pieskiem po parku i do kotów nie zajrzała. :(


Ona mówiła, że też rano chodzi. Chyba że odpuściła sobie trochę.

Ank@2 pisze:Bawiłam się z dwoma tri i są bardzo fajne i odważne. Ona się
szybko oswoją. W zabawie wchodziły mi na kolana, mogłam je też pogłaskać.


To grejt, tylko one na gwałt potrzebują domu tymczasowego :(

Aniu, stąd możesz ściągnąć zdjęcia: http://picasaweb.google.com/gerith/Biezanow , chyba że wolisz mieć je na mailu . Lista stron z ogłoszeniami jest tutaj http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4601789#4601789, ja sobie zarezerwowałam te powyżej.

Spreparuję jakiś dramatyczny tekst i podeślę.

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Pt cze 26, 2009 23:29

queen_ink pisze:Aniu, stąd możesz ściągnąć zdjęcia: http://picasaweb.google.com/gerith/Biezanow , chyba że wolisz mieć je na mailu . Lista stron z ogłoszeniami jest tutaj http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=4601789#4601789, ja sobie zarezerwowałam te powyżej.

Spreparuję jakiś dramatyczny tekst i podeślę.


jest też w pierwszym poście

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 27, 2009 7:46

Ank@2 pisze:To i może ja się wypowiem, bo to 'moje' znaleziska.

Pani nie dokarmia kotów codziennie, bo dzisiaj tylko chodziła z pieskiem po parku i do kotów nie zajrzała. :(
Bawiłam się z dwoma tri i są bardzo fajne i odważne. Ona się
szybko oswoją. W zabawie wchodziły mi na kolana, mogłam je też pogłaskać.
Rudo-biały jest najdzikszy.

Dzisiaj, niestety do kotów doleciał dziki pies. Próbuję od pewnego czasu ustalić czy to czyjś pies, czy bezdomny, ale on nie da się złapać, nawet podejść do siebie nie pozwala. :(

Również porobię jakieś ogłoszenia kociakom.
(Qeen- mój mail : annab3@op.pl)


z tego co tu mówisz wynika, że wystarczyłoby pochodzićtam chwilę, pobawić jeszcze trochę i by się kotki rozmruczały.
Myślę, że nawet ten rudy wyszedłby na prostą.

Moje weneckie maluchy to nawet na 3 metry nie pozwalały do siebie podejśc a socjalizacja mimo, że dużo mniejsze trwała długo.
ALe tak jak mówię, te wyglądają na prawie całkiem oswojone.

Moim też zdaniem najważniejsze to złapać mamusie obydwie i wysterylizować.
Maluchy można w tzw. Międzyczasie oswajać, jest lato, ciepło no i one się jeszcze nie rozmnożą :P

Tak samo zresztą na Wenecji. Najważniejsza w tej chwili jest Lola - bo ona ma zdolność zaciążąnia się w 6 tygodni od porodu :twisted:
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Sob cze 27, 2009 8:18

Z góry przepraszam za jakość, ale zdjęcia robione moją szajską komórką

Na zdjęciach widać przede wszystkim "cudną" miejscówkę wenecką, no i w tle obiekty kocie

dwa słodkie maluchy:

Obrazek

Lola i ten machuch bardziej odważny
- trochę wygląda jak klon mamy:

Obrazek
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Sob cze 27, 2009 8:18

Czy ktoś może mi podać adres Kocimskiej?
Bo inaczej nie dotrę.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob cze 27, 2009 9:01

Pierwsze newsy bo wreszcie mam chwilę wolną :)

Mam 4 kociaki:
1. Melon - rudzielec
Brudny i przerażony na początku. Teraz nadal brudny i dzikawy. Troszke go wykąpałam - efekt: woda czarna, kot nadal brudny 8O. Gdy go trzymałam w reczniku włączył na parę sekund traktor, jednak zaraz sam się tym tak przestraszył, ze az zamilknął. Wczoraj przetrzymałam go godzinę na kolanach - wiercił sie okopnie i tylko kombinował jakby tu zwiac.

2. Melba - Tri. Dość odważna. Ofukuje mnie non stop. Wczoraj w trakcie przymusowej socjalizacji mruczała mi na rękach i przeciągła się jak normalny domowy kot. Dziś rano - ofukała mnie i zwiała.

3. Mango - Buro biały kocurek - największy z całej czwórki. Boi się tak okropnie, że aż zamiera (łątwiej go zlapać :)) Na razie dałam mu spokój ale dziś czeka go socjalizowanie przez przymus (trzymanie kota i głaskanie do pierwszego mruczenia :))

4. Mięta (Minti) - najmniejsza z 4 - bura koteczka. Boi się ale "zapluszcza" oczy przy głasakaniu. Chyba będzie pierwszą do oddania do DS.

Całej 4 apetyt dopisuje. Uwielbiają mleko kocie, gerberki , wołowinę, indyka, puszki a nawet suche. Są bezproblemowe jeśli chodzi o jedzenie. Pochłoną wszystko w sporych ilościach. Na razie nie znalazłam pokarmu, który by im nie smakował.

Futrzaki idealnie kuwetkują - kupki w normie, i wyglądają na zdrowe. Mają niestety braki owłosienia w paru miejscach - nie wiem czy to grzybica czy otarcia (Melba ma "pobitewne" zadrapania na nosie) oraz strupki i niecharakterystyczne zmiany na skórze (zgrubienia - może to grzyb, może liszaj a moze z brudu).
Dzisiaj dokładnie je obejrzę w trakcie kąpieli. Maluchy naprawdę są BARDZO brudne.

Na razie to tyle. Foty po "ablucjach" :)
pozdrawiam,
ogocha
Obrazek
Chałwa, Kitel i Thalia ['] na zawsze ze mną

ogocha

 
Posty: 1309
Od: Wto sie 07, 2007 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 27, 2009 9:40

miszelina pisze:Czy ktoś może mi podać adres Kocimskiej?
Bo inaczej nie dotrę.


też bym się chciała dowiedzieć !
Obrazek

kosma_shiva

 
Posty: 3109
Od: Czw lip 03, 2008 16:56
Lokalizacja: Kraków, (Sanok)

Post » Sob cze 27, 2009 9:42

ogocha pisze:Pierwsze newsy bo wreszcie mam chwilę wolną :)

Mam 4 kociaki:
1. Melon - rudzielec
Brudny i przerażony na początku. Teraz nadal brudny i dzikawy. Troszke go wykąpałam - efekt: woda czarna, kot nadal brudny 8O. Gdy go trzymałam w reczniku włączył na parę sekund traktor, jednak zaraz sam się tym tak przestraszył, ze az zamilknął. Wczoraj przetrzymałam go godzinę na kolanach - wiercił sie okopnie i tylko kombinował jakby tu zwiac.

2. Melba - Tri. Dość odważna. Ofukuje mnie non stop. Wczoraj w trakcie przymusowej socjalizacji mruczała mi na rękach i przeciągła się jak normalny domowy kot. Dziś rano - ofukała mnie i zwiała.

3. Mango - Buro biały kocurek - największy z całej czwórki. Boi się tak okropnie, że aż zamiera (łątwiej go zlapać :)) Na razie dałam mu spokój ale dziś czeka go socjalizowanie przez przymus (trzymanie kota i głaskanie do pierwszego mruczenia :))

4. Mięta (Minti) - najmniejsza z 4 - bura koteczka. Boi się ale "zapluszcza" oczy przy głasakaniu. Chyba będzie pierwszą do oddania do DS.

Całej 4 apetyt dopisuje. Uwielbiają mleko kocie, gerberki , wołowinę, indyka, puszki a nawet suche. Są bezproblemowe jeśli chodzi o jedzenie. Pochłoną wszystko w sporych ilościach. Na razie nie znalazłam pokarmu, który by im nie smakował.

Futrzaki idealnie kuwetkują - kupki w normie, i wyglądają na zdrowe. Mają niestety braki owłosienia w paru miejscach - nie wiem czy to grzybica czy otarcia (Melba ma "pobitewne" zadrapania na nosie) oraz strupki i niecharakterystyczne zmiany na skórze (zgrubienia - może to grzyb, może liszaj a moze z brudu).
Dzisiaj dokładnie je obejrzę w trakcie kąpieli. Maluchy naprawdę są BARDZO brudne.

Na razie to tyle. Foty po "ablucjach" :)


Wet powiedział, że to raczej nie jest grzybica. Mieszkały na działkach pod altanką, pewnie deszcze z ostatnich kilku tygodni spowodowały że pod altanka było bardziej wilgotno i stąd sa takie brudne. Bardzo sie cieszę, że wszystkie jedza i są zdrowe. Mango jest największym spryciulą. Jak go z Miszeliną w czwartek łapałysmy to bezczelnie siedział na klatce łapce ;-)

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 27, 2009 9:44

Jak będzie tylko wiadomo co z malymi z Wielopola to prosze o informację. Wczoraj ten starszy miot był osowialy. Natomiast maluchy , zwłaszcza Mamba, są rozkoszne

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: koszka, misiulka i 93 gości