[Białystok4]kociaki w hurcie i w detalu...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 10, 2009 18:03

monia3a....... gratuluję ekspresowego dokocenia 8)
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro cze 10, 2009 18:05

Basica, Monia jest twarda. Jakby zostały u niej wszystkie koty które podbiły jej serce to miałaby pewnie ok 20 tu :D
A tak dalej dom otwarty...
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro cze 10, 2009 19:10

Basiu ja to może i bym zmiękła ale mam jeszcze nieugiętego męża na szczęście :lol: ale być może moja Shiva będzie miała dom jest jedna Pani mocno nią zainteresowana tylko muszę sie dowiedzieć co i jak trzeba zrobić aby było dobrze. W tym domku była Ryska więc pewnie Shiva będzie musiała być zaszczepiona i jeszcze chwilkę posiedzi u mnie :wink:

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro cze 10, 2009 20:57

Czy ma ktoś ochotę pocywilizować troszkę tę śliczną kicię??
Obrazek

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro cze 10, 2009 21:12

Ale CUDO 8O
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro cze 10, 2009 21:15 ?

monia3a - a kicia z domieszką brytyjczyka nie miała rodzeństwa? tak sama jedna? Cywilizować nie mam gdzie, warunków brak, domek zakocony.
Janiu - dziękujemy:) :D za wszystko, Kruszynka śpi na kanapie, fajniutka z niej dziewczynka prawda? Staram się, by było jej u mnie jak najlepiej, bądź spokojna.

XmonikaX

 
Posty: 519
Od: Sob lut 28, 2009 20:04
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro cze 10, 2009 21:24

XmonikaX nie mam pojęcia być może i miała koteczka została znaleziona na klatce schodowej pisałam o tym wcześniej :)

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro cze 10, 2009 23:06

Shiva jest piękna, taka puchatka, sliczotka...

XmonikaX

 
Posty: 519
Od: Sob lut 28, 2009 20:04
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw cze 11, 2009 7:31

Już dobrze, a myślałam, że tego nie udżwignę.
Moje Agnelki rozchorowały się, a własciwie 2 z nich:
u Sindbada pojawił się niesamowity katar, kichanie, z oczek lały się łezki, a Wielebnego oczki także były pełne łez.
Oczywiście, i Dobrodziej, i Agnelka nie okazywały radości życia także.
Nic tylko siąść i płakac razem z nimi.
Kochana Ania - jak zbawienie - przybyła z dobrym sercem i podniosła mnie na duchu, a kotkom zaaplikowała - po konsultacji z lekarzem - stosowne leki.
A w jaki przemyślny sposób? Owijała kotka w ręcznik i... - lek do oczu, lek do pyszczka 1/4 tabletki.
Posiedziałam z nimi wieczorem nieco dłużej, pogawędziłam, poobserwowałam...
Dziś rano kotki - już wesolutkie, no może nieco spokojny zbyt był Sindbad - powitały mnie. Bez żadnego problemu podałam im leki.
I chyba z nimi dobrze będzie....
A Glutek zrobił mi miłą niespodziankę:
śniadanko spożywał stojąc na 4 własnych łapkach po raz pierwszy od czasu przykrego zdarzenia. Zawsze tylko się czołgał...
Szybko wstawiłam do klatki wysoką kuwetę, a on wszedł bez problemu do niej i zrobił siusiu, a potem stojąc na 3 łapkach, lewą przednią zagrzebał to żwirkiem.
Miłego dnia i samych miłych zdarzeń!

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw cze 11, 2009 7:47

Cóż, starość nie radość, lecz zapominanie....
Otóż, odwiedziłam wczoraj KRUSZYNKĘ.
Cieszę, że jest w takich dobrych rękach....
Kochana Monika obdarza ją swoim wyjątkowym ciepłem.
Kruszynka poznała mnie, ale zapewne już teraz bliższa jest jej nowa Pani.
Bardzo się cieszę i bardzo dziękuję Tobie, Moniko!

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw cze 11, 2009 11:39

Witam! Na forum jestem nowa ale czytam go od dawna, od kiedy się dowiedziałam o Kotkowie od Pani Agaty która pomogłą mi z kotką którą znalazłam w czasie dużych mrozów (trochę trwało zanim udało mi się ją złapać :) "Moja" kotka przebywała w DT, z informacji na Kotkowie wiem, że znalazła domek stały. Bardzo się cieszyłam z tego powodu bo to śliczna, skrzywdzona przez ludzi istotka. Jestem w posiadaniu 1 kota (przygarniętego znajdy) o którego wytoczyłam boje z moim mężem. Mąż nie lubi kotów, teraz już się akceptują ale miłości nadal nie ma... Chociaż muszę przyznać, że mąż już jest trochę mniej anty nastawiony... Oprócz swojego kota mam jeszcze (u mamy na wsi) dwie bezdomne panienki ( no teraz to już w sumie mają dom). Najpierw jedną znalazłam z kociętami, później syn na stryszku pomieszczenia gospodarczego u mamy znalazł drugą też z kociętami... Kociętom znalazłam domki (mam nadzieję, że dobre) koty wysterylizowane - dzięki pomocy TOZ) teraz mieszkają u mamy. Ja zaopatruję je w karmę i są tak jakby moje, czuję się za nie odpowiedzialna. Przygarnęłam też ze schroniska psią bidkę, też mieszka u mamy i jest baardzo, baaardzo kochany.
Tyle o sobie.

Byłam wczoraj u neurologa w PSK i przechodząc obok bloku Waszyngtona 24 znowu widziałam koty (tym razem tylko czarnego, młodego - wcześniej było ich więcej. One tam chyba po prostu mieszkają w piwnicy czy gdzie, bały się mnie...
Ale najgorsze było to, że był tam także maluszek, który strasznie płakał. Taki śliczny mały tygrysio. Kcikciałam, mówiłam do niego, łąziłam po krzakach ale maluch uciekał, widać było, że się strasznie boi. Jak tylko odchodziłam wyłąził z ukrycia i znowu zaczynał płakać. Taki dzikunek.
Zaszłam tam znowu, wracając od lekarza. Mały dalej tam był. Niestety, nie pozwolił się do siebie zbliżyć, uciekł w krzaki, nie udało mi się go złapać.
To nie jest moja okolica. Rzadko tam bywam. Tylko jak idę do lekarza. Może ktoś doświadczony mógłby zerknąć na tą bidkę? Może dałoby się jej jakoś pomóc?

lara70

 
Posty: 32
Od: Śro cze 10, 2009 20:59
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw cze 11, 2009 11:51

lara70 ja tam mieszkam. Z której strony bloku był ten maluszek? Gdzie go szukać? Bo jak do tej pory takiego malucha nie widziałam.

U nas jest sporo kotów wychodzących, takich, które mieszkają na parterze i są wypuszczane do przydomowych ogródków.
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw cze 11, 2009 12:16

Ten blok jest bardzo długi. Przy klatkach są zawsze takie jakby ogródki (dużo krzaków) i to właśnie w takim "ogródku (nie wiem jak fachowo to się nazywa) w ostatniej klatce tzn ostatniej od ABC, jak się idzie od mazowieckiej a w pierwszej od Waszyngtona. Blok stoi prostopadle do ulic. Zaraz za ABC. Bidulek chronił się w krzakach, przy tej klatce.
Jejku, jeśli możesz tam przejść i zobaczyć, tak mi szkoda małego...

lara70

 
Posty: 32
Od: Śro cze 10, 2009 20:59
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw cze 11, 2009 17:13

Jeśli tam byłaś, daj znać czy znalazłaś tą bidkę. Jakiś czas temu jak tamtędy szłam to widziałam stadko młodych kotów, przystanęłam, poobserwowałam, próbowałam pogadać ale nie były zainteresowane bliższym kontaktem. To były pierwsze ciepłe dni i wygrzewały się sobie na słońcu... A teraz ten maluch, płaczący.

lara70

 
Posty: 32
Od: Śro cze 10, 2009 20:59
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw cze 11, 2009 20:47

Oj, pewnie Ula nadal siedzi w tych krzakach szukają malucha. A to już sporo czasu....

Dziś ws jej dymnego kocurka dostałam maila, pozwolę sobie zacytować bo (same zobaczcie...)

"chetnie przygarne jednego dymnego kocurka
zgodzilaby sie Pani wyslac go na warunkach szczegolnych poczta??oczywiscie ja pokrylabym koszty wysylki
czekam na szybka odpowiedz"


Tak sobie z Ulą wymyśliłysmy że tylko za potwierdzeniem odbioru :twisted:
I jeszcze potem, że jakby tego chudszego dymnego jakoś sprytnie skompaktować to może by się do koperty bąbelkowej zmieścił i można by go wysłać jako list - zawsze to oszczędność :roll:
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 44 gości