Panna Fufu i tri Marcysia szczęśliwe w Bytomiu!

[tillibulek]

hihihi fufająca księżniczka

[gosiaa]

Ba no na głaski to trzeba sobie zasłużyć

[Korciaczki]

Fufu miewa się dobrze i jak się okazuje jest kotem humorzastym tuli się wtedy kiedy się jej podoba, zwiedza cały dom (łącznie z pralką), wyleguje się na parapecie i bardzo lubi się bawić. zdarzyło się też, że obudziła mnie w nocy i tak zaczęła się tulić i mruczeć, że nie wiedziałam, czy czasem mi się to nie śni. wlazła mi pod głową, wtuliła się i pozwoliła na sobie leżeć. ale na co dzień Fufka paca łapką i pokazuje kto tu rządzi trzeba sobie zasłużyć na kilka 'głaśnięć'.poza tym zawsze znajdzie sobie miejsce tam gdzie akurat jesteśmy, teraz towarzyszy mi w kuchni. je chętnie, a ponad wszystko uwielbia swoje kocie mleko

Dziękujemy za wieści
Panna Fufu- jak to ona, księżniczka humarzosta.
Fajnie, że już was pokochała!

Czekamy na fotki!

[Korciaczki]

Dostałyśmy kolejnego mms tym razem Panna Fufu wylegująca się na stole i sms że zaczyna się robić coraz większym miziaczkiem

[violavi]

[gosiaa]

No to super

[MIKUŚ]

Dostałyśmy kolejnego mms tym razem Panna Fufu wylegująca się na stole i sms że zaczyna się robić coraz większym miziaczkiem

Czyzby Sali chciała być zajączkiem wielkanocnym XXL

[Korciaczki]

Pogody, słońca, radości.
W niedzielę dużo gości.
W poniedziałek dużo wody.
Dużo jajek kolorowych
świąt wesołych no i zdrowych
życzą Korciaczki i zwierzyniec



Wesołych Świąt

[nowy_dom_fufu]

Dziś Fufka pozwoliła założyć nam swoje szelki i wykorzystując tę sytuację, wybrałam się z nią do weterynarza. Spodziewałam się syków i wielkich miauków, ale Fufu zaskoczyła nas wszystkich i z wielkim spokojem zniosła wizytę. Została zaszczepiona i dostała kropelki na oczko. Poza tym u naszej domowniczki wszystko w porządku. Zapoznała się już z naszymi sąsiadami, nadal uwielbia surowe mięso. Kiedy ktoś zaczyna je kroić omal nie wejdzie pod nóż, żeby zjeść choćby mały kawałeczek Jest też coraz większym miziakiem, co potwierdza to zdjęcie :



Z dnia na dzień udowadnia nam, że podjęłyśmy dobrą decyzję zabierając ją do siebie. A najlepsze jest miauczenie kiedy wkładam klucz do drzwi.
Wesołych i spokojnych Świąt życzą siostry wraz z Fufu

[Korciaczki]

Panna Fufu :1uvu:

[Korciaczki]

Co tam u Was? Ja po świętach?

[nowy_dom_fufu]

U naszej Fufuki wszystko w porządku. Ostatnio dostała wilczego apetytu, chce jeść dosłownie co chwile. W nocy potrafi głośno miauczeć i ciągnąć swoją miskę po przedpokoju Poza tym wydaje mi się, że przez ten miesiąc nabrała kształtów i nie jest już tak bardzo drobna (ale nie jest grubasem) Codziennie przeżywa katorgi i jej najnieszczęśliwszym kotem na świecie, kiedy próbujemy jej zakropić oko. Za jakiś czas wybieramy się na kontrolę, ale pojedziemy chyba do lepszego specjalisty w Katowicach. Poza tym przeżywamy zmianę sierści u Fufki. Jest jej mnóstwo, a kiedy chcę ją wyczesać atakuje szczotkę łapką Ale w zamian za to lubi nasze mizianki i przychodzi wtedy położyć się na nogach, albo brzuchu. Właśnie teraz wyleguje się obok mnie.

Potrzebuję też rady. Powoli robi się ciepło i czas otworzyć okna. W związku z tym czy zamontowanie zwykłych moskitier wystarczy? Z tego co wiem to są one mocowane na rzepach. Nie wiem czy to wystarczająca ochrona dla kota. Jest może jakiś inny sposób?
Podrawiamy

[violavi]

Potrzebuję też rady. Powoli robi się ciepło i czas otworzyć okna. W związku z tym czy zamontowanie zwykłych moskitier wystarczy? Z tego co wiem to są one mocowane na rzepach. Nie wiem czy to wystarczająca ochrona dla kota. Jest może jakiś inny sposób?
Podrawiamy

To zależy od kota, czy będzie pazurami targał siatkę czy nie.
Jeśli nie będzie zwracał uwagi to wystarczy zwykła moskitiera.
Jeśli jednak będzie go to interesowało to trzeba zrobić taką siatkę na stelażu, który przykręca się wkrętami do ramy okiennej.
Gdzieś na forum jest wątek na ten temat, chyba w kocim ABC.

[Cameo]

A co się dzieje z tym oczkiem?

[nowy_dom_fufu]

Oczko nadal łzawi, a weterynarz powiedział, że nie wie co to jest, ale widać, że jest ono mniejsze od drugiego. Chcemy się dowiedzieć, czy można coś poradzić na to. Być może jest to efekt jakieś przebytej choroby, ale chcemy mieć pewność.
A co do okna wypróbujemy moskitierę i zobaczymy czy będzie ją ona interesować