Tosiek miał dziś konsultacje u doktora, którego nazwiska zapomniałam
Teraz sprawozdanie ze sprawozdania
Pan doktor się zdziwił, że nikogo nie zaniepokoiła obecność jednej bakterii, która jest dość groźna. Grzyb go nie zdziwił - może być obecny. Został pobrany materiał na cytologię.
Doktorowi nasuwa się na myśl jedna kuracja, jest ona jednak droga. Koszt miesięcznej kuracji to 130 zł

A leczenie może potrwać długo, bez pewności, że będzie w 100% skuteczne. Kiedy będą znane wyniki wymazu dopiero na coś się zdecyduje.
Na razie Tosio dostaje leki p/grzybiczne. Wysięg mniejszy, nie żółty. Ale najprawdopodobniej leki będą zmienione.