DT Matahari-kiepskie finanse.

Uprzejmie donoszę, że filia DT Matahari w Brodnicy ma sie bardzo dobrze. Produkcja kup bardzo intensywna :twisted:

Kociczki mają urocze charaktery i są już raz zaszczepione!! Mam dużo zdjęć, ale nie wiem kiedy je wstawię

villemo5 pisze:Uprzejmie donoszę, że filia DT Matahari w Brodnicy ma sie bardzo dobrze. Produkcja kup bardzo intensywna
Kociczki mają urocze charaktery i są już raz zaszczepione!! Mam dużo zdjęć, ale nie wiem kiedy je wstawię

no jak Siostro nie wiesz kiedy.... dawaj na "Cito" :kotek:

Carmen odeszła... [']['][']

zaczęła znowu fatalnie oddychać, pojechałyśmy do weta i podczas zabiegu ściągania płynu zatrzymał się oddech... nie udało się go przywrócić... dziewczynka bryka za TM...

['] [']

Małgosia

tak mi przykro....tak smutno :crying:

może spróbuj poizolować kićki...te wygladające na zdrowe osobno... może to jakaś zakaźna cholernica i teraz zarażają się tym paskuztwem kolejne kotki, bardzo się boję o resztę footereczek :cry:

[*]

['][']...Carmenko

Jak reszta futerek?

....[*].....

reszta w normie... Robale po szczepieniu... gluty z nosa zaczęły się pokazywać, więc encorton w użyciu, żeby szczepienie utrzymać... kolejna dawka tuczu tez się zaczęła... rozrabiają za wszystkie, apetyty im dopisują, szkód coraz więcej... nie lubię małych kotów... Fuksja zafundowała sobie zapalenie górnych dróg oddechowych, żebym się nie nudziła ani nie odwykła od wizyt u weta... zaczął się rok szkolny i zanim wszystko wdroży się w zwykłe tryby, musi minąć trochę czasu... w dodatku siedzę teraz z nosem w zeszytach i skryptach - budowa kości, mięśnie, techniki masażu - teoria i praktyka, za trzy tygodnie egzamin... doba jest zbyt krótka niestety, jak dołożycie jeszcze parę rzeczy...