ANIELKA. Happy end:)))

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 07, 2009 22:50

:ok: Żeby się udało i słodka Anielka znalazła swoje miejsce na zawsze.

Ardilla78

 
Posty: 57
Od: Sob wrz 13, 2008 16:10
Lokalizacja: Warszawa-Żyrardów

Post » Sob lut 07, 2009 23:00

WOW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! TRZYMAM KCIUKI BARDZO MOCNO!!!!!!!!!!!!!!!!!!
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 07, 2009 23:59

!!!!! GENIALNE WIESCI !!!!!

:balony: :balony: :balony: :dance: :dance: :balony: :balony: :balony:

ale sie ciesze :lol:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie lut 08, 2009 12:22

Suuuuper!!! Strasznie się cieszę.
Kasiu jak trzeba mogę zwizytować nowy domek na miejscu, ale może wolisz sama wszystko sprawdzić.
AnielkaG
 

Post » Nie lut 08, 2009 21:11

Kasiu napisz co z Anielką?

Skąd na nią trafiła ta pani, z miau czy z allegro?

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Nie lut 08, 2009 21:17

Trzymam kciuki i jestem bardzo ciekawa.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Nie lut 08, 2009 21:17

Anielka już w nowym domku. Piszę dopiero teraz, bo trochę to przeżyłam - nie spodziewałam się, że tak się do niej przywiązałam. Wydanie kota nowej osobie jest dla mnie zawsze stresującym i nieprzyjemnym momentem, zazwyczaj nosi mnie jeszcze parę dni po, ale teraz przeszłam samą siebie. :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: Pojechała ok południa i mam relację sprzed chwili, że wszystko jest ok - położyła się koło nowej pani i śpi pomrukując. Aneta, dziewczyna, która adoptowała Anielkę, okazała się w porządku. Bardzo przejęta i zainteresowana - zadawała dużo pytań. Koci katar jej nie przestraszył. :) Widać, że bardzo jej zależy na kici. Długo szukała odpowiedniej - bardzo chciała kota zrównoważonego, przyjaznego i łagodnego - szukała Anielki po prostu i wreszcie się udało, trafiła na ogłoszenie na allegro. Jest prawniczką, osobą b. dobrze sytuowaną i jeśli chodzi o warunki, jakie będzie mogła zapewnić Anielce, to będą bardzo dobre. :) (Nie żeby miało to jakieś ogromne znaczenie, ale dla kota zawsze lepiej) Jedyny minus jest taki, że kicia będzie przez ok 10, 12 godzin dziennie sama w domu. :(

Wiem, że ktoś może zarzucić mi, że dziewczyna nie ma doświadczenia, itp, ale coś mi mówi, że będzie dobrze. Że to jest to, na co Anielka czekała - 100% rozpieszczenia i bycie jedyną królewną dla swojej Dużej. Po tak długim czasie poniewierki wreszcie uśmiechnęło się do niej szczęście.

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Nie lut 08, 2009 21:26

No to wspaniale sie udalo, Kasiu :D:D:D Widocznie malej nowa pancia od poczatku przypadła do gustu, skoro tak szybko okazała jej swoje zaufanie :D:D

Szkoda tylko, ze tyle czasu bedzie siedziala sama.. A ma szanse na to, ze nie będzie jedynaczką?

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie lut 08, 2009 21:31

Tak bardzo się cieszę, że brak słów :D :D :D

Anielka trafiła na swoją panią - to, że bez doświadczenia-przecież każdy kiedyś pierwszy raz zamieszkał z kotem :wink: .
Kilkanaście godzin samotności to dużo, ale przecież Pani codziennie wróci, przytuli , wymizia, pogada...a może kiedyś drugiego kota przyprowadzi :lol:

Jeśli pani jest uświadomiona i odpowiedzialna to Anielce nic nie zabraknie. Będziemy czekać na nowe wieści z jej nowego domu :lol: , a może pani Aneta też dołączy na miau :lol: ?

Puss-Kasiu kochana- widzisz jaką masz szczęśliwą rękę :1luvu: /

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Nie lut 08, 2009 21:48

Ale sie cieszę, wiesz ja jak przygarniałam Punie nic o kotach nie wiedzialam, nawet nie znalam czegoś takiego jak kuweta :roll:
I co, i Punia jest z nami przeszlo 14 lat :D Wiele błedów wtedy z niewiedzy popelnilam ale przez naszą milość do Punieczki wszystko dalo sie naprawić.

a jeszcze chce dodać, ze Punieczka też przesiadywała sama w domu ok 10 godzin, nie zauwazyłam aby cierpiala z tego powodu, jak wracaliśmy to poprostu bawiliśmy się z nią do oporu, zreszta to zalezy od kota jego charakteru.
Gin np bylby nieszczęśliwy.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Nie lut 08, 2009 22:37

Dziewczyny, ja też się strasznie cieszę. Kiedy to sie wszystko działo, miałam wrażenie, że śnię. A jednak się udało!!!
Macie rację. Zunia, jest tak, jak mówisz, trzeba dać szansę komuś początkującemu - ja też uczyłam się na błędach. I gdyby ktoś kiedyś mi nie zaufał, pewnie kotów bym nie miała. Zresztą nie wiem. Trudno powiedzieć.
Dzięki Wam za wszystkie miłe słowa - i OGROMNE DZIĘKI ZA WSPARCIE, POMOC I BYCIE ZE MNĄ W MOMENTACH ZWĄTPIENIA!!! :1luvu:

Jesli chodzi o towarzystwo dla Anielki, to nie wiem. Myślę, że samotność nie będzie jej bardzo doskwierać, bo ona dużo śpi w ciągu dnia. Aneta też już mi pisała, że odkąd przyjechała, Anielka śpi cały czas. Zresztą, cały czas mam wątpliwości, czy Anielka będzie tolerować towarzystwo innych kotów - moje przeganiała bez mruknięcia powieką... :twisted: Wystarczyło, że spojrzała :)

Będzie dobrze. Musi. :D

kasia mierzejewska

 
Posty: 1060
Od: Czw wrz 14, 2006 11:46

Post » Nie lut 08, 2009 22:52

Noo to na pewno będzie jej super jako jedynaczce. Będzie miała Dużą tylko dla siebie :D:D

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Nie lut 08, 2009 22:56

Jeny jakie dobre wieści,aż się poryczałam ze szczęścia...
Caly czas czytalam wątek az tu nagle taka wiadomość...
Cudownie :D
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Nie lut 08, 2009 23:00

No własnie jeszcze na dodatek z moja staruszka Punia jest tak, że ona jest szczęśliwa jak innych kotów nie widzi, jest szczęśliwa bez kotów, niestety :evil:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Nie lut 08, 2009 23:03

zunia pisze:No własnie jeszcze na dodatek z moja staruszka Punia jest tak, że ona jest szczęśliwa jak innych kotów nie widzi, jest szczęśliwa bez kotów, niestety :evil:


no niestety, nie do kazdego kota da się dokoptować innego... :roll:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 176 gości