mawin pisze:Jak dobrze usłyszeć że Muszkieter już dzisiaj nie miał temperaturki, wczoraj u naszego weta miał temperaturę, dostał antybiotyk i już po dobie temperatury nie ma

Domek, odpowiednie jedzonko i dobry weterynarz i już jest poprawa

.
Jak można było nie pomóc tej czarnej koteczce tego na prawdę nie rozumiem, z tego co mi mówiła Agness78 to albo trzeba zostawić tą łapkę taką jaka jest albo czeka kicię kilka operacji bo na jednej się niestety nie skończy. Kicia a czy koteczka już dzisiaj zaczęła jeść? Marta pisała, że kicia nie nie chce jeść.
Jeszcze nie mam informacji z DT, ale wczoraj sporo zjadła przy pomocy strzykawki. Z głodu nie pozwolimy jej umrzeć, a jak leki zaczną działać, to sama zaskoczy. Pani dr powiedziała, że decydujące będą najbliższe trzy dni. Zmieniła im troszkę antybiotyk, niestety TŻ nie zapamiętał nazwy. Sumamed, który miał być podawany Czarnej podobno za bardzo obciąża nerki i wątrobę i pani dr bała się, że przy takim niedożywieniu może kotce zaszkodzić. Oba kotki dostały antybiotyk o równie szerokim spektrum, ale bez działań ubocznych. Codziennie będą chodziły na kontrolę.
Czarna jest bardzo czyściutkim kotkiem, jeszcze troszkę posykuje, ale widać już, że to nie jest dziki kot. Jest śliczna, cała czarna i będzie z niej na pewno fajna Kicia. Muszkieterek natomiast ma problemy z korzystaniem z kuwetki, chociaż ostatnio w klatce Muszkieterów kuweta się pojawiła. Jest jednak malutki i z pewnościa się nauczy. Rekompensuje to wszystko ogromna miłością do człowieka. Biegnie jak tylko ktoś wchodzi do pokoju, żeby być pogłaskanym jako pierwszy, uwielbia inne kotki, one na niego syczą, a on podchodzi i barankuje, jest szczęśliwy, że może pobrykać i bardzo nie lubi zostawać sam.