Wwa. Powązkowska. My na wakacje, a kot na ulicę :((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 24, 2008 15:53

mnie tam "rybka" czy on pers czy norweg czy moze jakiś inny :roll: tymczas jest tak jak obiecałam... Martwi mnie tylko świerzb Czy jest zaraźliwydla innych kotów? :oops:

iwop

Avatar użytkownika
 
Posty: 1306
Od: Sob lut 24, 2007 19:47
Lokalizacja: Ostrowiec Swietokrzyski

Post » Nie lut 24, 2008 17:44

świerzbem się nie martw, już jest po świerzbie :)

ja bym się martwiła tym że jest niwykastrowany... :twisted: spustoszenia mgą być straszne... w meblach :twisted:

Kocio śpi jak zabity, moja córka wzieła go łóżka swojego, nakryła kołdrą żeby nie zmarzł - jedyne co zrobił to wygodnie ciałko rozwalił na pościeli :twisted:

senna7

 
Posty: 100
Od: Pon cze 26, 2006 20:41
Lokalizacja: warszawa

Post » Nie lut 24, 2008 17:58

No to jezeli pojedzie do mnie to od razu - ciach!

Tylko mam do was wielką prośbę...Ja jakos nie specjalnie dobra jestem w znajdowaniu domków kotom :oops: Jestem jakoś bardziej w psach wyspecjalizowana tzn, w szukaniu psich domów... Wiec bardzo bym prosiła o maksymalna pomoc w tym względzie... :oops:

A nie masz żadnego zdjęcia? Mozna go sprawdzic na psa? Bo u mnie jest duża suczka ON...

iwop

Avatar użytkownika
 
Posty: 1306
Od: Sob lut 24, 2007 19:47
Lokalizacja: Ostrowiec Swietokrzyski

Post » Nie lut 24, 2008 18:17

iwop, na czym polega maksymalna pomoc w tym względzie? na ogloszeniach / umowie adopcyjnej / konsultacjach i radach? To nie ma sprawy :D



Proszę pisz trochę jaśniej... jeżeli kot przejechałby do Ciebie, nie chciałabym, zeby problem Cię przerósł.

Nie zrozum mnie źle, ale Twoje posty raczej mnie niepokoją... :roll: To jednak spora odległość, gdyby coś nie wyszło... Jeżeli obawiasz się, ze sobie nie poradzisz ze zwierzakiem, to proszę powiedz to otwarcie... Trochę jestem skołowana...


Swierzbowiec to nie koniec świata. Moja Pyzia miała do czynienia z usznym i trochę długo trwało leczenie... Nie przeniosło się, choć pewne ryzyko istnieje. Jak ze wszystkim zresztą...

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Nie lut 24, 2008 18:39

NIe istnieje taka opcja żebym chciała kota oddać bo mnie "przerósł"...Miałam takie psy na tymczasie, że "klękajcie narody"... Piszę tylko, ze lepiej znajduje domki dla psów i tyle...:)

Nie obawiam się leczenia - kaszmir nie jest najzdrowszy a z moja suka niestety w kółko musze jeżdździc po klinikach... :oops: Pytałam o świerzbowca bo nie mam mozliwości odizolowania chorego kota od moich "persów."..

Ogłoszenia i umowy adopcyjne to sama umiem robić... :0 Zreszta na dogo jestem "wredną babą" więc nie ma obawy, że "upchnę" gdzies kocia... :)

iwop

Avatar użytkownika
 
Posty: 1306
Od: Sob lut 24, 2007 19:47
Lokalizacja: Ostrowiec Swietokrzyski

Post » Nie lut 24, 2008 18:53

A może poszukać mu domu "z odbitki", jak jest jeszcze w Warszawie?
Ciachnąć szybko i może znajdzie docelowy dom w kilka dni?

iwop - to nie dlatego, że mam wątpliwości co do Twoich możliwości zajęcia się kotem, bo absolutnie nie mam żadnych - ale by zaoszczędzić mu dalekiej podróży.
Świeżbowiec jest trudno zaraźliwy - miałam tymczasa z tym problemem i moje się nie zaraziły, choć tymczas latał w trakcie kuracji po całym domu.

Jeżeli problemem są koszty kastracji - coś tam mogę wyskrobać :oops: Mogę też oddać dla kocurka trochę karmy Hillsa dla kociąt.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie lut 24, 2008 18:59

Koszty nie są problemem :) Jezeli chodzi o karme to mam duże wory RC
Nie jestem specjalnie zamożna ale odkąd straciłam córke to zwierzaki sa moimi dziećmi a na dzieci sie przeciez kasy nie żałuje :lol:
A zreszta mam trochę fajnych rzeczy to "jakby co" to zrobie bazarek...

iwop

Avatar użytkownika
 
Posty: 1306
Od: Sob lut 24, 2007 19:47
Lokalizacja: Ostrowiec Swietokrzyski

Post » Nie lut 24, 2008 19:08

iwop, ale mój wpis o kastracji i karmie nie był do Ciebie :oops:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie lut 24, 2008 19:21

Byłam pewna, ze do mnie... :oops:

iwop

Avatar użytkownika
 
Posty: 1306
Od: Sob lut 24, 2007 19:47
Lokalizacja: Ostrowiec Swietokrzyski

Post » Nie lut 24, 2008 19:31

Agalenoro, ja bym ciachnęła Larsa choćby jutro :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie lut 24, 2008 19:35

Lars? Ładnie :)
Jana zaraz wkleje film na persję gdzie mozesz sobie zobaczyc Malwinkę w czasie potyczki z kaszmirem... :oops:

iwop

Avatar użytkownika
 
Posty: 1306
Od: Sob lut 24, 2007 19:47
Lokalizacja: Ostrowiec Swietokrzyski

Post » Pon lut 25, 2008 7:10

Jeżeli chcecie go teraz ciachnąc to ja oczywiście dokładam pieniądze...

iwop

Avatar użytkownika
 
Posty: 1306
Od: Sob lut 24, 2007 19:47
Lokalizacja: Ostrowiec Swietokrzyski

Post » Pon lut 25, 2008 7:41

Przeczytałam na Persji, że lars ma tymczas u madzik... :oops: Rozumiem... nie będe sie zatem narzucać ze swoją pomocą...
Zycze mu super domku :)

iwop

Avatar użytkownika
 
Posty: 1306
Od: Sob lut 24, 2007 19:47
Lokalizacja: Ostrowiec Swietokrzyski

Post » Pon lut 25, 2008 9:09

Iwopp,

na boga, Ty się wycofujesz?

Moje biedne serce tego nie zniesie...

Lars ma DT u mnie do czasu, zanim nie trafi do Ciebie...

Dziś rano go odrobaczyłam.

U mnie on nie ma łatwego życia - czytelnicy persji wiedzą że mam kocią wojnę w domu i wszystkie koty są pozamykane, każdy w odzielnym pokoju :twisted:
Miał spać i mieszkać u mojej córki w pokoju, ale w nocy koncertował i mała poprosiła o przeniesienie go... Tym sposobem trafił do łazienki...

Do tego mój TZ jest bliski wyprowadzenia się, więc w moim zrozumiałym interesie jest jak najszybciej znalezienie Larsowi domu DT lub DS.

Acha, kupa ładna w kuwecie była, za to mój Lenor ze swoją trafił do doniczki z draceną, "Pers" obsikał kanapę a Fionka blat w kuchni... :twisted: Dobrze że wstaję przed TZtem bo by chyba tego nie zdzierżył... :twisted:

Dziewczyny, Lars MUSI mieć dom na CITO :!:

senna7

 
Posty: 100
Od: Pon cze 26, 2006 20:41
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon lut 25, 2008 9:12

Ja wcale się nie wycofuję... Tylko zrozumiałam, ze on ma tymczas u Ciebie. Nie należe do osób, ktore sie wycofują, oddaja zwierzęta bo coś tam itd...Za stara jestem na takie rzeczy :oops:
Zadzwonie dzisiaj do faceta i omówię szczegóły transportu. jakby przyjechał w czwartek to w sobote go ciacham :(
senna wysłałam ci priva. Po południu bede wiedziała co i jak z transportem.

iwop

Avatar użytkownika
 
Posty: 1306
Od: Sob lut 24, 2007 19:47
Lokalizacja: Ostrowiec Swietokrzyski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 1018 gości