Koty owszem są o żadnych pieskach u mnie nie słyszałam, ale tez nie wykluczam w przyszłości, kiedy naucze sie wstawa bladym świtem na spacery...

Kupiłam mojej małej Frani malutką myszke do zabawy, od wczoraj jej nie opuszcza, teraz padła zmęczona na łóżko. Czekam z niecierpliwością na maleństwo. A wiecie, że się uśmiałam jak usłyszałam, że Stanikowa:) Siostra Frani miała na imię Stanik, była czarna, ale odeszłana powikłania po kocim katarze, udusiła się u weta. Zawiozłam ja rano do weta, miałam dowieżć jej leki o 12 ale, odebrałam już malucha niezywego. Kotka się udusiła, zaintubowanie nie pomogło, miała w płuckach mnóstwo flegmy. Koci kata w tym roku jest paskudny, nawet Ceporex nie daje rady...