Whiskas, Kitekat, marketowe karmy - dlaczego NIE? cz. 2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 21, 2006 16:39

mam konto w mruczaczy ale nie moge kupować bo tata zabrania.Ale cat chow i friskies i jeszcze coś co ma 4% mięsa to jedyna purina dla kotów

Kociara_9

 
Posty: 123
Od: Śro lip 12, 2006 17:07
Lokalizacja: Przasnysz

Post » Wto lis 21, 2006 17:13

JEny, to faktycznie dużo 7 miesięcy i 4 kg! :strach:
Chyba naprawde spory urośnie :P
Już niiedługo skończy mi się Simba i kupuje kitce Animonde Cuisine (czy jakoś tak) kawałki mięska!
Trzymajcie kciuki żeby jej smakowało!!! :D
A Animonda vom Feinsten to jedyny pasztecik który jej smakuje...
HAnca i jak 11zł/kg to napewno była Purina Cat Chow u mnie też tak kosztuje ;)
A może Acana? bo nie jest, aż taka droga w zasadzie!
Oj, i 100g na dzień to chyba trochę za dużo! ;)
W Mruczaczy 24 albo 25zł z groszami za 1.5kg
a jak dożucisz jeszcze żwirki i może puszki jakieś to od 89 zł poza Poznaniem jest darmowa przesyłka, a w Poznaniu i okolicach już od 80zł.
I naprawdę są atrakcyjne rabaty ;)
Figusia, leniuuuuuuch kochany :)

Zuza-Figa

 
Posty: 267
Od: Czw sie 31, 2006 19:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 22, 2006 11:09

Moja kocica oszalała na punkcie Puriny Pro Plan! Może dlatego, że ma drobniutkie kawałeczki (Kitten). Mój kot zawsze preferował to, gdzie mniej gryzienia :lol: .

Little20

 
Posty: 594
Od: Śro sty 11, 2006 11:13
Lokalizacja: Sochaczew

Post » Śro lis 22, 2006 13:50

Rabaty?Ja mam 1 złotówkowy rabat.więc i ta ledwie co.A nie moge nawet zamówić puszki za 2 złote :roll:

Kociara_9

 
Posty: 123
Od: Śro lip 12, 2006 17:07
Lokalizacja: Przasnysz

Post » Śro lis 22, 2006 14:16

kOCIARA, mi nie chodzi o te rabaty! I Wiesz dla niektórych nawet złotówka się liczy... Pomnóż razy 10 = 10 zł. Oszczędzasz 10 złotych!
Chodzi mi o te co np. masz 15% rabatu na najczęściej kupowany produkt.
Figusia, leniuuuuuuch kochany :)

Zuza-Figa

 
Posty: 267
Od: Czw sie 31, 2006 19:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 22, 2006 15:31

No dobrze,dobrze.Już sie nie będe odzywać bo minie wszyscy poprawjają i pouczają albo jest szum że coś napisałam.Najlepiej będzie jak nic nie będe pisać.

Kociara_9

 
Posty: 123
Od: Śro lip 12, 2006 17:07
Lokalizacja: Przasnysz

Post » Śro lis 22, 2006 20:02

Oj, przestań ;)
Też tak mam często :D
Ha! A dzisiaj Figa sobie wymyśliła "Nie, nie! Wołowina jest blee!"
Figusia, leniuuuuuuch kochany :)

Zuza-Figa

 
Posty: 267
Od: Czw sie 31, 2006 19:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 22, 2006 21:26

Hihi.. no dla mnie to wieczna zagadka. Nie jestem kociarą z dziada pradziada - raczej psiarą :wink: psy jadły, co im się dało (choć fakt - jadały i nadal jadają całkiem nieźle), nawet jeśli 5 dni pod rząd to samo menu było. Koty (opieram się na chlubnym przykładzie pierwszego i jak na razie jedynego) są niesamowite. Wołowina i serca indyka animondy przez szereg dni były zjawiskowe, przeplatane tackami animondowymi, stanowiły frykas ulubiony. Teraz jest to najgorsze świństwo. Ten wyrzut w oczach mówi wszystko: "jak mogłaś?"
Ale, ale - zaczęłam dawać małej domówkę - na razie jest dobrze, jednak nie znasz dnia ani godziny, kiedy to zabójcze spojrzenie powróci :lol:

Nah

 
Posty: 1206
Od: Czw wrz 07, 2006 20:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 22, 2006 21:30

u mojego wołowinka i drob tez przestały byc przysmakiem,drobiu juz wogole nie tknie,a przemrozone miesko sama sobie moge jesc,,
ostatnio wyrzucilam pół tacki miamora,tez niegdys ulubionego przysmaku,,, :roll:

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro lis 22, 2006 21:34

Dokładnie! :)
Nie mogę z tego jakie to koty mają czasem fochy!....
Kiedyś wołowinka była najlepsza! Wszystko super, super, a teraz...
Powtarzam po Nah. To spojrzenie "Jak mogłaś?"
Nie no nie mogę...
Stwierdzam, iż lepiej nie kupować zbyt drogich karm na zapas, bo kitek może zrobić niespodziankę :lol:
Jak będę musiała te tacke Animondy dać osiedlowym kotom, to chyba szału dostanę...
Oby do jutra zjadła to co ma w misce! :P
Figusia, leniuuuuuuch kochany :)

Zuza-Figa

 
Posty: 267
Od: Czw sie 31, 2006 19:23
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 22, 2006 21:39

nie no co by sie stało jakbys dała animonde osiedlowym kotom?one nie sa w niczym gorsze,,, :(

kasia essen

 
Posty: 7167
Od: Czw gru 15, 2005 9:19
Lokalizacja: Nordrhein-Westfalen

Post » Śro lis 22, 2006 22:17

ja na szczęście mam tylko 3 puszki jeszcze, ale już znalazłam obywatela co nie pogardzi - choć obywatel Roman karmiony jest na domowo - to animonda wydała mu się całkiem kusząca (do czasu ;) )

Nah

 
Posty: 1206
Od: Czw wrz 07, 2006 20:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lis 22, 2006 22:41

Nie wiem o czym piszecie....to znaczy wiedziałam dopóki nie stwierdziłam, że moje koty należy odchudzić...kot na diecie jest wszystkożerny... 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro lis 22, 2006 23:49

Ja sie wypowiem na temat Acany, tej normalnej...

Dzisiaj dostałam w prezencie troszke Acany na wypróbowanie.

Najpierw musiałam sama spróbować zanim dam moim futrom... 8)

Acan pachnie dziwnie, jak spalone w piekarniku ciasto na czarno. Zupełnie inaczej niż RC. Smakuje też dziwnie... podobnie jak to spalone ciasto. Chrupki nie są chrupiace, raczej miękkie.

Nuśka powąchala i poszła ze zdegustowaną miną. Na pomieszaną Acane z RC reaguje zasypywaniem miski z karmą 8O

Chyba sama ją zjem... albo dam Amantowi, on pochłania wszystko :lol:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw lis 23, 2006 6:53

no ja to się Nuśce nie dziwię - też spalonego ciasta nie lubię :D

izaA - ja to bym i chetnie odchudzała, ale cały czas mi się wydaję, że totot chude - biedne takie (obiektywni świadkowie - znajomi czasem przebąkują o jakimś kocim grubasie - ale to na pewno nie o Greebowej :wink:
Pozdrawiam (aaa i gratuluję :) )

Nah

 
Posty: 1206
Od: Czw wrz 07, 2006 20:48
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 58 gości