Diabelska ósemka - czyli jak koty zdecydowały za nas

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 03, 2006 19:56

A teraz zagadka - znajdź na zdjęciu ukrytego kota ;)

http://img421.imageshack.us/my.php?image=att000147qz.jpg
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 03, 2006 21:37

Te slicznme rude lapenki :love:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88094
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw maja 04, 2006 10:30

Właśnie dotarła do nas ćwierkająca myszka od zosi&ziemowita.
Dotarła 5 minut temu, a mnie już boli głowa :mrgreen:
Ćwierkacz bije rekordy powodzenia.
Jeśli to potrwa dłużej, na noc zostanie zaaresztowany w szafie :twisted:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 05, 2006 13:20

Ćwierkacz spędził noc w ukryciu ;) Co i tak nie zmieniło faktu, że już od 5 rano trwały hulanki i swawole.
Teraz koty odpoczywają po szaleństwach. Blusia odkryła nowe fantastyczne miejsce do spania - budkę na drapaku. Okupuje ją już od 3 dni i jest wyraźnie zachwycona swoim nowym domkiem.
Chodzę tam pogadać z nią i popatrzeć jej w oczy. Wyciągam do niej rękę, którą obwąchuje. Pozwala już dotknąć swojego noska! I czasem delikatnie daje się pogłaskać. Więcej na razie nie próbuję robić, bo nie chcę jej stresować.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt maja 05, 2006 21:13

A moje jakoś nie chciały się bawić ćwierkającą myszą... się nie znają... :wink:

Wrzuciłam ją do budki w drapaku i teraz ja któreś na niego wskoczy to drapak ćwierka :mrgreen:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Nie maja 07, 2006 17:20

Przed chwilą karmiłam koty. Wszystkie cztery zbiegły się do misek, Inka i Malucci zaczęły wcinać, Onet się przymierzał, a malutka biegała między nimi z głośnym mruczeniem i próbowała się o nie ocierać :love:
Niestety, Onet to nieczuły drań ;) Nafukał na małą, naparskał i zamierzył się na nią łapą...
Na szczęście mała sobie nic nie robi z takich występów :lol:
Wczoraj wieczorem dokazywała u nas na łóżku, kopała w pościeli, szarpała materiał, zwaliła na ziemię koc... Słychać było tylko podskoki, zgrzytanie pazurów i szczęśliwe mraukanie małej :lol:
Dzisiaj rano z kolei intensywnie ganiała się z Maluccim - o 5 rano obudził mnie łomot kotów przebiegających nad moją głową po oparciu narożnika :lol:
Rozrabiaka jest z niej straszna :1luvu:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 07, 2006 18:53

Dostałam klapsa od Blusi :lol:
Na szczęście bezpazurzastego. Ale siłę w łapce to ona ma...
Panienka nie życzy sobie jeszcze głaskania, w każdym razie nie zawsze. Czasem pozwala się dotknąć, a czasem uważa, że trzeba mnie przywołać do porządku ;)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 07, 2006 20:58

No wiesz, tak naruszyć godność Blue :wink:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Wto maja 09, 2006 10:47

2 nowe fotki Blue (tradycyjnie kiepskie, bo z komórki i w dodatku po ciemku robione):

Tak śpię z chłopakami ;)
http://img147.imageshack.us/my.php?image=att001336bj.jpg

A taka jestem malutka koteczka
http://img135.imageshack.us/my.php?image=att001424vx.jpg

Wczoraj tak się uparła, że będzie spała na łóżku, że nie uciekała nawet kiedy przyszłam i położyłam się niedaleko od niej. Tylko kiedy wyciągałam do niej rękę, to niezadowolona wstawała, odsuwała się o jakieś 10-15 cm i kładła na nowo. Ja znowu wyciągałam rękę, ona się odsuwała... W końcu czmychnęła, kiedy ją pogłaskałam po grzbiecie - ale po 5 minutach była u nas znowu i mościła się do snu w nogach mojego TŻ...

W nocy kociarstwo urzędowało i rozrabiało niemożebnie. Poza efektami akustycznymi mogłam też rano podziwiać śliczne bagienko skonstruowane przez koty wokół misek: wylana woda z miski, mokra podkładka i parkiet pod nią, w to powrzucane powyrywane kępki trawki dla kotów i wszystko dookoła dokumentnie zdepatne przez pracowite kocie łapki... :twisted:

A potem Malucci postanowić przeprowadzić zamach na moje życie :twisted: Stałam sobie mianowicie w pokoju i zakładałam rajstopy. Stałam na jednej nodze, bo drugą właśnie wpychałam do rajstop. I nagle z tyłu wylatuje na mnie ruda kula, chwyta w zębiska wiszącą swobodnie nogawkę rajstop i pędzi ze swoją zdobyczą pod łóżko :twisted: Zdobycz rozciąga się i rozciąga, ale kiedyś w końcu następuje kres mozliwości rozciągania się. W tym momencie ja balansuję na jednej nodze próbując zachować równowagę, bo coś mnie ciągnie do przodu, a przede mną rudy kot zostaje nagle zastopowany na zakręcie, bo coś go trzyma i nie puszcza dalej :roll: Po kilku rozpaczliwych próbach wystartowania z miejsca, słysząc moje równie rozpaczliwe krzyki, w końcu zdecydował się porzucić zdobycz :roll: Ja przeżyłam (będzie musiał się bardziej postarać :twisted:), rajstopy wylądowały w koszu na śmieci, a rudy kot zbunkrował się pod łóżkiem...

Kocham moje koty, kocham moje koty, kocham moje koty... 8)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 09, 2006 13:21

Aleba pisze: Stałam sobie mianowicie w pokoju i zakładałam rajstopy. Stałam na jednej nodze, bo drugą właśnie wpychałam do rajstop. I nagle z tyłu wylatuje na mnie ruda kula, chwyta w zębiska wiszącą swobodnie nogawkę rajstop i pędzi ze swoją zdobyczą pod łóżko


On Ci tylko zwrócił uwagę na to, ze jest wiosna, ciepło i nie musisz juz nosic rajstop.
Mądry kotek. :D

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Wto maja 09, 2006 22:06

A mnie się zdaje że Rudy po prostuchciał Cię obronić przed tą dziwną paskudą która usiłowała ci zjeść jedną nogę :twisted:
Mądre kocie nono :twisted:

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Śro maja 10, 2006 13:48

Ach, czyli to kot obrońca?
Nono... że też na to nie wpadłam :twisted:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 10, 2006 14:45

To nie wiedziałaś, jakiego masz dzielnego kota? :twisted:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30726
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro maja 10, 2006 16:43

No najwyraźniej :lol:
Dziękuję, że mnie uświadomiłyście 8)
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 11, 2006 12:30 :)

Moje słoneczko dla odmiany zapragnęlo obronić mnie przed muchą. Wystartowała do niej z kolan w dzikim wybiciem. Wybicie bardzo skuteczne... efekt
1 dla Lilu; 0 dla rajstop
1 dla Lilu; 0 dla muchy
Zwycieska Lilu robi tiumfalny obchód mieszkania z ogonem w palemkę :)

Thien

 
Posty: 868
Od: Śro sie 03, 2005 14:19
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 569 gości