Kocie Perypetie - Simi & Nesto

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 19, 2025 22:26 Re: Brak diagnozy i pomysłu - Trójglicerydy

Drapak to chyba po prostu odkurzaczem się czyści...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68610
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 19, 2025 22:36 Re: Brak diagnozy i pomysłu - Trójglicerydy

Legowiska piorę, w zasadzie z kurzu je oczyszczam bo koty śpią wszędzie ale akurat nie na legowiskach :)
Za natchnienie :piwa:
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8242
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Czw maja 22, 2025 9:38 Kocie Perypetie - Simi & Nesto

Hej Kochani, mam nadzieję, że nas jeszcze pamiętacie :) Długo się nie odzywałam bo w sumie też nie było co, było u nas w miarę stabilnie wszystko, żyliśmy swoim kocim życiem :) Z Simi oczywiście nadal jest okej, jakiś miesiąc temu robiliśmy badania i trójglicerydy trochę spadły, mało, ale zawsze coś, mocz taki sobie, ale nic też niepokojącego tylko trzeba znowu badać. Jakoś z tym walczymy, jest okej, Simcia jest pełna energii jak zawsze :)

Ale dzisiaj piszę w sprawie drugiego rodzynka, bo kto doradzi jak nie Wy… jak już pewnie większość z Was wie mam jeszcze drugiego kota Nesto - ma 10 lat i od dwóch lat dzielnie znosi PNN, ciągle w 3 stadium. Gdyby nie wyniki krwi bym powiedziała że to zdrowy kot. Niczym nie odbiegał od Simi w kwestii sprawności i często sam ja zaganiał do zabawy ;) Niemniej jednak dwa lata temu pojawił się problem w takiej postaci, że nagle zaczął kuleć bodajże na lewą łapkę i wykazywać bolesność w tym obszarze, bo jak się go dotykało to krzyczał. U weta odrzucono zator, tak naprawdę po podaniu mu leku przeciwzapalnego i przeciwbólowego na drugi dzień mu to przechodziło i normalnie biegał. Problem potrafił znikać nawet na kilka miesięcy i pojawiał się znikąd na jeden dzień. Zdecydowaliśmy się mu wtedy zrobić RTG, które wyglądało tak jeśli ktoś tu jest w stanie cokolwiek dojrzeć:

Obrazek

No i w sumie problem znowu zniknął na naprawdę długo więc zapomnieliśmy o tym… aż do dzisiaj kiedy wstaje i widzę że z nim coś nie tak, dotknęłam go w łapkę i kręgosłup i ewidentnie go boli. Daliśmy mu przeciwbólowy, ale od rana nadal się nie ruszył, przynajmniej zjadł… przeszukałam kamery i jedyny moment gdzie się ruszał to tu:

https://youtu.be/OXsvdAo0cM0?feature=shared

Widać, że średnio chodzi… dawniej bardziej kulał. Nie chce się obracać. Byliśmy kilka dni temu na echo serca i serce ma okej aczkolwiek kardiolog pytała czy go nie boli kręgosłup bo przy odwracaniu go się zezłościł, ale naprawdę z jego zachowania nie było widać, że coś doskwiera, dopiero dziś.

Do jakiego lekarza udac się z czymś takim? Ortopeda? Znacie może jakiegoś z Krakowa/Slaska?

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 492
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 22, 2025 14:21 Re: Kocie Perypetie - Simi & Nesto

Moja chodziła podobnie i u nas była / jest to sztywność stawów. U mojej (15 lat) zwyrodnienia zostały potwierdzone rezonansem, ówcześnie leciutkie i było podobnie - parę miesięcy spokoju i nagle ni stąd ni zowąd nóżki bolą, wstać nie można. Nie znalazłam żadnego czynnika który ten ból mógł wywoływać.
Pierwszy sygnał zwyrodnieniowy dała nam neurolog po wykluczeniu toksoplazmozy, po rezonansie wykluczyła „zespół końskiego ogona” na który stawiała w sumie najbardziej, ale nie mając dokładnego obrazu nie stawiała pewnej diagnozy.
Do ortopedy nie doszłam. Wybierałam się, ale szłam, szłam i w sumie jak już rezonans potwierdził to odpuściłam, bo chcąc nie chcąc w naszym przypadku nic nowego by nie wniósł.

Chikita

 
Posty: 7384
Od: Śro cze 28, 2017 18:05

Post » Czw maja 22, 2025 15:06 Re: Kocie Perypetie - Simi & Nesto

U weta też nam coś dzisiaj mówili o zespole końskiego ogona, o którym wspominasz. Dziękuję, poczytam sobie o tym. My tak naprawdę poza RTG z zeszłego roku nie mamy nic, a przydałoby się pogłębić diagnostykę...

U weta okazało się, że Nesto miał dodatkowo gorączke :( Ale zauważyłam jedną rzecz. Wcześniej zawsze bolała go lewa łapka dzisiaj widziałam, że kuleje na prawą. Też zauważyłam, że KAŻDY jego epizod z takim chodzeniem dzień wcześniej był poprzedzony kroplówką, którą mu właśnie podskórnie wbijają w dupkę. Zapytałam chłopaka gdzie wczoraj mu wbijali i okazało się, że właśnie w prawą stronę.

Czy to jakis zbieg okoliczności czy taka kroplówka lub samo wbicie igły w jakieś miejsce może powodować takie dolegliwości? Analizując wszystko zawsze dzień wcześniej miał kroplówkę podawaną...

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 492
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 22, 2025 21:17 Re: Kocie Perypetie - Simi & Nesto

A można przerwać kroplówki na jakiś czas, żebysię przekonać, czy wywołują te problemy z chodzeniem?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68610
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 23, 2025 8:11 Re: Kocie Perypetie - Simi & Nesto

jolabuk5 pisze:A można przerwać kroplówki na jakiś czas, żebysię przekonać, czy wywołują te problemy z chodzeniem?


Teoretycznie byśmy mogli, ale też to chyba raczej bez sensu, ostatni raz to jego "kulenie" pojawiło się jakieś 8 miesięcy temu, a od tego czasu on jest kroplówkowany stale 2x w tygodniu.
Tak po prostu połączyłam kropki, bo zawsze kulał na lewą nogę, a tym razem na prawą. Być może to przypadek, że zawsze to występuje dzień po kroplówce, ale po prostu zastanawiam się czy np. taka kroplówka podskórna mogła się jakoś źle rozłożyć, może jakieś złe wkłucie, nie wiem :(

Dzisiaj już się troche lepiej czuje i troche chodzi, ale ewidentnie dalej kuleje, gorączka mu spadła.

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 492
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 23, 2025 15:51 Re: Kocie Perypetie - Simi & Nesto

Myślę, że czasem wkłucie igły moze jakoś niefortunnie przejść, chociaz niby pod skórą nie powinno.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68610
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 29, 2025 14:56 Re: Kocie Perypetie - Simi & Nesto

Ech. Jego badania krwi wyszły zaskakująco ok, przynajmniej te nerkowe. Przestał kuleć, ale zaczął strasznie kichać, parskać, apetyt niby ma, ale coś go powstrzymuje... I jedzenie liże tylko, a nie gryzie jak wcześniej. Je 5 sekund i idzie. W zachowaniu dość normalny.

Dzisaij zauwazylismy na jego nodze jakas duza rane, u weta stwierdzono ropień martwiczy, więc Nesto skończył w kołnierzu, jednak na razie powód ropnia nieznany :(

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 492
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 29, 2025 15:07 Re: Kocie Perypetie - Simi & Nesto

Może jakieś nieudane wkłucie?Biedny Nesto :201461 Za poprawę zdrowia :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68610
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 29, 2025 22:19 Re: Kocie Perypetie - Simi & Nesto

Aaa..

anka1515

 
Posty: 4646
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pt maja 30, 2025 7:24 Re: Kocie Perypetie - Simi & Nesto

Zapewne jak go noga bolała to sobie wylizywał to miejsce, ma przeczyszczone, na szczescie martwej skóry nie było dużo i ma to zszyte. Na razie jest ok.

Jedyne co to od kiedy wrócił w tym kołnierzu to Simi na niego warczy i fuczy i go omija i się go trochę boi :( :strach:

Obrazek

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 492
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 30, 2025 8:02 Re: Kocie Perypetie - Simi & Nesto

No jaki kwiatuszek :ryk:

ale biedny kotek :201461
Simi przejdzie, nie dość, że kumpel brzydko pachnie wetem to jeszcze głupio wygląda. Może za dużo na raz dla niej ;)
Obrazek

andorka

 
Posty: 13595
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pt maja 30, 2025 8:04 Re: Kocie Perypetie - Simi & Nesto

andorka pisze:No jaki kwiatuszek :ryk:

ale biedny kotek :201461
Simi przejdzie, nie dość, że kumpel brzydko pachnie wetem to jeszcze głupio wygląda. Może za dużo na raz dla niej ;)


No wygląda uroczo w tym :ryk: jak go zobaczyłam pierwszy raz to sie człowiek aż uśmiechnął.

Simi jak go zobaczyła jak wyszedł z transportera to w szafe wleciała, masakra :roll:

Zeeni

Avatar użytkownika
 
Posty: 492
Od: Śro kwi 26, 2023 11:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 30, 2025 11:19 Re: Kocie Perypetie - Simi & Nesto

No tak, Simi mogła się przestraszyć, bo Nesto przypomina kwiatek, a nie kotka :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68610
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AoD, Blue, NathanSeath, Szymkowa i 56 gości