(6) 2020 Mamo... kociokwik.

[Marzenia11]

w obecnych czasach można tylko czekać

włosy to jedno, po kwarantannie i tak nie wyjdziemy z domu jeśli nie zmieścimy się w drzwi...

coś w tym jest. Ledwo się dzisiaj dotoczyłam do pracy

[sqbi90]

Setka mi dzisiaj stuknęła

[Marzenia11]

Setka mi dzisiaj stuknęła

Że co? Setka czego?

[kwiryna]

Jeśli planujesz cały czas chodzić ( nie jeździć) to Cię ten problem nie dotknie

[sqbi90]

Kilogramów

[kwiryna]

Trzeba będzie wznowić spacery

[Marzenia11]

Trzeba będzie wznowić spacery

Byle nie w poszukiwaniu kota... TFU!

[ASK@]

Trzeba będzie wznowić spacery

Byle nie w poszukiwaniu kota... TFU!

Staram się nie chodzić na spacery Z wiadomych powodów.
Ostatni wspólny spacer z TŻ-tem zakończył się akcją ściągania kotów z sosny specjalistycznym sprzętem.

[Marzenia11]

Nutka zwiewa, bez zmian. Rozwolnienie ma, bez zmian. Znalazłam kolejne wymnioty, nie wiem czyje. Dlatego ok 10 zadzwoniłam zaciekawiona, czy będzie miejsce na usg u speca - było. Zawsze rozchodziły się terminy w ciągu 5 minut. Zapisałam na srodę 22.04 - albo pójdę z Milenka, albo z notką, albo nie pójdę, zalezy od sytuacji.
Zadzwonili z pracy - jutro mam wolne, idę w piątek. Robię porządki w kuchni.

[Marzenia11]

Nutka jeszcze gorzej, bo wczoraj probowałam jej umyć pupę - JEST W DRAMATYCZNYM STANIE (pupa)- i zakończyło się to jej ucieczką pod wannę i warczeniem na mnie. Dała się w nocy wygłaskać , jak nie widziała mnie, tylko moją rękę no i dzisiaj z rana w budce na drapaku, jak na nia w ogole nie patrzyłam. Musze uznać, ze nastąpił fatalny regres i że mam dzikuska jak na początku. Pupę odpuszczam, i nie chcę myśle.c jak to będzie, wracam do myślenia o dzisiaj i jutrze, dalej nie.
Przy okazji - nie wiem jak-wyszła z domu wczoraj wieczorem notka. I poszła sobie na wycieczkę na 4 piętro, ochoczo, bez widocznego bólu czy niepełnosprawności w tylnych łapakch wchodzac po schodach. Nie chciałam jej łapac, probowałam skierować na odpowiednie schody do dołu, wq efekcie weszła na 6 piętro i tam zrobiła awanturę o zamknięte drzwi (dobrze kojarzyła, gdzie mieszkamy, tylko nie skojarzyła, ze 4 piętra niżej). Niosąc ją na rękach darła japę w niebogłosy, uspokoiła się, jak zobaczyła znajomy korytarz i otwarte drzwi. Przy okazji zauważyłam, że na 6 piętrze już wstawiają szyby do drzwi, nie wiem czy dojdą do drugiego przed świętami..
Dzisiaj nie idę do pracy, ośrodek pusty, nikt nie pracuje.

[SabaS]

Jak Ci idzie porządkowanie kuchni? Ja na porządkowanie i sprzątanie muszę miec tydzień wolnego zawsze mam obawy, ze się z czyms nie wyrobię i to co wywleklam z szaf i szafek będę musiała na szybko z powrotem upychać
Dzis moglam na legalu wyjsć z domu, bylam z kocurem u weta. Kolejny dzien wymioty moze faktycznie jakas wirusówka? Kolezanki dwa psy tez wymiotowały.
Martwi mnie Nutka, fatalnie jej się kojarzysz Marzeniu, oj mocno będziesz musiala ją obłaskawiać Z Nuci to chyba typ wrażliwca. Kropka jak zobaczyla transporter, to tez od razu na meble uciekła, myslala ze to dla niej
Wyglaskaj koteczki

[Marzenia11]

Jak Ci idzie porządkowanie kuchni? Ja na porządkowanie i sprzątanie muszę miec tydzień wolnego zawsze mam obawy, ze się z czyms nie wyrobię i to co wywleklam z szaf i szafek będę musiała na szybko z powrotem upychać
Dzis moglam na legalu wyjsć z domu, bylam z kocurem u weta. Kolejny dzien wymioty moze faktycznie jakas wirusówka? Kolezanki dwa psy tez wymiotowały.
Martwi mnie Nutka, fatalnie jej się kojarzysz Marzeniu, oj mocno będziesz musiala ją obłaskawiać Z Nuci to chyba typ wrażliwca. Kropka jak zobaczyla transporter, to tez od razu na meble uciekła, myslala ze to dla niej
Wyglaskaj koteczki

No biorąc pod uwagę, ze od 6 marca byłam zaledwie jeden dzień w pracy to wiessz... ja też musze mieć dużo czasu na porządki, a zwłaszcza taką wolną głowę... trochę poporządkuję, ciut zajrze do netu i tak to się kręci. Nie umiem porządkow robić mając na nie np. 2 godziny..
Nutusia.. no własnie, socjalizacja od początku. Nic to, trudno. nie chce, aby się pochorowała ze stresu.
A u Ciebie Szajbus tak wymiotuje? U mnie - dzięki prezentowi od Ciebie - futerka dostaja pastę na kłaki (a Notce przyniosłam trawę) i jakoś dzisiaj jest spokój. No ale na usg zapisałam, wolę mieć spokojną głowę. Zwłaszcza, ze Milenka to zaraz 14 lat, a dzisiaj umarł Morf i Balbinka (rok starsza) no to mi to dało do myślenia...

[SabaS]

Z racji wieku pewnie trzeba bardziej rozpieszczac koteczki i dopieszczac ile się da, bo no nie czarujmy się, wspólny czas się kurczy byłam na wątku czitki, nie takich wieści się spodziewałam. Znów będzie ten smutny czas na forum, gdy koty odchodzą
Tak, to Szajbus mi zapewnia takie rozrywki. Jutro idziemy na pobranie krwi i zobaczymy co dalej. Dziś dostanie chyba pół tubki Bezopetu, może się tylko zatkał, w końcu ma tej swojej sierści trochę, a i dziewczyny tez chętnie wylizuje

[Marzenia11]

Z racji wieku pewnie trzeba bardziej rozpieszczac koteczki i dopieszczac ile się da, bo no nie czarujmy się, wspólny czas się kurczy byłam na wątku czitki, nie takich wieści się spodziewałam. Znów będzie ten smutny czas na forum, gdy koty odchodzą
Tak, to Szajbus mi zapewnia takie rozrywki. Jutro idziemy na pobranie krwi i zobaczymy co dalej. Dziś dostanie chyba pół tubki Bezopetu, może się tylko zatkał, w końcu ma tej swojej sierści trochę, a i dziewczyny tez chętnie wylizuje

A Ty go czeszesz?
Jak wyczesałam chyba przedwczoraj notkę to normalnie kilo siersci wyczesałam, a jeszcze bym mogła więcej..

[SabaS]

Tak, wyczesuję go. Bardzo to lubi. Ale od jakiegos czasu bardzo się denerwował, gdy go wyczesywałam. Gonil potem koteczki i rozstawiał po kątach. A dziś mnie podrapał, złapał dłon w swoje łapki i wszystkimi czterema łapkami z wystawionymi pazurami po ręce. Wygląda teraz, jakbym przez krzaki róż się przedzierała.