Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Marzenia11 pisze:Moj umysł dziwnie działa. Zaakceptował nieobecność ale nie brak Mamy. Dotąd chyba podobnie radzilam sobie ze śmiercią znajomych, że oni są tylko ze dawno nie mieliśmy ze sobą kontaktu.
Czekam na przystanku na autobus. Brak słońca uwidacznia zieleń i kolory kwiatów.
Marzenia11 pisze:1. Zdewastowane przez lokatorów mieszkanie.
2. Nagana w pracy, źle wpisałam spotkania i klient przyszedł a nie miał do kogo. Będę mieć rozmowę we wtorek.
3. Dee nie je od wczoraj rano. Zjadła 4 chrupki. Właśnie wróciłam z dyżuru. bolą dziąsła przy kle, ale może z powodu długiej antybiotykoterapii bez probiotyku. Ciągle mi się przypomniało w nocy a nie w dzień. Dostała kroplowke. 100ml pod skórę dawali 10 minut!!!! Najpierw ją trzymałam. Myślałam że to chwila, dee mi poszatkowala klami ręce, tak była wkurzony i przerażona. Ja tez ale co miałam tym wet kom powiedzieć jak kropka jedna była na kilka sekund????
4. Nie ma Mamy. I już nigdy nie bedzie.
Pozytyw: nie rozjechalam ludzi i nie wyjechałam w nikogo, a było o krok.
MalgWroclaw pisze:Nie rozumiem, o co chodzi z kroplówką. Za szybko leciała?
Marzenia11 pisze:Była źle wbita, w pewnym momencie w ogóle nie kapalo, zwróciłam uwagę, że nie leci.
W mieszkaniu jesienią 2016 był remont i kupione nowe łóżka z materacami. Razem z Mama je skladalysmy. Teraz ściany czarne od brudu,materace czarne od brudu, łóżka połamane, szafki w kuchni też, wszędzie brudno, szyba w drzwiach balkonowych pobita... itd.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Animus, kasiek1510 i 139 gości