Dziewczyny, proponuję (z oczywistych względów) przeniesienie tego tematu na PW, gdzie nikt z zewnątrz nie może czytać tego co piszemy i przygotowywać kontrdziałań.
Tutaj ograniczmy się do koordynowania konkretnej i realnej pomocy dla szczebrzeszyńskich bezdomniaków, zwłaszcza tych chorych, które wymagają leczenia pod jakimś dachem, choćby to była klatka w lecznicy. No i karma.
Lecznica w Zamościu jest OK, znalazłam wątek, w którym było o tych dwóch maluchach w klatce- zostały wyadoptowane z lecznicy przez wetów i to w dwupaku
Najpierw jeden, a potem weci namówili Domek, do wzięcia jeszcze tej drugiej kici

I dla ich mamy domek też znaleźli- dla mnie to świadczy o nich jak najlepsza rekomendacja.
Oczywiście mam wielką nadzieję, że
Kora678 rzeczywiście w realu pomaga szczebrzeszyńskim bezdomniakom- w jakiejkolwiek formie.
Nie musi nam o tym pisać, nie mamy jak się o tym przekonać, ale po co w takim razie mieszać się do nas?