Biało z oknem ,bardzo biało ,zielone się gdzieś schowało ,a ja chcę na spacer ,mrauuuuuuuuuI pcha się gamoń do drzwi i strasznie jojczy pod nimi .
Utrapienie z takim namolniakiem bo jak wytłumaczyć Kynusiowi że łapki mu zmarzną ,że się przeziębi ,
że już odporność nie taka jak kiedyś tam
Mogła bym na rączkach wynieść ,no ale jak go przewieje

,nic z tego szlaban do wiosny
Po NR robię przegląd techniczny Kynusia ,choć nic specjalnego się nie dzieje to zainwestuję w swoją spokojność

:
Popstrykałam parę fotek wstawię ,obiecuję

Wszystkim sympatykom Kynusia Szczęśliwego Nowego Roku życzymy
