[Białystok12]malenstwo bez lapki,czlowiek bywa potworem s.56

[Ewa Speichler]

Kasiu.Jutro idę z Kroszką na usg brzucha. a potem z wynikiem do dr Ewy.Zapytam panią doktor o tej czerwonej wydzielinie z oczek biało-czarnej kotki.

[asika5]

zaginęło kocie dziecko
http://www.bialystokonline.pl/ogloszenia.php?catid=24&id=2287489&strona=2

kto ma wolną klatkę (nie łapkę)?

[dorotak97]

zaginęło kocie dziecko
http://www.bialystokonline.pl/ogloszenia.php?catid=24&id=2287489&strona=2

Widziałam to ogłoszenie wczoraj.Ciekawe jak 5-tygodniowy kociak wydostał się z domu?Niezabezpieczony balkon? Mieszkam w pobliżu więc rozglądam się intensywnie
"Moja" klatka jest u MalgorzatyJ,ale nie wiem czy wolna?

[Nakasha]

Nasza Szyszka już się dobrze dogaduje z kotami, wprawdzie nie bawi się z nimi, ale mijają się obojętnie i potrafią spokojnie siedzieć obok siebie. Nawet na psy już nie syczy.

Tylko nikt po nią nie dzwoni. A taka z niej miła ślicznotka..

[bozennak]

Nakasha, zadzwonią, na mur.. To samo było z Tinką. Przywiązałam się wobec tego do kotinki i teraz trochę mi smutno - ale domek ma dobry ...pani powiedziała, że z pyszczka przypomina jej kocura, który przepadł gdześ na amorach. I przyjechała, zabrała a traz Tinka ogląda z panem TV, i pan mówi, że nareszcie ma kolegę do towarzystwa

[aga&2]

Nasza Szyszka już się dobrze dogaduje z kotami, wprawdzie nie bawi się z nimi, ale mijają się obojętnie i potrafią spokojnie siedzieć obok siebie. Nawet na psy już nie syczy.

Tylko nikt po nią nie dzwoni. A taka z niej miła ślicznotka..

MOże by ją cyknąć na różu?czerwieni? granacie? Wiem wiem, ze to niezbyt profesjonalne... ale na zielonym ona taka.. zielona A to piękna panna

Sezon niestety już
Ostatnimi czasy dr Renata została obdarzona kotką Mamutką i jej dzieckiem. Bakteria pracowicie dorzuciła drugie kocie dziecko, co się ma kocica obijać. Szczęśliwie już całość w ludziach. A Renata zaopatrzyła się w 4 urocze bardzo różnokolorowe maluchy...
Danusia dostała 4ro pak z Astwy. Nazwane są Danutki, choć bardziej pewnie pasowałoby Ogryzki? Odpadki? Śmieciuszki? Danusia rwała włos z głowy i prała przez 3 dni pod rząd. Uczestniczyłam w dwóch praniach - woda była czarna (dwa koty nadal są czarne ale hmm... może po prostu są czarne? )




Ale Danusia widać się uparła że te szylkretki tak naprawdę są rude tylko brudne

Wczoraj zadzwoniły panie od Kociej Lady.Że na Fabrycznej kotkę otruto a zostały 3 malusie milusie kociaki i płaczą. Po dłuuugich negocjacjach jedna z pań zgodziła się wziąć je na trochę. Ale jak przyszło co do czego okazało się że
a/wcale nie są malusie
b/wcale nie są takie milusie
Tj śmigają jak pershingi i Kasia która poszła na wizję lokalną nie widziała nawet końcówki ogonka.

Zadzwonił też pan, że cyt" coś mu piszczy w piwnicy"

Z mało optymistycznych - kot z syndromem urologicznym w Boliłapce. Ma wyszytą cewkę. Pani przyniosła uśpić Piękny wielki puchaty czarny kocur. I płacze. Cały czas płacze

[lusesita]

Aga, pocieszyć Cię?? najprawdopodobniej będę musiała "pozbyć się" swoich tymczasów...

[Ewa Speichler]

Wczoraj z Kroszką staruszką byłam na Wesołej na usg brzuszka no i ma kamienie w nerce i pęcherzu moczowym - jeden największy to 0,9 mm na 0,4 mm.O zabiegu nie ma mowy więc muszę kupić cystone i podawać jej całe pół roku.Dobrze, że nie mocznica.
Kotka z krwawą wydzieliną w oczkach nie przychodzi na kolację może .Pytałam dr Ewę - to może być od kumaryny (składnik trutki na szczury).
Kassja - podobno macie na Białką nową kotunię??

[aga&2]

Aga, pocieszyć Cię?? najprawdopodobniej będę musiała "pozbyć się" swoich tymczasów...

Niewątpliwie pomóc może .. wystawienie? teraz oddają się b.dobrze (tfu tfu) ale.. ogłoszenia...

[Kocia Lady]

te panie z Fabrycznej to nie ode mnie, tzn pani M nauczycielka dostała mój nr od pani M z 4LO od domków, i teraz rozdaje mój nr koleżankom i sama do mnie dzwoni w każdej kociej interwencji zimą oddałam im nasz domek ze śmietnika, żeby potem dowiedzieć się, że nie żyją dwa koty, które tam spały, panią i jej córkę, które dostały mój nr od tej pani M, można określić, jako hm... towarzystwo szemrane, sterylizacja i złapać do wet nie wchodzi w rachubę, ale z ust odór alkoholowy mówi sam za siebie, biedne koty, z kolei jeszcze innej pani, starszej też zaniosłyśmy domek, mieszka sama na parterze w ogromnym mieszkaniu i ma nawet przeszkloną werandę i nie wzięła w najgorsze mrozy, ani jednego kota, których tam było nie mało, to się nazywa miłosierdzie...

[niki_01]

Co do Fabrycznej to wszystkie koty zostały otrute oprócz tych trzech kociaków. I może wiecie czy jest jakakolwiek możliwość pociągnąć do odpowiedzialności tego kto truje te koty? Do tej pory koty po prostu "znikały", pewnie umieraly gdzieś zaszyte. Dzisiaj jedno ciało zostało znalezione na trawniku. Czy można, bo ja wiem, gdzies je przebadać?

[aga&2]

niki_01 można, nawet wskazane.Tylko trzeba to zrobić jak najszybciej od czasu znalezienia. Możesz zawieźć na sekcję. Boliłapka? Sano? Warto to sprawdzić. Jakiś czas temu było zgłoszenie że koty są trute na Kilińskiego (za Paradiso). Zajmował się tym min Tomasz - wszystko faktycznie wskazywało na otrucie a po sekcji 2 kotów okazało się że to wirus jelitowy (prawdopodobnie pp) i ogromne zarobaczenie. Wymiotło stado ok 9 kotów dorosłych (oczywiście nie szczepionych i raczej nie odrobaczonych)
Na tym trawniku to jeden z tych kociaków? Czy jeszcze inny kot?

[niki_01]

Na trawniku to była kotka, ktora zaginęla ok 1,5 tygodnia temu. Na trucie wskazuje niestety zachowanie dwóch pań, które wygrażały że wytrują koty i ptaki, widziano jak wykładały coś pod krzakami w ogródkach a w zeszlym roku pod blokiem było kilkadziesiąt martwych ptaków (gołębie, wróblem kawki i gawrony).

[Kocia Lady]

co za mendy, inaczej powiedzieć się nie da, przeszkadzają im żyjące istoty,

[niki_01]

wiele bym dała żeby nie było to jednak otrucie. dzisiaj wyjeżdżam na cztery dni i wrócę dopiero w poniedziałek popołudniu więc sprawę badania kotki zostawiłam sąsiadce i jej koleżance.