PALUCH 7-GPK Mrau.Chore koty potrzebują weterynaryjnych karm

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 25, 2012 23:25 Re: PALUCH 7-Podaruj Paluszkom 1% GPK MRAU :) już kocięta! :

ja też ogłaszam wszem i wobec że nie popieram polityki-właściei niczyjej i też boje się paluszków jak cholera bo to straszna zaraza przecież jest-każdy widzi !
ale co życie kota ma wspólnego z polityką i z moim lękiem ??
każdy z nich chce żyć ,należy się mu to jak psu buda i patrząc kotu w oczy-choćby na powyższych zdjęciach,nie potrafię odmówić mu tego prawa z powodu własnych fobii lub niechęci. to zdecydowanie nie jest dobry powód.

a HanięR. witamy w gronie DT-mam nadzieję że na dłuuuuugo :ok:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Śro kwi 25, 2012 23:29 Re: PALUCH 7-Podaruj Paluszkom 1% GPK MRAU :) już kocięta! :

smarti pisze:ja też ogłaszam wszem i wobec że nie popieram polityki-właściei niczyjej i też boje się paluszków jak cholera bo to straszna zaraza przecież jest-każdy widzi !
ale co życie kota ma wspólnego z polityką i z moim lękiem ??
każdy z nich chce żyć ,należy się mu to jak psu buda i patrząc kotu w oczy-choćby na powyższych zdjęciach,nie potrafię odmówić mu tego prawa z powodu własnych fobii lub niechęci. to zdecydowanie nie jest dobry powód.

a HanięR. witamy w gronie DT-mam nadzieję że na dłuuuuugo :ok:


:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

enedue

 
Posty: 332
Od: Pon paź 10, 2011 17:41

Post » Śro kwi 25, 2012 23:34 Re: PALUCH 7-Podaruj Paluszkom 1% GPK MRAU :) już kocięta! :

Wątek obserwuję od dawna, ale w sumie dopiero teraz wpadłam na taki pomysł, że może założyć fb paluszkowym kociakom? jakoś rozpropagować to? może i wtedy domki by się szybciej znalazły? Można tez zrobić takie grafiki informacyjne o tym czym jest Paluch dla zwierzaka, bo wiele osób oddając zwierzę na Paluch myśli, ze robi właściwie, "bo to przecież miejsce dla bezpańskich zwierząt".
Grafiki z jakimś chwytliwym hasłem i zdjeciami przed i po (kwarantannie)<- odnośnie kotów, bo każdy wie, ze w schronisku zwierzęta są smutne ale ludzie nei zdają sobie sprawy, ze dla kotów to walka o zycie jest. hm? takie luźne myśli rzucam (nie krzycznie na mnei tylko :P heheh)

enedue

 
Posty: 332
Od: Pon paź 10, 2011 17:41

Post » Czw kwi 26, 2012 0:13 Re: PALUCH 7-Podaruj Paluszkom 1% GPK MRAU :) już kocięta! :

to właśnie przykład-cytat z pana który wezwał SM do błąkającego się kotka Moro bo myślał że robi dobrze :(
( od niedzieli Moro jest u mnie na DT i to była na pewno ostatnia chwila aby go zabrać-z wielkim trudem wraca na stronę życia... :( )

marek_pt pisze:....chciałem tylko nawiązać kontakt z osobami które coś o kociaku wiedzą.

Jestem w szoku po zdjęciach Moro które wkleiła smarti. Ja z ulicy wziąłem, wydawało by się zdrowego kota - trochę pokichiwał, sierść nie wyglądała tak jak zwykle... ale tulił się do mnie i wykazywał zupełnie normalne objawy. Nie jestem specem, ale ten kotek nie był tak chory jak jest teraz...

Uwierzcie mi, że gdybym wiedział, że coś takiego się z tym kotem stanie to poszedł bym z nim spać do piwnicy i wziął z miejsca urlop... :( :( :(

Plan był taki, żeby po jednym dniu go od razu z palucha zabrać - ulokować gdzieś, kombinować i szukać DT/DS. Ale pracownicy nie chcieli wydać Moro, do końca kwarantanny...

Do tej pory, nie wiedziałem, że w tym schronisku panują TAKIE WARUNKI!!! Nie podejrzewałem że to pensjonat czy SPA jak napisala smarti, ale czegoś takiego to nie wyśniłem w najgorszych koszmarach...Może jestem zbyt naiwny, ale uwierzcie mi że mam mnóstwo empatii dla zwierząt i teraz czuje się jeszcze gorzej...Ok, ale to teraz nie jest ważne.
...
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Czw kwi 26, 2012 0:51 Re: PALUCH 7-Podaruj Paluszkom 1% GPK MRAU :) już kocięta! :

wiem wiem, ten Pan to znajomy mojej koleżanki, i stąd ta cała akcja z Panem od Moro się zaczęła. pomogłam im zlokalizować kota. eh eh...no kurde no. sama jeszcze jakis czas temu nie wiedziałam, że schron to umieralnia dla kotów :/

enedue

 
Posty: 332
Od: Pon paź 10, 2011 17:41

Post » Czw kwi 26, 2012 6:38 Re: PALUCH 7-Podaruj Paluszkom 1% GPK MRAU :) już kocięta! :

Czy istnieje w Polsce chociaż jedno schronisko w którym koty nie chorują i nie umierają aż tak? Nie pytam czy wcale, bo tę odpowiedź znam, pytam czy nie aż tak.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

spinca

 
Posty: 1429
Od: Pon paź 19, 2009 12:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 26, 2012 8:17 Re: PALUCH 7-Podaruj Paluszkom 1% GPK MRAU :) już kocięta! :

alareipan pisze:Z aktywnych na Paluchu pozostaje obecnie "wolny" jeszcze tylko jeden, ale zabiera tylko w ostateczności, gdy już spać nie może. Ostatnio ktoś z pruszkowskich wziął 4 kocięta, ale czy nadal żyją, czy nie, tego nie wiem.


Jeśli to o mnie chodzi, to rzeczywiście ostatnio mam problemy ze snem :wink:

W ciągu dwóch tygodni ciachniemy rudzielca - Bursztynka u mojej mamy, więc będzie już do adopcji. Ale jako jedynak, bo białaczka wyszła pozytywnie. Zrobimy jeszcze raz testy, może zdarzy się cud.

Ozymandias

 
Posty: 364
Od: Pon maja 18, 2009 8:41
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 26, 2012 8:20 Re: PALUCH 7-Podaruj Paluszkom 1% GPK MRAU :) już kocięta! :

grafiki informacyjne o tym czym jest Paluch dla zwierzaka, bo wiele osób oddając zwierzę na Paluch myśli, ze robi właściwie, "bo to przecież miejsce dla bezpańskich zwierząt".

bardzo dobry pomysł!
AnielkaG
 

Post » Czw kwi 26, 2012 8:54 Re: PALUCH 7-Podaruj Paluszkom 1% GPK MRAU :) już kocięta! :

ja brałam koty z dwóch schronisk z półn-wsch i z poł. Polski, gdzie "nie ma" aż tak chorych kotów. Są bardzo brzydkie,zaniedbane,ale z powodów braku higieny w schronie, uczuleń, skandalicznego karmienia,natomiast w tych okolicach koty w ogóle poważniej "nie chorują"... a jeśli chorują to są zapewne leczone "troskliwie w domach"-nie trafiają do schronisk :roll: i to jest przerażające chociaż biorąc pod uwagę że tam nie ma nawet porządnych lekarzy albo zwierzęcych laboratoriów nie mówiąc juz o kasie której nie ma nigdzie ale jednak w dużych miastach o nią nieporównanie łatwiej, to może trzeba na to spojrzeć z pozycji chorego kota którego i tak nikt by nie leczył i dogorywał by w mękach, więc może i to jest humanitarne bo przynajmniej te koty nie cierpią chorując a "spokojnie" zasypiają-nie wiem..jeszcze nie potrafię tego jednoznacznie ocenić..

Mnie w Paluchu przeraża jedno ale jak dotąd pomysłu na to nie mogę znależć..
jest jakiś cholerny błąd w tej kwarantannie-skoro przyjeżdżają piękne zwierzaki a nawet kwarantanny nie moge przeżyć-albo zaczynają podczas niej strasznie chorować,chorują tygodniami i dopiero jak są umierające to się je wyciąga..co znakomicie podnosi koszty leczenia i utrzymania.
czy nie powinna być jakaś możliwość przerwania kwarantanny i wyciągnięcia nie radzącego sobie kota, o którym wiadomo ze choruje albo umrze, juz podczas kwarantanny?
to jakiś chory przepis-i w ogóle kto te przepisy wydawał?

jest też moim zdaniem problem kotów z tzw złą opinią-zdrowe już koty które nigdy nie idą do PA bo mają opinię "glutów" 8O a w dt przy przyjęciu wet bada i nie ma żadnych objawów choroby ...mam obecnie takie dwa-całkowicie zdrowe a tylko udręczone schronem koty trzymane tam pół roku czy rok 8O
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Czw kwi 26, 2012 8:54 Re: PALUCH 7-Podaruj Paluszkom 1% GPK MRAU :) już kocięta! :

Ozymandias pisze:
alareipan pisze:Z aktywnych na Paluchu pozostaje obecnie "wolny" jeszcze tylko jeden, ale zabiera tylko w ostateczności, gdy już spać nie może. Ostatnio ktoś z pruszkowskich wziął 4 kocięta, ale czy nadal żyją, czy nie, tego nie wiem.


Jeśli to o mnie chodzi, to rzeczywiście ostatnio mam problemy ze snem :wink:

W ciągu dwóch tygodni ciachniemy rudzielca - Bursztynka u mojej mamy, więc będzie już do adopcji. Ale jako jedynak, bo białaczka wyszła pozytywnie. Zrobimy jeszcze raz testy, może zdarzy się cud.


To o mnie chodzi . Tyle że mam cały czas dylemat - raz w tygodniu Paluch czy tymczas w domu. Te dwie sprawy są trudne do pogodzenia. Chyba macie świadomość ,że każda z nas wracając po kilku godzinach wycierania się o ściany schronu stanowi istną bombę ekologiczną. I tak moi rezydenci na tym cierpią a co dopiero chory kot, który zamiast się leczyć dostaje co tydzień nową porcję "odżywki" z Palucha.
Chwilowo postawiłam na schron. Nas pełniących tam służbę jest mało , a kiciów potrzebujących coraz więcej :roll: .
Ale jak już tak kompletnie nie zasnę , to zabiorę :wink: .
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Czw kwi 26, 2012 8:58 Re: PALUCH 7-Podaruj Paluszkom 1% GPK MRAU :) już kocięta! :

i życzę Wam tego- bo po nowej dostawie Paluszków zawsze,choć przez chwilę, mam spokojniejszy sen.. :ok:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Czw kwi 26, 2012 9:03 Re: PALUCH 7-Podaruj Paluszkom 1% GPK MRAU :) już kocięta! :

smarti, ja absolutnie nic takiego nie napisałam, że przez politykę i mój strach, wg mnie koty nie mają szansy na drugie życie.
ja współpracuję przede wszystkim z jokotem, trafiają do mnie uliczniaki [choć większość z innych dt do mnie przychodzi], więc też jakośtam ryzykuję. każdemu zwierzakowi niestety nie pomogę [choć bardzo bym chciała..] i wybrałam współpracę z jokotem, ew. czasem biorę "coś" skądś indziej.

ale tak, jak pisałam. podziwiam was i będę wątek śledziła :)!

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 26, 2012 10:31 Re: PALUCH 7-Podaruj Paluszkom 1% GPK MRAU :) już kocięta! :

klauduska pisze:ja co prawda nie mam problemu z tym, żeby do mnie trafiły na odkarmienie, ale za bardzo bym się bała schroniskowe na dt przygarnąć szczerze mówiąc :( [pomijając fakt, że nie pałam miłością do polityki Palucha, ale mniejsza z tym ;) ], a tak czy inaczej wyjeżdżam na długi weekend. no i ja z jokotem przede wszystkim współpracuję ;)
nie wiem jak wy to dziewczyny znosicie, tyle kotów, tyle maluszków :( podziwiam naprawdę.

Klauduska, oczywiście, że to ogromne ryzyko brać zwierzęta ze schronu, a małe kocięta w szczególności, ale trzeba pamiętać, że choćby pp, trafia na Paluch właśnie z ulicy, z miasta, z jakimś nieszczęśliwym miotem. Akurat teraz jeszcze (ale to kwestia myślę kilku dni) te mioty, które trafiły od miesiąca radzą sobie nieźle, a ten, który poszedł do PKDT był w schronie ponad 3 tygodnie, co w szczycie sezony jest praktycznie niemożliwym do osiągnięcia wynikiem :/
A co do polityki to...o co konkretnie chodzi? Ciekawa jestem Twoich doświadczeń:).
I żeby była jasność- absurd niektórych rozwiązań odczuwam aż za dobrze, ale pamiętajmy, że to jest schronisko miejskie, rządzące się niestety swoimi prawami, a nie chciałabym żeby wyolbrzymianie niektórych kwestii prowadziło do ogólnego zniechęcenia do działań na rzecz kotów w schronie. Pewnie, że nieco prościej, w aspekcie formalnym, pomóc porzuconemu w kartonie kotu niż wrzuconemu w machinę przepisów i papierków, ale koniec końców- one biurokracji są akurat najmniej winne.
I witam na wątku :)


alareipan pisze:W tym mieście, jakby na to nie patrzeć mamy 2 DT, które od dawna zabierają Paluchy do siebie i mają większość obecnych tymczasów. Oprócz tego mamy 5 DT, które mają po jednym kocie, bo takie mają możliwości, w tym 4 z kotami ciągle od miesięcy chorymi (a u Julii dobrze ponad roku jest kotka z padaczką) oraz 1, który właśnie zadebiutował z rudą. Z aktywnych na Paluchu pozostaje obecnie "wolny" jeszcze tylko jeden, ale zabiera tylko w ostateczności, gdy już spać nie może. Ostatnio ktoś z pruszkowskich wziął 4 kocięta, ale czy nadal żyją, czy nie, tego nie wiem.

Przy takim zapleczu i przy fakcie, że kociąt do schronu trafia (na moje oko) grubo ponad 1000, w szczycie sezonu nawet więcej niż jeden miot dziennie, skupiamy się głównie na kotach wycofanych, bardzo chorych, w depresji, niejedzących, których w schronie na kilkadziesiąt dorosłych zawsze mamy +/- kilkanaście
.


Dla mnie to jest zadziwiające niezmiennie. W tym mieście żyje prawie 2 mln ludzi. I ja rozumiem, że nie każdy musi być miłośnikiem zwierząt, nie każdy musi mieć czas i chęci poświęcać się im miłośnikiem będąc i.t.p. i.t.d. tylko pojąć nie mogę jak przy takiej ilości osób statystyki mogą wyglądać tak kiepsko :(


spinca pisze:Czy istnieje w Polsce chociaż jedno schronisko w którym koty nie chorują i nie umierają aż tak? Nie pytam czy wcale, bo tę odpowiedź znam, pytam czy nie aż tak.


Nie wiem Spinca, ja na przykład byłam raptem w kilku schroniskach, ale tylko w jednym prowadzonym przez miasto- w naszym. Warunki i organizacja były różne. Sposoby izolacji (o ile w ogóle) były różne, sposoby leczenia, podejścia do sterylek, adopcji, socjalizacji też. Tylko jedno niezmienne- chore koty. Te które nie są chore fizycznie podupadają psychicznie i tak zaraz chorują, ale o tym już było milion pięćset razy...

smarti pisze:ja brałam koty z dwóch schronisk z półn-wsch i z poł. Polski, gdzie "nie ma" aż tak chorych kotów. Są bardzo brzydkie,zaniedbane,ale z powodów braku higieny w schronie, uczuleń, skandalicznego karmienia,natomiast w tych okolicach koty w ogóle poważniej "nie chorują"... a jeśli chorują to są zapewne leczone "troskliwie w domach"-nie trafiają do schronisk :roll: i to jest przerażające chociaż biorąc pod uwagę że tam nie ma nawet porządnych lekarzy albo zwierzęcych laboratoriów nie mówiąc juz o kasie której nie ma nigdzie ale jednak w dużych miastach o nią nieporównanie łatwiej, to może trzeba na to spojrzeć z pozycji chorego kota którego i tak nikt by nie leczył i dogorywał by w mękach, więc może i to jest humanitarne bo przynajmniej te koty nie cierpią chorując a "spokojnie" zasypiają-nie wiem..jeszcze nie potrafię tego jednoznacznie ocenić..

a no właśnie, długo można dyskutować, dochodzić do różnych wniosków i zastanawiać się czym jest to mniejsze zło i gdzie są granice (mając cały czas gdzieś z tyłu głowy ten nieszczęsny czynnik ludzki)...:(

AnielkaG pisze:
grafiki informacyjne o tym czym jest Paluch dla zwierzaka, bo wiele osób oddając zwierzę na Paluch myśli, ze robi właściwie, "bo to przecież miejsce dla bezpańskich zwierząt".

bardzo dobry pomysł!


Tak, rozmawiałyśmy o tym nie dalej niż wczoraj ;) Tylko pozostaje kwestia formy przekazu i samego przekazu. Chodzi o globalne uzmysłowienie ludziom czym jest schronisko dla zwierząt. Nie tylko czym jest Paluch dla kotów. Nie kopmy pod sobą dołków, jeśli kiedyś gdzieś efektem nieprzemyślanej kampanii miałoby być to, że ktoś na P. nie przyjedzie wziąć kota bo "one tam przecież umierające". No i jeszcze wykonanie. Potrzeba nam wsparcia. Same nie dajemy rady na bieżąco dokumentować nawet kotów w pokoju adopcyjnym, nie mówiąc o reszcie. Nie ma sensu wypuszczać gdzieś- choćby na fb- nieaktualnych informacji. A nieaktualne będą dopóty, dopóki jesteśmy tam weekendowo (a w dodatku wtedy mamy nieco inne priorytety niż wesołe focenie ;). Z tego też powodu już kilkukrotnie upadał pomysł zakładania kotom z P. fb. Ja przyznam, że czuję się w tej kwestii nieco bezsilna bo nie znajduję rozwiązania dla tej kwestii od miesięcy :/ Może warto zastanowić się nad jakimś innym sposobem skonstruowania takiego przekazu niż dokumentowanie kotów z P. "przed i po"? Bo niewątpliwie gra jest warta świeczki!


edit:
klauduska pisze::( [*]
a to trikolorowe to brudne takie czy coś jej jest?


A to tri to maluch jeszcze- ma numer miotu. Przyjechała już bardzo, bardzo chora :(
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 26, 2012 11:03 Re: PALUCH 7-Podaruj Paluszkom 1% GPK MRAU :) już kocięta! :

Można tez zrobić takie grafiki informacyjne o tym czym jest Paluch dla zwierzaka, bo wiele osób oddając zwierzę na Paluch myśli, ze robi właściwie, "bo to przecież miejsce dla bezpańskich zwierząt".


Nie kopmy pod sobą dołków, jeśli kiedyś gdzieś efektem nieprzemyślanej kampanii miałoby być to, że ktoś na P. nie przyjedzie wziąć kota bo "one tam przecież umierające


Chodzi mi o to żeby zrobić kampanię informacyjną, że schronisko to nie jest hotel spa dla kotów, że jak się znajdzie kota to lepiej jest go zostawic tam gdzie jest, niz wezwac SM, że kot na ulicy ma większa sznasę na przeżycie niż w schronie, bo a) może ktos się zlituje i go weźmie b) znajdzie karmiciela i dołaczy do stada kotów wolnożyjących
Jedyny przypadek wg mnie który uzasadnia osoby bezradne (czyt. 99.% społeczenstwa) do wezwania SM to kot po wypadku
Gardzę ludzmi którzy znajdują kota np. pod blokiem, mają 3 pokoje i 1 kota i wzywają SM i jeszcze uważają że ratują kotu życie i sa mega szlachetni. Nic nie usprawiedliwia takiego dzialania.
A już szczytem szczytów jest zawiezienie własnego kota na Paluch, bo jest stary, chory, znudził się, sika itd.
Mam takiego kota. Pan z Panią kupili sobie psa i kotka lat 18 stała się zbędnym śmieciem. Ta kotka jechała na Paluch. Z transporterem , drapakiem, kuwetą i miskami. Nie przeżyłaby kwarantanny. bo jak do mnie trafiła długo trwało zanim zaakceptowała nową sytuację.
AnielkaG
 

Post » Czw kwi 26, 2012 11:05 Re: PALUCH 7-Podaruj Paluszkom 1% GPK MRAU :) już kocięta! :

a nie będzie zaraz wtedy afery, że "okienko dla życia" to jest TO DOBRE rozwiązanie?

edit:
stara sprawa u mnie z Paluchem. nie ma co odgrzebywać, ale po prostu mi się nie podoba ich podejście tam ;)

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 14 gości