Koty z Kielc - kolorowa rodzinka i porzucony kocurek :(

Byłem dziś w schronisku. W kociarni jest takie oto cudo:

Obrazek

Walentyn został znaleziony na Barwinku, dnia 15.02.2015. Miał na sobie niebieską obróżkę wysadzaną kryształkami. Poszukujemy właściciela kota. Jeżeli właściciel się nie odnajdzie będziemy poszukiwali nowego domku dla Walentyna.

/screen zdjęcia oraz opis pochodzi ze strony schroniska/

Kot jest przymilny i bardzo rozmowny. To duży, mniej więcej sześcioletni kocur. Zasługuje na wspaniały domek.

Więcej zdjęć można zobaczyć tu: http://schroniskodyminy.pl/zwierzaki/opis/236/1/2/0/0/0/0#prettyPhoto.

Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Gem pisze:Byłem dziś w schronisku. W kociarni jest takie oto cudo:

Walentyn został znaleziony na Barwinku, dnia 15.02.2015. Miał na sobie niebieską obróżkę wysadzaną kryształkami. Poszukujemy właściciela kota. Jeżeli właściciel się nie odnajdzie będziemy poszukiwali nowego domku dla Walentyna.

/screen zdjęcia oraz opis pochodzi ze strony schroniska/

Kot jest przymilny i bardzo rozmowny. To duży, mniej więcej sześcioletni kocur. Zasługuje na wspaniały domek.

Więcej zdjęć można zobaczyć tu: http://schroniskodyminy.pl/zwierzaki/opis/236/1/2/0/0/0/0#prettyPhoto.

Cudny kocio :1luvu:

Śliczny!

Gem pisze:Byłem dziś w schronisku. W kociarni jest takie oto cudo:

Walentyn został znaleziony na Barwinku, dnia 15.02.2015. Miał na sobie niebieską obróżkę wysadzaną kryształkami. Poszukujemy właściciela kota. Jeżeli właściciel się nie odnajdzie będziemy poszukiwali nowego domku dla Walentyna.

/screen zdjęcia oraz opis pochodzi ze strony schroniska/

Kot jest przymilny i bardzo rozmowny. To duży, mniej więcej sześcioletni kocur. Zasługuje na wspaniały domek.

Więcej zdjęć można zobaczyć tu: http://schroniskodyminy.pl/zwierzaki/opis/236/1/2/0/0/0/0#prettyPhoto.

Niestety u nas na osiedlu brak ogłoszeń o zaginięciu kocurka

Zapraszam na wątek kociej rodziny, maleństwa muszą znalezć domki bo nie wyobrażam sobie żeby wróciły na ulicę
viewtopic.php?f=13&t=169330

Obrazek

Podnoszę!

Zapraszam na wątek Pinkiego
viewtopic.php?f=1&t=169616

Zapraszam i proponuje zabrać ze sobą chusteczki
viewtopic.php?f=13&t=169690

Bardzo, bardzo potrzebna jest dzisiaj pomoc po południu w lapaniu kotki do sterylizacji. Kotka jest ciężarna i za chwilę urodzi, dlatego sprawa jest bardzo pilna. Kotka przychodzi między 16 a 20.

Niestety kicia nie przyszła. Jesli jutro się nie pojawi to najprawdopodobniej mamy już całą rodzinę.
Ale żeby nie było zbytkolorowo na tym samym potwórku mieszka kotka w doniczce. Mega miziasta, kontaktowa, przytulanka. Powinna spać na kanapie a nie w doniczce z torfem

Widać, że mieszkała z ludzmi tylko dlczego już nie mieszka... ? I dlaczego utykana łapkę ?
Szukamy tymczasu dla krównowej przytulanki

W której doniczce spi kotek ?

Obrazek

Dzwoniła do mnie wczoraj pani Teresa. Kilkakrotnie współpracowaliśmy podczas różnych akcji, ale było to parę lat temu, więc telefon trochę mnie zaskoczył.
Pani Teresa rozpaczliwie poszukuje domu dla czteroletniej persiczki. Kotka jest po przejściach, obecnie przebywa w domu tymczasowym. Zdjęć na razie niestety nie mam.

Wszystko zaczęło się kilka dni temu, kiedy na jedno z podwórek w centrum Kielc (okolice dworca PKS) przyszła ciężarna czarna kotka. Nazwałysmy ja Zetka i zaczęły się dramatyczne próby złapania jej na sterylkę. Niestety spózniłysmy się... może zbyt póżno kicia się pokazała ? Może znajoma zbyt pózno ją zobaczyła ?
W łapankę zaangażowane było mnóstwo osób,ponieważ kotka zjawiała się o różnych porach. Generalnie do obstawienia były popołudnia od 16.00 do 20.00.
Niestety nie zdążylismy... kicia dzis wróciła cieniutka, nie wiemy gdzie ukryła dzieciaki

Jasne jest, że nie możemy jej teraz łapać,musimy poczekać

Ale historia ma ciąg dalszy,ponieważ kotów jest tam całe stado, aż trudno zliczyć. Mnożą się bez żadnej kontroli i tak z miesiąca na miesiąc stadko się powiększa.
Koniecznie trzeba zadziałać tam ze sterylkami i sukcesywnie ciachać kocice...
Na podwórku jest jedna koteczka,która różni się od pozostałych... jest milutka, przytula się i nie boi się ludzi. Ewidentnie domowa kotka,która z jakiegos powodu stała się bezdomna

Kotka spi w kamiennej doniczce na torfie. Kuleje na prawy tył ale nie wygląda to na nic poważnego.

Obrazek

Tak to wygląda z boku

Obrazek

Myslę, że ją trzeba zabrać w pierwszej kolejnosci ... ale żeby nie było zbyt prosto koteczka dzis przyprowadziła maluszka ok 3 mies. Maluch ma złamną nogę :strach:

Maluszek kulejący nie ma szans na podwórku. Pierwszy lepszy pies i jest po nim.
I tu zaczyna się problem bo wiadomo jak jest. Wszyscy zakoceni, brak miejsca, brak funduszy...

Założyłam ten wątek z ndzieją na jakis cud, może komus serce mocniej zabije... :201494

Jest opcja hoteliku ale dla tej dwójki to koszt 300 zł miesięcznie plus karma, żwirek i opieka lekarska. Nie jestem w stanie sama tego ogarnąć dlatego po raz kolejny proszę o pomoc dla tej dwójki.

Ze sterylką pomoże nam fundacja Kastor :1luvu:

Nie możemy jednak zabrać koteczki bo połamany maluszek zostanie bez wsparcia ze strony mamusi i kółko się zamyka. Mamusia za chwile będzie w kolejnej ciąży lub już jest.
Z resztą nie wyobrażam sobie, żeby takiego miziaka po sterylce wywalić znów na podwórko

Dlatego pilnie szukam dt dla tej dwójki :201494

Tymczas pilnie potrzebny!

Nasze koteczki dostaną dofinansowanie od Czarownic :1luvu:

Próbujemy dzisiaj złapać maluszka :piwa:

Super!!!

Koty z Kielc - kolorowa rodzinka i porzucony kocurek :(

Kto przegląda forum