Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 12, 2011 22:16 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Gad żre........robi dwie kupy dziennie. Na widok mojego dziecka......dostał amoku. Odizolowany darł mordę tak........że wrócił na łono łożka mojej córki:-). I pławi się w szcześciu. Na mój widok zmyka.........UWAGA idzie ta nienormalna co cos do pyska pcha......!!!!!!!!Ratuj się kto moze.
Ostatnie dwa dni leków przed nim.....

GRZYBA NI MO! Komarów za to ci u nas dostatek

Kotkinsie melduję, ze grudki ma takze Mela, Tola i Andzia. Znikają po 2 dniach., pojwaiają się w innych miejscach. Sciany mam usiane krwawymi zmazami po komarzych trupach. Jak w dobrym kryminale........
Wyjść się z domu nie da wieczorami. Jest masakra!


Amelka - siusia, kupy ok, mizia się, oczy maskakra. Je - ale powinna ZDECYDOWANIE wiecej........Wygląda nadal strasznie. ( no co tu kryć )

Zuzka ją dziś zobaczyła i rzekła: co za paskuda! wygląda jak ten stworek z Muminków co go nikt nie lubił........( nie Buka ) taki inny. Z filmu nie z książki.
Nooo i co mam Wam napisać - taka prawda.........Poza tym strasznie dziwnie chodzi. Mam nadzieję, ze to kwestia szwów ( bardzo ok wyglądają, nic się nie babrze ) i kubraka.......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Sob sie 13, 2011 6:59 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Neigh pisze:Zuzka ją dziś zobaczyła i rzekła: co za paskuda! wygląda jak ten stworek z Muminków co go nikt nie lubił........( nie Buka ) taki inny. Z filmu nie z książki.
Nooo i co mam Wam napisać - taka prawda.........Poza tym strasznie dziwnie chodzi. Mam nadzieję, ze to kwestia szwów ( bardzo ok wyglądają, nic się nie babrze ) i kubraka.......

tzn. Bobek? Bobka trudno było lubić :wink:
Złapka kubraczkiem się nie przejmuje, w ogóle, myje się jakby jej nowe granatowe futerko wyrosło (nie ściągam, bo boję się, że sama nie założyłabym). na początku chodziła rozkraczona, teraz trochę mniej, za to dziwnie wygląda przy jedzeniu, bo bardzo szeroko rozstawia wszystkie łapki. dobrze, że Amelka nie robi z siebie dżdżownicy.
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Sob sie 13, 2011 9:10 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

BOBEK no właśnie.........tak wygląda:-) Dzięki ezzme - już miałyśmy Muminki ogladać, bo sobie nie mogłyśmy przypomnieć.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Sob sie 13, 2011 10:00 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Na szerokich łapach chodzi?No to pewnie przez ubranko.Koty jak powszechnie wiadomo w ubrankach nie chodzą.
Co z oczami?Poproszę więcej szczegółów.
Pewnie niedrożna jest na maksa,ciekawe bo ona jest taka "perskawa" a nie typowo cofnięta i perska.
Mimo zakraplania się nie poprawia?
Kurcze, niedobrze.


Gada mozna powiadomić,że się przeniesie.Kafelki skute dziś będą, jak znajdę na cito hydraulika to remont póóóóójdzieee!
I za tydzień można sprowadzić Gada.

Zawsze jak o tym myślę przypomina mi się jak Neigh chciała któremuś z kotów zapakować do nowego domu truchło pająka ,którym ów się bawił od kilku dni:)
Wyobrażam sobie RADOŚĆ nowych Dużych przy rozpakowywaniu!! :ryk:
Neigh utrwaliłaby wtedy swoją reputację!!!!:)

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 13, 2011 15:08 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Tyyy no to była jego ULUBIONA zabawka.......to co się dziwisz. O gustach się nie dyskutuje tak?

Gad rozwalony na parapecie u Bartka tym razem - cały happy. Powrocil z wygnania. Szczęście na gębie jest wielkie.


Amelka - oczy lepsze - ale nadal coś jest nie tak. Ja mam wrażenie, ze ona ma światłowstręt czy cuś? Wydzielina nadal brunatna.
Uszy za to super - fakt, ze tłuste futro przy tych uszach jest, ale co tam
Kubrak zdjęłam, szwy pooglądałam - bardzo dobrze to wygląda. Założyłam z powrotem. Mogłaby jeść wiecej.......Sika już normalnie.

Mój syn ją obejrzał ( my na nią w domu mówimy Biała Nędza - w nawiązaniu do damy w takimż kolorze. )........i powiedział: "ehem, ehem.................mordkę ma śmieszną......"

Taka mała bidna brzydulka z niej.........

Nie będzie mnie przy kompie chyba - malujemy!!!!!! Sajgon jest.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Sob sie 13, 2011 16:20 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Przyślij mi jej zdjęcie na maila,proszę!
I pomyśl: jak to będzie fajnie jak ona się zrobi śliczna:)

Mamy być za tydzień po Gada.
Aż mi żal jego sielanki tam u Ciebie.

Ty go lepiej przygotuj i z nim porozmawiaj..("mamusia cię kocha ale u nowej mamusi będzie ci lepiej...albo chociaż inaczej...")

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 13, 2011 17:07 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

Tzn.mamy być??
Gad na początku jednopokojowy,zamieszka w pokoju Wojtka z kuwetą i miskami.
(czy my jesteśmy złymi matkami??bo jakoś tak dzieciom dajemy te stwory bez większego zastanowienia...)

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 13, 2011 18:15 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

kotkins pisze:Tzn.mamy być??
Gad na początku jednopokojowy,zamieszka w pokoju Wojtka z kuwetą i miskami.
(czy my jesteśmy złymi matkami??bo jakoś tak dzieciom dajemy te stwory bez większego zastanowienia...)


Jestesmy bardzo dobrymi matkami - znasz jakieś dziecko chowane ze zwierzakami, co wyrosło na złego człowieka? Mnie tam żal dzieci, co się zwierząt boją.........normalnie regularnie żal. Moja przyszywana pasierbica tak ma.......chociaż pracuję nad tym.

Moze być przyszły tydzień, tyle że ja 20.08 idę ponoć na parapetówkę, ale jakoś się umówimy.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Sob sie 13, 2011 18:16 Re: Plaskata Gęba:-) czyli wychodzimy na prostą...

ps. zrobię zdjęcia - Dominik wrócił, ale daj nam chwilę MALUJEMY kurrrrrrde. Nienawidzę remontów.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Sob sie 13, 2011 22:09 Re: Plaskate Gęby:-) czyli Wytrzeszcz i Mała Brzydulka

Uprzejmie donoszę - uszy bardzo ok, oczy zdecydowanie lepsze, kupale idealne, siku tyż. Jedzone dobrze, ale za mało. Woli niestety mokre od suchego - i tu problem.......Powinna jakiegoś convalescence wsuwać.......a nie mam. Suche dobre mam, ale ona niestety zlewa......

Acha i ma złamanego kła lewego. I chyba lekki stan zapalny przy nim. Strasznie przytulasta jest. Najchętniej by tkwiła na człowieku. Taka cichutka, malutka i strasznie biedna.......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie sie 14, 2011 6:54 Re: Plaskate Gęby:-) czyli Wytrzeszcz i Mała Brzydulka

Neigh pisze:Jestesmy bardzo dobrymi matkami - znasz jakieś dziecko chowane ze zwierzakami, co wyrosło na złego człowieka? Mnie tam żal dzieci, co się zwierząt boją.........normalnie regularnie żal. Moja przyszywana pasierbica tak ma.......chociaż pracuję nad tym.

tu się zgodzę :mrgreen:

i też czekam na obiecane zdjęcia małej białej :roll:
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

Post » Nie sie 14, 2011 8:38 Re: Plaskate Gęby:-) czyli Wytrzeszcz i Mała Brzydulka

W poniedziałek dostaniecie (Ty i Amelka) wsparcie finansowe.Będzie na Conva.
Właśnie po raz 36 umyłam podłogi...zaraz przyjdzie mój pan Małgoś (od imienia żony,kobiety energicznej i ZARZĄDZAJĄCEJ posiadanym zasobem ludzkim tzn.mężem)i się zaczne.Skuł.Będzie kładł.Jak bóg da.

Hm.
Jadę dziś do koleżanki po działkowego jamnika.Ktoś przywiązał do drzewa w Kamińsku.
To takie wielkie działkowisko.
Pies wyraźnie "meblowy" i milutki.
Będzie u mojej mamy do wtorku,potem pojedzie do ciotki.Ciotka ma baaardzo starego i łagodnego jamniczego olbrzyma Filipa.Jeśli panowie się zintegrują może tam czekać na dom.
Albo może na odnalezienie...(?)bo przecież jest czyiś.
Tylko jak się znalazł w lesie ze sznurkiem przy obroży..?

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 14, 2011 8:53 Re: Plaskate Gęby:-) czyli Wytrzeszcz i Mała Brzydulka

A u mnie dziś szlifownie i pierwsze malowanie.....
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie sie 14, 2011 9:01 Re: Plaskate Gęby:-) czyli Wytrzeszcz i Mała Brzydulka

Neigh...ona ma robale i jest mała.
Bedzie jadła mniej od Gada (żerny jest!:))a nawet od innych kotów.
Facet mówił,że jadła "suche z Brico Marche"(!)więc dobre suche powinna jeść...

Neigh daj pannie mokre Gurmeta i niech wciąga.Nie zaszkodzi,a ważne żeby jadła.Niech się"rozje",wtedy bedzie chciała więcej.
Jak robi kupy to je.
Ona -kurde- NIE JEST NAUCZONA JEŚĆ... :evil:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 14, 2011 14:59 Re: Plaskate Gęby:-) czyli Wytrzeszcz i Mała Brzydulka

przyszłam tu się pożalić :( mój prawdopodobny domek dla Złapki powiedział kategorycznie nie. i koniec rozmowy.
dziś nie wiem co dalej. jutro obdzwonię znajomych co może, może. i chyba ogłoszenia czas robić.
Neigh Ty masz koty wychodzące, jak ją nauczyć gdzie ma wracać? i co jeszcze powinnam wiedzieć o wychodzącym kocie? szczepienia to na pewno, obróżka z częścią elastyczną i nr tel, i ...?
niebieski język[/b] zaprasza na fb https://www.facebook.com/tiliqua.ceramika

ezzme

 
Posty: 2759
Od: Sob sty 08, 2011 16:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości