



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
magdajedral pisze:CatAngel robię właśnie przelew, po raz drugiDaj znać jak coś dostaniesz. Normalnie wstyd mi, że to tak długo idzie. Ale pierwszy raz zdarzyło mi się aby mój bank odrzucił przelew.
magdajedral pisze:Mam za co - nie lubię być komuś coś winna, a tym bardziej zalegać z kasą brrr.....
A jeszcze trochę i odsetki zaczniesz naliczać
magdajedral pisze:To dobrzedzieki Ci dobra Kobieto. Przelew zrobiony i na razie nie ma "odrzutów" więc jest szansa, że tym arzem do Ciebie dojdzie.
A teraz z innej beczki, chociaż też troche o finansach.
Byłyśmy dzisiaj z Tusinką na szczepieniach z Soniami. Niestety dopiero teraz mogłam się wyrwać wcześniej z pracy, w takich godzinach jak nasz wet pracuje. Wydałam 80zł plus 40 dychy za test ciążowy "Rosjanki". Przy mojej pensji to istna Masakra. Ponieważ za tydzień przewidujemy wyjazd z Soniami przypominam, że każda pomoc będzie mile widziana. Z góry dziękuję, bo wiem że mogę liczyć na Miau.
Problemem może tez być transport w jendym transporterku - dzisiaj miałam kopot z wpakowaniem obu panienek , nawet prychały na siebie, a tylko do lecznicy jechałyśmy. Jest ktoś z Warszawy kto mógłby pożyczyć transporterek? Jutro Tusinka prawdopodobnie będzie w stolicy to mogłaby go zabrać, a po akcji "przeprowadzka" odwiozę na miejsce.....
magdajedral pisze:Iwonko z całego serca chciałabym pomóc, ale problemem podstawowym jest to że domke, w którym obecnie są Sonie jest nieogrzewany. Mi juz teraz, gdy temperatura na dworzu jest tak ok 10 stopni, serce się ściska z żalu, że kotki nie mają za ciepło. A co będzie od połowy października to trudno przewidzieć, ale biorąc pod uwagę, że to już jesień więc raczej będzie coraz zimniej niż cieplej.
Nawet myślałam o wstawieniu tam tzw. "kozy" i palić chociaż raz dziennie. Niestety nie mam skąd wziąć owego pieca (prądu nie ma, więc elektryczne piecyki odpadają), a dodatkowo kominy są na tyle niedrożne co mogłoby tylko zagrozić życiu kotów
Więć jak widać mogę być domeme tymczasowym i bardzo chcę nim być, ale tylko w od późnej wiosny do wczesnej jesieni.
Bardzo mi przykro smarti, ale mogę tylko wspierać myślami. Przepraszam.
A cisza z mojej strony była bo "kobiece dni" się zaczęły i totalnie mnie rozłożyło, niemal jak nastolatkę
[url=http://tnij.org/-ms][img]http://tnij.org/-msb[/img][/url]
Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, Google [Bot], puszatek, Silverblue i 133 gości