GD.Wyrzucony Herbatnik. Słodkie zakończenie, Pako ma dom.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 19, 2010 13:32 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik.Szukamy choćby DT. Są sponsorzy !

Piękne koty cudownie sfotografowane :-)

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Nie wrz 19, 2010 13:52 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik.Szukamy choćby DT. Są sponsorzy !

Z FB trochę kotów znalazło domki... szczególnie te w bardziej dramatycznej sytuacji. Trzymam kciuki za Herbatnika... W najgorszym wypadku chłopak przezimuje u mnie, ale kurcze nie wiem kiedy do Warszawy wrócę, to może być dopiero połowa listopada. Już będzie zimno jak diabli... no i mój kocurek to FIV-kowiec... więc opcja mocno średnia, choć zawsze lepsza niż zimowanie na mrozie. :|

Na razie sama też w głowę zachodzę co zrobię z malutką kocią dziewczynką, którą wczoraj zgarnęłam tutaj z ulicy... :roll:
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 19, 2010 13:54 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik.Szukamy choćby DT. Są sponsorzy !

Myrza, jeśli dziewczyny pomogą z karmą dla Herbatnika, mogę go przetrzymać do Twojego powrotu...

Edit: Chociaż on serducha jada bez wybrzydzania? Jeśli tak, karmienie nie będzie takie drogie, na serca będzie mnie stać.
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie wrz 19, 2010 14:08 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik.Szukamy choćby DT. Są sponsorzy !

Napewno łatwiej będzie o dom dla Herbatnika jak już będzie w domu tymczasowym. Bo wiadomo że to inaczej szuka się domu. Wiadomo dużo o kocie, zdjęcia są domowe.

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Nie wrz 19, 2010 14:15 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik.Szukamy choćby DT. Są sponsorzy !

No dobra, to jakaś opcja jest, nawet jeśli trochę awaryjna.

na jakąś karmę dla chłopaka to ja też coś tam co miesiąc dorzucę jakby co.

ale najważniejsze to ogłoszenia, bo na jak długo Herbatnika będę mogła zaprosić do siebie to też znak zapytania - po prostu nie wiem, jak u mnie będzie z projektami. Do połowy stycznia na pewno mógłby być u mnie, a potem??? :roll:

zaraz zaproszę na wątek otmę, która jest genialna, jeśli chodzi o "upychanie" kotów po rodzinie i znajomych... zaopiekowała sie i wyadoptowała też moją byłą tymczaskę Kropkę. Może coś jej wpadnie do głowy?
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 19, 2010 21:29 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik.Szukamy choćby DT. Są sponsorzy !

Strasznie późno zajrzałam na forum, a tu takie wpisy, że serce rośnie.
Dzisiaj i wczoraj nie było Herbatniczka, chyba się lekko obraził, że nie ma domku. To niedobrze, bo dwa dni ma niezakropione oczy.
Co do szarego kotka, o którym pisze KaleidoStar, to nigdy go nie widziałam. Mam tylko nadzieję, że to nie kolejny podrzutek. Bo pod rurą znalazłam już takie dwa: Węgielka, co to okazał się panienką i znalazł ekstra domek (dzięki Kotice), i biednego Szariczka, tak chorego, że nie przeżył.
Wracając do Herbatniczka, to wszystkie podruraki karmię głównie dużymi puszkami z Lidla, 800 g za 2,50 zł i suchym. Wiem, to nie najlepsza karma, więc kilka razy w tygodniu dostają jeszcze serca. Koty są niewybredne, bo głodne. W tych okolicach nie ma nawet śmietnika. Ale nie głodują i dość dobrze się trzymają. Jeśli Herbatnik nie będzie wymagał wizyt u weta, jego utrzymanie nie wypadnie drogo. Ja nawet serca wyczaiłam po 4 zł, ale muszę być w sklepie między 10-11, bo potem znikają. A urwać się z pracy niełatwo.
No czasem mu dawałam gotowaną pierś z kurczaka, ale tylko wtedy, gdy był bardzo zakatarzony i chory i nie miał wcale apetytu. A coś jeść przecież musiał.

Dzięki dziewczyny, za ogłaszanie, za troskę, odwiedziny, pomysły. A szczególnie za propozycje DT dla Herbatnika.
Jak tak wszystko przeczytałam, to mi się zrobiło prawie zupełnie wesoło :) Jesteście wspaniałe i kochane. A zdjęcia piękne i jakie koty na nich wyszły grube. A to spaślaki :ryk:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie wrz 19, 2010 21:49 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik.Szukamy choćby DT. Są sponsorzy !

Pan Przystojniak jak widać sam się dokarmia, robi rewizję wszystkich śmietników w parku :D
Na Herbatnika jeszcze będę polować, żeby mu jakieś fotki do ogłoszeń porobić w naturze. We wtorek podejdę, ale jeszcze nie wiem o której, z jakimś żarełkiem. O ile Młodzi nie odwołają spotkania i mi w końcu zapłacą zaliczkę :evil:
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon wrz 20, 2010 6:46 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik.Szukamy choćby DT. Są sponsorzy !

Dzisiaj było zakocenie pod rurą na maksa. Zabrakło miseczek (a miałam spory zapas, one chyba wyparowują), więc Biała Dama jadła prosto z daszku.
Pojawił się Herbatnik i , o dziwo, po dwudniowej przerwie miał zupełnie niezłe oczy i nie kichał. Oby ten stan utrzymał się dłużej. Żadnego szaraczka nie spotkałam i dobrze. Widać domowy i wrócił na swój parapet. A 6, w porywach 7 kotów do karmienia mi wystarczy.
Nie licząc daszku, bo mam nadzieję, że tam sytuacja wkrótce się wyklaruje.
Dzisiaj przygotuję trochę ogłoszonek i porozwieszam koło dworca w Gdańsku. Czasem jest jakiś odzew i na to.
KalejdoStar, będę trzymać kciuki za udaną sesję zdjęciową Herbatnika, bo we wtorek po południu nie będę miała jak zajrzeć :ok: :ok: :ok:
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto wrz 21, 2010 7:28 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik.Szukamy choćby DT. Są sponsorzy !

Mam już stałą eskortę pod rurę. Najczujniejszy jest Ogonek, on już mnie widzi na ulicy Kolejowej. Czeka, aż podejdę bliżej, i wtedy rusza przodem. A wtedy z obu stron drogi wypadają Gwiazdeczka, Przystojniak, Biała Dama i Białas. Z taką świtą czuję się dostojnie, prawie jak Królowa Matka :) Herbatnik czeka pod rurą, bo jeszcze ktoś mógłby zająć jego królestwo. Potem jest istny cyrk, bo nie dość szybko rozkładam jedzenie do sześciu misek. Muszę je też odpowiednio rozstawić. Na daszek dla Białej Damy, a resztę pod różne drzewa. Aaa i przy tym muszę poświęcać wystarczająco dużo czasu Herbatnikowi, bo inaczej jest zazdrosny i przegania inne koty.
Oczy Herbatnika prawie zdrowe, tylko z nosa wciąż trochę kapie. A na grzbieciku ma już prawdziwą fałdkę, no cóż, zima idzie :D
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto wrz 21, 2010 7:40 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik.Szukamy choćby DT. Są sponsorzy !

Zobaczymy kto po południu będzie :) Trzymajcie tylko kciuki, żeby mi Młodzi spotkania nie przełożyli, bo lipa będzie. Ale raczej nie powinni.
Nie wiem, czy aparat wezmę, bo możliwe, że dotrę pod rurę dopiero wieczorem, wtedy nie będzie sensu focić... Ale to się jeszcze okaże. Grunt, żebym Herbatnika poznała w końcu :)
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto wrz 21, 2010 8:39 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik.Szukamy choćby DT. Są sponsorzy !

Ok, trzymam kciuki za wszystko. A swoją drogą jakieś piękne zdjęcie Herbatnika by się bardzo przydało. Czy fotografia to Twój zawód, hobby?
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto wrz 21, 2010 13:23 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik.Szukamy choćby DT. Są sponsorzy !

Hobby i zawód dorywczy (na razie). Kiedyś mam nadzieję żyć tylko z tego :) W domu na wsi. No może nie tylko z foto, bo chciałabym prowadzic małą agroturystykę. Cóż, wszystko przede mną chyba, prawda? Fajnie by było mieć dom na wsi, który sam by na siebie zarabiał...
Ech marzenia. A ile zwierzaków mogłoby u mnie wtedy mieszkać :)
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto wrz 21, 2010 16:28 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik.Szukamy choćby DT. Są sponsorzy !

o, myślałem że to wątek gdyński... co za miłe rozczarowanie :)

ja bym potrzebował kociego fotografa, nie wiem tylko czy mnie stać ;>

ssb

 
Posty: 540
Od: Czw cze 24, 2010 13:45

Post » Wto wrz 21, 2010 18:12 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik.Szukamy choćby DT. Są sponsorzy !

[quote="ssb"]o, myślałem że to wątek gdyński... co za miłe rozczarowanie :) [quote]

Wątek jes gdański, okołostoczniowy.
A marzenia o domku na wsi ja też mam. Tylko jeden problem. Z czego tam się utrzymać?

KaleidoStar, raz jeszcze dzięki za wątróbki. Jak znam życie, zje je jeden kot, ten, który odnajdzie je pierwszy. :ryk: One potrafią pochłaniać jedzonko z prędkością odkurzacza, a żołądki mają wyjątkowo pojemne!!
Zapraszam na wątki kotów majowych i stoczniowych: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=100297

Fanszeta

 
Posty: 2342
Od: Śro mar 17, 2010 14:12
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto wrz 21, 2010 20:39 Re: GDAŃSK.Wyrzucony Herbatnik.Szukamy choćby DT. Są sponsorzy !

Dlatego wieś ma być tak ok godzinę drogi od Gdańska. Duuużo ziemi, daleko do sąsiadów, żeby mi nikt na podwórko nie paczał. Dom, albo dwa domki, wtedy drugi caly dla gości. Ale tak maks dwie rodziny np. Agroturystyka to może za dużo powiedziane, ale koniki będą. Kuraki jakieś na podworku. Koza dla mojej mamy (mać kocha te dziwne stworzenia, ja mniej, ale kocham swoją mać, to niech se ma u mnie, a co tam :D ).
W sezonie kasa z wynajmu, a poza tym z foto - w tygodniu będę w obejściu, a w weekendy ziuuu do klienta.

ssb, ja jestem..elastyczna ;) Tylko nie wiem, jak mi pójdzie z foceniem w domu, bo tam różnie ze światłem bywa. A nie mam jasnych obiektywów niestety. Ale.. znajomi mają ;)
Więc jak coś... :D Spróbować zawsze mogę :D

Dziś pod rurą, jak już pisałam wcześniej Fanszecie, pusto było. Po dziesięciu minutach łażenia, szeleszczenia workiem i kiciania z całych sił na horyzoncie pojawiła się tricolorka. Ależ to jest cudna istota. Cudna istota capnęła kawał wątróbki, pożarła kawalek dalej (częstowałam ją bliżej torów, tam przy składach). Po resztę przyszła ładnie do miseczek :) Była nieco nerwowa, ale chyba głodna, bo stałam prawie tuż obok.
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 226 gości