queen_ink pisze:_namida_ pisze:Jeśli chodzi o przeludnienie na Kocimskiej, jak tylko pani weźmie Marinę, mogę
wziąść do siebie kota, myślałam o Matyldzie, bo jej chyba najbardziej doskwiera
brak ludzkiego towarzystwa. Najprawdopodobniej nastąpi to w przyszły pt.
Jeżeli mogę coś zasugerować, to moim zdaniem pilniejsza jest np. Tola albo Emil. Matylda na Kocimskiej nie zdziczeje, a tej dwójce bardzo by się przydało więcej kontaktu z człowiekiem.
Dziczków na wakacje raczej nie wezmę.
Mam w planach dwa wyjazdy i w tym czasie kotem zajęłaby się osoba
z mojej rodziny. Nie powierzę jej opieki nad nie oswojonym kotem, zwłaszcza
że jak się coś będzie działo ze zdrowiem, to będzie miała problem żeby
złapać do weterynarza, czy podawać leki.