Prążek pisze:tak _Kathrin, to taki lek ale działa, jak nie masz wyjścia to co zrobisz?
będziesz patrzeć jak sie głodzi?
Frania druga nerkowa, która ma normalny apetyt jak podkradła Maćkowi, temu b. choremu co dostał Mirtor w jedzeniu, to dostała takiego apetytu, że tylko zaglądała komu ukraść...
podajesz podskórnie czy dożylnie? ja podaję kroplówki 3x dziennie po 80ml ale furosemidu nie podaję siusia normalnie, nie odważyłabym się na 150 na raz
chodziło mi że jak podajesz mięso, to ja dodaję ipakitine
Dr google podaje, że jednym ze skutków ubocznych Mirtoru jest podwyższony apetyt. Na to Matejko dostaje Megace (pamiętaj, że ma FIV).
Nie jest tak, że on nie je. Je, ale w małych ilościach. Zazwyczaj po intensywnych głaskach kieruje się do miski.
Podaje się 50ml na każdy kg masy ciała. Matejko waży niecałe 3kg. Dostaje podskórnie.
Ale to jest dla niego stres. Matejko jest u mnie raptem 6 dni. Nie wiem czy jego komfort psychiczny i zaufanie do mnie, nie jest ważniejsze niż nawadnianie. On dużo pije.
Mięsa nie podaję, bo nie miałam okazji. Po świętach kupię.
Bardzo ciekawą wypowiedz znalazłam, zerknij http://chatul.pl/printview.php?t=564&st ... 1760241ddb
Powiem szczerze, zamówiłam dziś na Animalii ipakitine, skonsultuję jeszcze, ale jestem skłonna to podawać.