Czy nadejdzie lepsze jutro? Maluszki mają DT Misia wypuszcz.

kropkaXL pisze:Ja wierzę,że i ja ktoś pokocha!

Już pokochał...znaczy się ja ją pokochałam, tyle, że u mnie nie powinna zostać.

Trzymam mocne, mocne kciuki, zeby znalazł sie ktoś, kto pokocha Kasię, tak, jak Ty Aniu!!!

milenap pisze:Trzymam mocne, mocne kciuki, zeby znalazł sie ktoś, kto pokocha Kasię, tak, jak Ty Aniu!!!

Dziękuję Milenko. :love:

kasia86 pisze:Już pokochał...znaczy się ja ją pokochałam, tyle, że u mnie nie powinna zostać.

Mimi, ja wiem że ją kochasz tak jak wszystkie kotki, wiem też, że najchętniej byś jej nikomu nie oddała.

Na pewno znajdą się domki odpowiednie dla Kasi, Rudzi i Agatki :1luvu:

O Rudzie już miałam zapytania a o Kasię nikt nie pyta.
Fakt, Rudzia jest przyjacielska i się nie boi, a Kasiulka....jest dla mnie przyjacielska i śpi ze mną i wygania moje koty. :crying:

Ja mam być tylko jej. :roll:

Aniu, trzymam kciuki cały czas :ok:

Dzisiaj wstałam bardzo wcześnie. Po 4 godzinie poszłam wytrzepać kocyk za oknem i patrzę, a tu jakiś burawy kot przemyka obok. Myślę sobie co za kot, bo nasze blokowe są podobno zamykane na noc w suterynach.
Zawołałam kici kici a kot stanął i leci pod moje okno. Patrzę, a to biedna Agatka jest. :crying:

Dałam jej jeść a ona siedziała pod balkonem i oknem u mnie. Jak się do niej odzywałam to miaukoliła żałośnie. Odsłoniłam balkon i czekałam żeby wskoczyła (tutaj ją wypuściłam po sterylce) ale się chyba bała. Teraz wyszedł pan z psem i Agatka uciekła. Wzięłam lornetkę i sprawdziłam czy jest tamto okienko otwarte.
I co się okazało?

Zamknięte!!!

Szlag by to trafił! Gdzie ona biedna miała się schronić? Przecież jeszcze noce są zimne!

Gdyby tak tymczas się dla niej jakimś cudem znalazł, to bym ją spróbowała zwabić na balkon.
Bardzo mi jej szkoda i po dzisiejszej nocy, wiem, że ona nikogo nie obchodzi tak naprawdę w tamtym wieżowcu. :cry:

Biedactwo,nie ma gdzie się schronić

kropkaXL pisze:Biedactwo,nie ma gdzie się schronić

Wiesz Kasiu, serce mi krwawi jak ją widzę.

Niepotrzebną nikomu....

Właśnie miałam telefon w sprawie adopcji ....Agatki. :crying:

Pani bardzo miła,

zadzwoni wieczorem i może adoptuje Rudzie. :ok:

Domek z Łodzi, i będę potrzebowała jakąś cioteczkę na ewentualne zwiady o domku.
Pani już ma jedna 4 letnią koteczkę i chce adoptować dla niej towarzyszkę.

Mam zdjęcia rudych maluszków i będziemy szukać najlepszych domków dla nich za około 2 tygodnie, bo są z 1 marca.
Śliczne są, chyba dziewczynka i chłopczyk. :1luvu:

pani pewni jest tą obserwatorką Agatki z allegro

kasia86 pisze:Właśnie miałam telefon w sprawie adopcji ....Agatki.

Pani bardzo miła, zadzwoni wieczorem i może adoptuje Rudzie.
Domek z Łodzi, i będę potrzebowała jakąś cioteczkę na ewentualne zwiady o domku.
Pani już ma jedna 4 letnią koteczkę i chce adoptować dla niej towarzyszkę.

Mam zdjęcia rudych maluszków i będziemy szukać najlepszych domków dla nich za około 2 tygodnie, bo są z 1 marca.
Śliczne są, chyba dziewczynka i chłopczyk.

A Agatki nie da się złapać?????-biedna poniewiera się na dworze

Biedna Agatka, ale tak to jest, jak Kaśka siedzi w domu, to nikt jej nie chce, a jak Agatka została wypuszczona to dopiero po nią dzwonią

Czy nadejdzie lepsze jutro? Maluszki mają DT Misia wypuszcz.

Kto przegląda forum