SchronWro zdj.94, DT dla Maćka i DS dla Grey i Silver pilne!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 14, 2009 10:40 Re: SchronWro - "Houston, mamy problem"...

Mruczeńka1981 pisze:Z tego, co wiemy skarga została przeczytana wybiórczo. Chodziło kierowniczce o to, żeby pokazać, jak wolontariusze nienawidzą schronu i personelu. Jest to fałszowanie rzecywistości, ponieważ skargi są zwrócone przeciw kierowniczce i konowałom. Teraz pracownicy zwrócili się przeciw nam. Niestety skarga na razie nic nie zmieniła. Wręcz przeciwnie. Mimo wielu pustych klatek w baraku, na tyły zostały przeniesione kolejne koty. Stała liczba kotów, których nikt nie widzi i nie adoptuje, gwarantuje stały dochód co miesiąc. A p Dobrowolska ma mniej sprzątania w baraku.


No oczywiście że tak, to jest tylko sprytne zwrócenie uwagi na inny temat.... czyli "zobaczcie jacy oni niewdzięczni... wy im pomagacie jak możecie a oni skargi na Was piszą...." tymczasem akurat na pracowników nikt się nie skarżył ale na kierownictwo.... Z resztą nic z palca wyssane nie zostało, to były fakty, więc kto tu jest winny, my...? to jakieś żarty! :evil:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 14, 2009 11:45 Re: SchronWro - "Houston, mamy problem"...

mawin pisze:koteczki czekają na domki !!!!
jak dobrze że chociaż maluszków w schronie tym razem nie widać, może jakieś starszaki znajdą domki.


:ok: :ok: :ok:

Agness78

 
Posty: 9093
Od: Śro cze 25, 2008 13:07
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 14, 2009 12:04 Re: SchronWro - "Houston, mamy problem"...

8O 8O jak można tak :evil: :evil: KOTY NIE POWIEDZĄ JAK IM TAM JEST :( .........PRZECZYTAŁAM GIBUTKU :cry:
krynia08
 

Post » Pon gru 14, 2009 12:15 Re: SchronWro - "Houston, mamy problem"...

Teraz zaznaczę sobie.
Wieczorem doczytam.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 14, 2009 12:28 Re: SchronWro - "Houston, mamy problem"...

Spójrzmy na to od strony zwierząt - według wszelkich organizacji pro zwierzęcych sytuacją idealna jest brak schronisk ale wiadomo że to jest utopia. Schroniska są i będą, bo nie da się wyadoptować wszystkich zwierząt w jednym czasie i robić to na bieżąco. Sytuacją zbliżoną do idealnej jest jak najmniejsza liczba zwierząt w schronisku - czyli im więcej adopcji tym lepiej. Na stronie schroniska do adopcji wystawiono 2 (DWA!!!) koty w tym miesiącu. Następna "wystawka" zwierząt za 2-3 miesiące (wiem bo na bieżąco śledzę zmiany na stronie). A gdzie reszta? Wiele zwierząt poszło do adopcji dzięki ogłoszeniom wolontariuszy, wiemy o tym bo oprócz informacji o schronisku i kotach podajemy także kontakt do nas i ludzie do nas dzwonią że adoptowali takiego czy innego kota ze schroniska który był ogłaszany na Allegro czy innych portalach.

W wolontariacie nie chodzi o to aby pomagał schronisku, tylko o to aby wspólnie ze schroniskiem pomagał zwierzętom. Czyli teoretycznie powinniśmy stać po tej samej stronie barykady. Jest inaczej, więc nasuwa się prosty wniosek - którejś ze stron najwidoczniej nie zależy do końca na zwierzętach...

Co do ilości zwierząt i zapewnienia bytu ludziom pracującym w schronisku (bo o niech tez trzeba myśleć) to zawsze istnieje możliwość podpisania umowy o współpracy z władzami sąsiedzkich miast w których brakuje schronisk lub jest w nich za dużo zwierząt - w ten sposób zapewniamy byt kolejnym zwierzakom jednocześnie zapewniając byt osobom pracującym w schronisku.

Jeszcze raz chce podkreślić - mam na myśli osoby decyzyjne, które kierują tą instytucją i podejmują takie a nie inne decyzje (nie interesuje mnie kto to jest, ile jest takich osób - ale z racji swej funkcji to takie osoby ponoszą pełną odpowiedzialność za to co dzieje się w schronisku). Jak to wiele razy podkreślałam - w schronisku pracuje też wiele CUDOWNYCH osób, którym na zwierzętach zależy i szkodami ich strasznie bo niesłusznie cierpi w tej sytuacji także ich wizerunek. Nie jest i nigdy nie było moim (i myślę że mogę napisać "naszym") celem stawianie tych osób w negatywnym świetle i zawsze będę podkreślać to że te osoby zasługują na ogromny szacunek z racji tego co robią.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 14, 2009 12:39 Re: SchronWro - "Houston, mamy problem"...

Kiedyś TOZ był gwarancją tego, że w schroniskach pod jego patronatem nie dzieje się krzywda zwierzętom. Widać jednak wyraźnie, że TOZ zupełnie stracił kontrolę nad instytucjami, które firmuje własną marką. Ostatnio znów był program w TVN jak w TOZ-owskim schronisku piesek potrącony przez samochód był wleczony przez hycla i leżał w klatce bez pomocy kilka dni. To tak jak u nas: dopóki się właściciel nie znajdzie, nie ma szans na włożenie złamanej łapy do gipsu. Widać, prowadzenie schroniska to już nie misja, tylko świetny biznes.
ObrazekSKARBONKA ZAPRASZA!!!

Kicia_

 
Posty: 5370
Od: Pt lut 29, 2008 20:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 14, 2009 13:01 Re: SchronWro - "Houston, mamy problem"...

Kicia_ pisze:Kiedyś TOZ był gwarancją tego, że w schroniskach pod jego patronatem nie dzieje się krzywda zwierzętom. Widać jednak wyraźnie, że TOZ zupełnie stracił kontrolę nad instytucjami, które firmuje własną marką. Ostatnio znów był program w TVN jak w TOZ-owskim schronisku piesek potrącony przez samochód był wleczony przez hycla i leżał w klatce bez pomocy kilka dni. To tak jak u nas: dopóki się właściciel nie znajdzie, nie ma szans na włożenie złamanej łapy do gipsu. Widać, prowadzenie schroniska to już nie misja, tylko świetny biznes.


Że nie wspomnę o schronisku w Olkuszu - bardzo głośna sprawa katowanych zwierząt, które zdychały w strasznych męczarniach a w papierach miały wpis, że zostały uśpione z powodu ciężkiej choroby. Za każde uśpienie schronisko dostawało kilkaset złotych. :roll:
O czym my w ogóle mówimy...

Mamy jedno z najostrzejszych w Europie praw dot. ochrony zwierząt - co z tego skoro nie jest przestrzegane i można głośno mówić np. o uśpieniu kota, tylko dlatego że sika (za co grozi kara pozbawienia wolności) i nikt sobie z tego nic nie robi. :evil:

Co do zarobków i interesu - ja nie mam nic przeciwko ale niech to idzie w parze z właściwą opieką nad zwierzętami! Jest mnóstwo rzeczy, które można robić "przy okazji" schroniska. Myślę że wolontariusze też mogliby w tym pomóc gdyby była pewność że wpłynie to na jakość życia zwierząt schroniskowych. Tym bardziej dziwi mnie takie a nie inne podejście do wolontariatu... :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 14, 2009 13:26 Re: SchronWro - "Houston, mamy problem"...

Gibutkowa pisze:
Kicia_ pisze:Kiedyś TOZ był gwarancją tego, że w schroniskach pod jego patronatem nie dzieje się krzywda zwierzętom. Widać jednak wyraźnie, że TOZ zupełnie stracił kontrolę nad instytucjami, które firmuje własną marką. Ostatnio znów był program w TVN jak w TOZ-owskim schronisku piesek potrącony przez samochód był wleczony przez hycla i leżał w klatce bez pomocy kilka dni. To tak jak u nas: dopóki się właściciel nie znajdzie, nie ma szans na włożenie złamanej łapy do gipsu. Widać, prowadzenie schroniska to już nie misja, tylko świetny biznes.


Że nie wspomnę o schronisku w Olkuszu - bardzo głośna sprawa katowanych zwierząt, które zdychały w strasznych męczarniach a w papierach miały wpis, że zostały uśpione z powodu ciężkiej choroby. Za każde uśpienie schronisko dostawało kilkaset złotych. :roll:
O czym my w ogóle mówimy...

Mamy jedno z najostrzejszych w Europie praw dot. ochrony zwierząt - co z tego skoro nie jest przestrzegane i można głośno mówić np. o uśpieniu kota, tylko dlatego że sika (za co grozi kara pozbawienia wolności) i nikt sobie z tego nic nie robi. :evil:

Co do zarobków i interesu - ja nie mam nic przeciwko ale niech to idzie w parze z właściwą opieką nad zwierzętami! Jest mnóstwo rzeczy, które można robić "przy okazji" schroniska. Myślę że wolontariusze też mogliby w tym pomóc gdyby była pewność że wpłynie to na jakość życia zwierząt schroniskowych. Tym bardziej dziwi mnie takie a nie inne podejście do wolontariatu... :roll:

:cry: :cry: :cry:
krynia08
 

Post » Pon gru 14, 2009 14:32 Re: SchronWro - "Houston, mamy problem"...

STRONA 32 ZDJECIA :!: :!: :!: :ok:
krynia08
 

Post » Pon gru 14, 2009 14:34 Re: SchronWro - "Houston, mamy problem"...

I w Sosnowcu chca skarge pisac, to im "tylko leciutko"napisałam o konsekwencjach..musza sie przygotowac..Kurka...przykre to, bo choc Kosmitka nie zyje za czyjas nieodpowiedzialna decyzja to Antonio dzieki WAM jest u nas i "ozdabia"salon.Jest piekny, lsniacy, łobuz..no i go kochamy jaki inne "zdechlinki'
Ale sie porobiło : :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon gru 14, 2009 14:48 Re: SchronWro - "Houston, mamy problem"...

Jak to dobrze dwa ostatnie kocury zostały wyprowadzone ze schronu.
Uprzejmie informuje że Ruduś i Duduś maja sie całkiem dobrze. Własnie ciamkają po ćwiartce kurczaka w rosołku ( i znowu bedzie sprzatanie ) :oops:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Pon gru 14, 2009 14:52 Re: SchronWro - "Houston, mamy problem"...

:mrgreen: rozpuszczasz RUDASKI :piwa:
krynia08
 

Post » Pon gru 14, 2009 15:34 Re: SchronWro - "Houston, mamy problem"...

krynia08 pisze::mrgreen: rozpuszczasz RUDASKI :piwa:

Kryniu ich nie trzeba rozpuszczać. Jak już bowiem udowodniono ;) :mrgreen: wrocławskie koty same się rozpuszczają bądź rozpuszczone już się rodzą :mrgreen: :ryk:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 14, 2009 15:39 Re: SchronWro - "Houston, mamy problem"...

Gibutkowa pisze:
krynia08 pisze::mrgreen: rozpuszczasz RUDASKI :piwa:

Kryniu ich nie trzeba rozpuszczać. Jak już bowiem udowodniono ;) :mrgreen: wrocławskie koty same się rozpuszczają bądź rozpuszczone już się rodzą :mrgreen: :ryk:
SZLACHTA MOCIUM PANIE :ryk: :ryk: :ryk:
krynia08
 

Post » Pon gru 14, 2009 17:17 Re: SchronWro - "Houston, mamy problem"...

Cała ta sytuacja ze schronem nie zmienia faktu, że wciąż jest tam wiele wspaniałych kotów, które czekają na domy i na te domy zasługują.

Zapraszamy chętnych do adopcji do odwiedzania schroniska (ul. Skarbowców 52) i zabierania stamtąd tyle zwierząt, ile się tylko da :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Majestic-12 [Bot], RaymondJep i 18 gości