» Nie sty 17, 2010 2:00
Re: (') Wątek Fredzi tyjącej (')
Ja może wiem również niewiele, niemniej wiem to, że pies (który był po konsultacji weterynaryjnej, której konkluzja była taka, iż ma szanse na dobre życie!) miał znaleźć się w Krakowie. Osoby, która miała go przygarnąć i zając się nim, nawet nie powiadomiono, że został uśpiony. Dowiedziała się po fakcie, późnym wieczorem w piątek, gdy tymczasem pies miał w sobotę zostać do niej przewieziony i wszystko było ustawione. Tak się nie robi - niezależenie od tego jaki jest stan zwierzęcia.