Hospicjum'J&J'[5]. ZAMYKAMY.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 04, 2009 0:35 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Okna. ;)

Przemiła wizyta Asi-Siuni i jej dwóch uroczych córeczek - było świetnie. Koty [oczywiście, te które chciały] zostały nieźle wybawione i wymiętolone [te, które nie chciały, niech żałują].
Koty dostały też prezenty. Mięcho podzielę jutro, a nowa leżanka jest rotacyjnie wypróbowywana. :lol:
Asiu - bardzo, bardzo dziękuję. :1luvu:
Foty wstawię jutro.

Potem jeszcze musiałam dotrzeć na późną wizytę do Doc z Goldie. Oczywiście Doc stwierdził, że Goldie nie nadaje się na znieczulenie. I niestety, trzeba było przyjąć radykalna opcję nawodnienia jej - dostałyśmy Relanium do podawania przed kroplówką. Goldie po podaniu Relanium załapała głupawkę - bawiła się wlewnikiem, paprochami i nieustannie próbowała się podrapać to za jednym, to za drugim uchem. :roll:
Na szczęście spokojnie dała się zapakować do nosiłki i teraz kroplówka sobie kapie, a Goldie nie usiłuje wyrwac się na wolność.
Nastąpiła też zmiana antybiotyku. Zamiast Gentamycyny do nosa mamy podawać, podszepnięty przez Pixie65, Azyter i doustnie - Oranex. Do wlewów dołączył Metronidazol. Oczywiście wszystkie możliwe immunostymulatory. Mam nadzieję, że to Relanium będzie miało jeszcze jeden pozytywny wpływ na Goldie - wzrost apetytu.
Na razie mała siedzi w nosiłce i wykichuje co tylko może.

Niestety, nie udało mi się dziś zabrać ze sobą Sagali - w jedna stronę jechałam autobusem. [Jakby panny mogły jechać w jednej nosiłce jakoś bym dała radę, ale z Sagalą taki numer nie przejdzie.] Będziemy u Doc chyba w sobotę, jak uda mi się wtrynić w kolejkę.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt gru 04, 2009 8:38 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Okna. ;)

Agn pisze:Zamiast Gentamycyny do nosa mamy podawać Azyter i doustnie - Oranex. Do wlewów dołączył Metronidazol.


Agn, jeśli mogę się jeszcze wtrącić...
Azytromycyna kumuluje się w tkankach.
Co prawda krople działają bardziej miejscowo ale ja bym chyba zmodyfikowała lekko dawkę doustną.
Poza tym - może warto przy takim zestawie (metronidazol i azytromycyna metabolizowana w wątrobie) "zabezpieczyć" ową wątrobę? Może ornipural?
Bo z podawaniem essentiale albo esselivu pewnie byłby dodatkowy problem.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt gru 04, 2009 9:40 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Okna. ;)

Zapytam Doc o modyfikację dawki doustnej azytromycyny. Dzięki. :D Metronidazolu chyba w ogóle nie będzie potrzeby dawać [jak ja nie lubię tego leku... :roll: ] bo....
Wyłączyłam wczoraj wieczorem kompa i poszłam odłączyć Goldie od kroplówki i podać te wszystkie leki, które mała ma zaordynowane. Potem chciałam spróbować ją nakarmić. Natomiast ku mojemu zdziwieniu, Goldie, jeszcze lekko zawiana po Relanium, chwiejnym kroczkiem potuptała prosto do misek i... jadła. Rany, jak ona jadła!!! :lol:
Stałam nad nią i patrzyłam, czy się nie przestraszy innych kotów, czy nie będą jej przeszkadzać. Ale nie. Ona sama tak bardzo chciała jeść, że inne koty jej absolutnie nie mogły w tym przeszkodzić.
Relanium spełniło pokładane w nim nadzieje. :lol: :lol:
Jakoś tak napłynął do mnie optymizm.
Może nie będzie tak źle, jak to parę dni temu wyglądało?
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt gru 04, 2009 9:49 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Goldie zaczęła jeść. :))

Goldusiu my nadal trzymamy :ok:

Mój Ptachu po relanium miał apetyt jak wilk :wink:
Sprawdza mi się też u wybitnych niejadków, które do nas trafiają, w zasadzie tylko na jednego kota nie podziałało, reszta zaskakiwała.
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Pt gru 04, 2009 9:56 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Goldie zaczęła jeść. :))

Ja też sobie chwalę Relanium, jako środek na pobudzenie apetytu.
Myślę też, że oprócz Relanium swoje zrobił również Marbocyl - ropny wysięk z nosa i buzi zmniejszył się, więc i z tego powodu Goldie jest łatwiej jeść. Nadżerki jeszcze są, ale mam nadzieję, że tu wspomoże TFX.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt gru 04, 2009 9:58 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Goldie zaczęła jeść. :))

Uff jak dobrze że je
Trzymamy mocno :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt gru 04, 2009 10:06 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Goldie zaczęła jeść. :))

jejku naćpany kot je po relanium ,jak powiem mamie to nie uwieży
:1luvu:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Pt gru 04, 2009 10:13 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Goldie zaczęła jeść. :))

Iwono, jak mi po raz pierwszy Doc o tym powiedział, też nie mogłam uwierzyć. :ryk:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt gru 04, 2009 10:15 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Goldie zaczęła jeść. :))

:D :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pt gru 04, 2009 11:06 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Goldie zaczęła jeść. :))

Dziewczyny...Mogę jedynie powiedzieć że u Agnieszki koty mają oazę spokoju! Tyle w niej ciepła, troskliwości, spokoju. Nasza wizyta trochę ten spokój nadużyła i mam nadzieję, że sąsiedzi byli wyrozumiali.

Na dzieńdobry jeszcze w przedpokoju przy rozbieraniu Bogusz jako pierwszy próbował gramolić mi się na kolana! Jest miziakiem nad miziakami! Zaklepał sobie miejscówkę na moich kolanach i tyle. Starszej - Julce serce od ręki podbiła...Kudłata! Biedna Kudłata..została wynoszona, wyściskana...tylko moja młodsza córka z niewiadomych powodów Kudłatej się bała i skutecznie ją omijała! Kolejnym wielkim miziakiem okazał się Leto - wielki, piękny, świecący niczym puma! Nie przeszkadzało mu nawet, ze mam na kolanach córkę - wgramolił się jako kolejny! Aby-Baby latała jak szalona za piłeczkami rzucanymi we wszystkie strony świata przez moje dzieci a Liściu królował w zabawie. To taki zaczepny, skory do zabawy śliczny kocurro! Pojawiłą sie nawet Sagala. Tofu okazała się słodkim, delikatnym koteńkiem, Norman to dostojny okazały kocio. Dydek przespał cały szas w koszyczku na parapecie. Zizu - ugniatacz nad ugniatacze jako pierwszy poszedł wypróbować oponkę. Niestety Habibi nie wykazała chęci zapoznania się z nami i zdematerializowała się. Za to Tila - no biedna Tila. Tak bardzo chciała porajcować z dziewczynami, ze przegryzła smycz...Agnieszko przepraszamy za szkody! No i jak można było przewidzieć scenariusz - serca dziewczyn podbił Re'tu....W pewnym momencie ssąc palec Julki zasnął biedactwo na łóżku. Goldie przycupnięta na ławeczce widać, ze źle się czuła. Mając więc albo Bogusza albo Leto na kolanach, jakąś dobrą kocią duszę (Płomyka?) masującą mi z tyłu plecy spędziłam bardzo mile popołudnie - Agnieszko dziękuję!

Bardzo sie cieszę, ze Goldie choć naćpana ale je! trzymam za nią kciuki. Ma piekne złote oczy - a jej siersć jest bosko miękka, gęsta, dłuższa no i ten ogon - puszysta kita!


Obrazek
Obrazek
Obrazek

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pt gru 04, 2009 12:43 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Goldie zaczęła jeść. :))

Z opisu widać, że spotkanko bardzo udane :) Zresztą, u Agn zawsze jest faaaajnie :D Szkoda, że Habibi się nie ujawniła- to taki rozkoszny maluch. Uwielbiam ją :1luvu:
Kciukasy za Goldie, by jadla i jadła :)
"Nagle w moim świecie zrobiło się tak cicho i pusto bez Ciebie"
Kostrzyńska Luna [*] 07.09.2009 viewtopic.php?f=1&t=99269
Obrazek

kamilka_04

 
Posty: 558
Od: Czw lut 28, 2008 14:43
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt gru 04, 2009 21:41 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Goldie zaczęła jeść. :))

Asiu - piękne zdjęcie Goldie, dziękuję. :1luvu:
Kamilo - zapraszam, jak zwykle - kiedy tylko możesz. :D

A ja uzupełniam swoje foty:
Obrazek Obrazek Obrazek Asiowe dziewczynki. :1luvu:

A tu Zizou testujący prezent:
Obrazek

Czasem są dni, kiedy wszystko idzie nie tak. I bywa, że takich dni jest cały ciąg.
A potem pojawia się taki dzień, jak wczorajszy - na samo wspomnienie tego, jak dziewczynki bawiły się z kotami - uśmiecham się. W pewnym momencie już nawet nie rozmawiałyśmy z Asią, tylko się śmiałyśmy. Przede wszystkim, powodem wesołości była Aby-Baby, która na swoich krótkich łapkach zasuwała jak torpeda goniąc zabawki. :ryk:
Asiu, dziękuję raz jeszcze i zapraszam ponownie. :D

Goldie ma właśnie drugą kroplówkę. Przedpołudniową zrobiłam bez Relanium i zleciało troszkę mniej niż wczoraj wieczorem. Teraz podałam jej Relanium i powinno spłynąć tyle ile trzeba. Ugotowałam też mięsko od Asi - po wcześniejszej kroplówce trzeba było podać Goldie najpierw kawałek bezpośrednio do pysia, żeby zatrybiła, że dają jeść. Mam nadzieję, że teraz wieczorem zje nieco więcej.
Odebrałam leki dla niej. :strach: Nie powiem, zdziwiłam się...

Niestety z Sagalą zaczęły się kłopoty. Zdecydowanie sprzeciwia się podawaniu Lactulosy do buzi. I jest to wściekły protest - taki z pluciem, furią i osłabieniem po całej akcji. Musimy przejść na zastrzyki z Metoclopramidu.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt gru 04, 2009 21:59 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Goldie zaczęła jeść. :))

Agn pisze:Asiu - piękne zdjęcie Goldie, dziękuję. :1luvu:
Kamilo - zapraszam, jak zwykle - kiedy tylko możesz. :D

A ja uzupełniam swoje foty:
Obrazek




Jak sobie biednego Boguszka przypominam to wyję ze śmiechu :ryk:

trzymam kciuki za Sagalę :(

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pt gru 04, 2009 22:19 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Goldie zaczęła jeść. :)) Foty wizytowe.

A ja się strasznie cieszę, że udało mi się pstryknąć tę fotę. :ryk:

Goldie po kroplówce funkcjonuje w trybie:
Relanium, wlew, do kuwety na siku i... do misek jeść. :lol: Właśnie ją zostawiłam w łazience przy misce gotowanego kuraka. Podglądałam przez dziury w drzwiach i pięknie zjada. :1luvu: Idzie ku lepszemu. :D
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt gru 04, 2009 22:33 Re: Hospicjum 'J&J' [5]. Goldie zaczęła jeść. :)) Foty wizytowe.

Super, ze Goldie choć w takim trybie ale funkcjonuje. Będzie dobrze :ok:

A fotka walnięta rzutem na taśmę bo ile Bogusz mógł w takiej pozie "na misia" wytrzymać... :mrgreen:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek, Wojtek i 43 gości