Tymczasowe Niekochane III-czekają

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 26, 2009 19:16 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

Irma pisze:Igorek zdrowieje, nie chce siedzieć w klatce. Protestuje głośno i żałośnie.


czemu Igorek jest w klatce? taka wiercipięta z niego?

moony

 
Posty: 486
Od: Sob mar 29, 2008 13:54
Lokalizacja: Katowice


Post » Wto paź 27, 2009 10:17 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

sabina_7 pisze:Super! :ok: zatem jeśli chodzi o mnie mogę odebrać z Katowic
prosiłabym, 20xwołowe, 10xwołowo-indycze, 10x Karma z kością dla psa i kota - z warzywami.

:ok: za mordeczki , pamiętam jak to było ... :roll:


Czy ktos jeszcze chce kupic męso? Byłoby w jutro.
ecokarma.pl

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 27, 2009 10:53 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

pozdrawiam wszystkie połamance :wink:

M_o-zaraz do Was zajrzę

Sabinka-moze juz czas ogłaszac maluchy?jak myslisz?

Pianko-jak Arielek?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 27, 2009 11:01 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

jedna z moich malutkich, Zuzia, ma od wczoraj biegunkę , a dziś rano zaczęła się dziwnie zachowywać. chodziła jakby na przykurczonych tylnych łapkach :( pojechałam z nią od razu do weterynarza, stwierdził że może być zarobaczona, dał jej pastę na odrobaczenie i zastrzyk witaminowy, popłakała się przy tym biedna. jutro mamy się znowu pokazać.
martwię się o nią, jest chudziutka chociaż je normalnie. natomiast druga koteczka wygląda dobrze i rozrabia, oczko też się juz nie klei.
Obrazek

sabina_7

 
Posty: 168
Od: Wto wrz 01, 2009 12:23
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Wto paź 27, 2009 11:03 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

a-no to jeszcze nie ma mowy o szukaniu domku raczej.
mam nadzieje,ze to robale po prostu

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 27, 2009 11:23 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

raczej nie :|
ja też mam nadzieję, że to ,,tylko,, robale ... :?
Obrazek

sabina_7

 
Posty: 168
Od: Wto wrz 01, 2009 12:23
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Wto paź 27, 2009 11:24 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

Lopezik pozdrawia połamańce! On jest niesamowity. Jak tylko widzi ludzia, to mruczy jak traktor i tak śmiesznie po dziecięcemu miauczy piszcząco. Przy głaskaniu wypcha główkę pod rękę. Apetyt ma zadziwiający, mam wrażenie, że on jest wiecznie głodny. Do innych kotów ma duży dystans. Wpuściłam wujka Leosia do pokoju, to został obburczany i obsykany, więc obrócił się na pięcie i wyszedł. Na razie, odpukać, rekonwalescencja idzie dobrze.

moony

 
Posty: 486
Od: Sob mar 29, 2008 13:54
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 27, 2009 11:30 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

sabina_7 pisze:raczej nie :|
ja też mam nadzieję, że to ,,tylko,, robale ... :?

Sabina, nie martw się na zapas. To będą robale :wink: Pozdrów ode mnie czeladkę :D

moony

 
Posty: 486
Od: Sob mar 29, 2008 13:54
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 27, 2009 12:12 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

moony pisze:
sabina_7 pisze:raczej nie :|
ja też mam nadzieję, że to ,,tylko,, robale ... :?

Sabina, nie martw się na zapas. To będą robale :wink: Pozdrów ode mnie czeladkę :D

dzięki moony :1luvu: ode mnie głaski dla dzielnego Lopezika.
tymczasowomoje maluszki też pięknie mruczą przy głaskaniu. dam znać wieczorem co u Zuzi.
Obrazek

sabina_7

 
Posty: 168
Od: Wto wrz 01, 2009 12:23
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Wto paź 27, 2009 12:51 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

Już wiem, co miał na myśli pan, który oddawał Puszka, mówiąc, że jest agresywny :twisted: Jak zabierałam Puszka ze schronu, to pani w biurze mi przekazała, że tak facet powiedział 8O Oczywiście uśmiałam się z tego, bo Puszek i agresja to jakieś skrajne wydawałoby się pojęcia. No ale już wiem chyba o co chodziło. Po trzech tygodniach, kiedy kot się już zaaklimatyzował, wyluzował, wyzdrowiał, zaczął się zachowywać na maksa swobodnie. No i urządza sobie wieczorne gonitwy, jak to kot. Tylko że przy okazji lubi sobie zapolować. Puszek raczej nie używa pazurów, natomiast ma dosyć mocne zęby, których czasem używa, niekoniecznie do jedzenia :roll: Biega sobie na przykład, podbiega, zaczepia, miauczy i w końcu skacze na rękę i gryzie :evil: Nie jest to ani agresywne, ani niebezpieczne, ale domyślam się, że pewnie o to facetowi chodziło. No cóż... do zabawy potrzebny kompan.
Miałam nadzieję, że po weekendzie zadzwoni któraś z pań, zainteresowanych Puszkiem, ale cisza... :?

Nov@

 
Posty: 538
Od: Pon maja 11, 2009 8:13
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Wto paź 27, 2009 13:10 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

Nov@ pisze:Już wiem, co miał na myśli pan, który oddawał Puszka, mówiąc, że jest agresywny :twisted: Jak zabierałam Puszka ze schronu, to pani w biurze mi przekazała, że tak facet powiedział 8O Oczywiście uśmiałam się z tego, bo Puszek i agresja to jakieś skrajne wydawałoby się pojęcia. No ale już wiem chyba o co chodziło. Po trzech tygodniach, kiedy kot się już zaaklimatyzował, wyluzował, wyzdrowiał, zaczął się zachowywać na maksa swobodnie. No i urządza sobie wieczorne gonitwy, jak to kot. Tylko że przy okazji lubi sobie zapolować. Puszek raczej nie używa pazurów, natomiast ma dosyć mocne zęby, których czasem używa, niekoniecznie do jedzenia :roll: Biega sobie na przykład, podbiega, zaczepia, miauczy i w końcu skacze na rękę i gryzie :evil: Nie jest to ani agresywne, ani niebezpieczne, ale domyślam się, że pewnie o to facetowi chodziło. No cóż... do zabawy potrzebny kompan.
Miałam nadzieję, że po weekendzie zadzwoni któraś z pań, zainteresowanych Puszkiem, ale cisza... :?

Ostatnio w lecznicy na pytanie wetki o nowe zadrapania na moich rękach odpowiedziałam, że na szczęście można już nosić długie rękawy, pod którymi można wiele ukryć :wink:
Mój boshe, przecież tak nieraz bywa, ileż na mnie było (jest i będzie) śladów kociej akupunktury (udeptywanie), zadrapań czy odcisków kocich ząbków ?
Kotki to nie pieski, czasem pokażą pazurki ale i tak je kochamy, pomimo a może właśnie dla ich niezależnych, przekornych, itp, charakter(k)ów :wink: :lol: :1luvu:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto paź 27, 2009 13:36 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

moony pisze:
sabina_7 pisze:raczej nie :|
ja też mam nadzieję, że to ,,tylko,, robale ... :?

Sabina, nie martw się na zapas. To będą robale :wink: Pozdrów ode mnie czeladkę :D


Powiedzieć wam prawdę? Też mam nadzieję, że to tylko robale 8)

A Arielek w dobrej formie, wczoraj byłam skonsultować się z wetką bez niej 8) W sobotę dostała zylexis i teraz oprócz Scanemune nie daję nic, zobaczymy jak będzie jutro- na razie nosek zdecydowanie mało zasmarkany. Żeby tylko się do jutra nie pogorszyło.
Ten facet co miałby ją wziąć na początku listopada ciągle wchodzi w grę, ew. mają przyjechać oglądać w tym tygodniu więc ciężko pucuję mieszkanie starając się oczyścić meble z sierści (głównie Piotrusiowej zresztą- Arielka ma bardzo krótką sierść). Fajnie by było jakby znalazła dom to bym wtedy myślała o schroniskowej Piance-trikolorce, no, ale nie wiadomo jak to będzie.
Ciekawe jakie wrażenie zrobiłby mój Piotruś jakby miał iść do innego domu? Jak on się budzi, skacze na moje łóżko, gryzie mnie mocno w nos i zadowolony ucieka to znaczy ,,Jestem w super formie, bardzo cię kocham i życie jest piękne''.
On mnie wogóle często gryzie, a co ugryzie to poliże.
Pewnie by z hukiem wrócił z adopcjii :twisted: :twisted:
No, tak poważnie to czasem myślę, co by było jakby mnie tak szlag trafił :? :? Z Piotrusiem byłoby bardzo ciężko, jak był malutki to zachowywał się wogóle jak dzikus, no i ani nie przyjdzie na kolana ani się szczególnie nie połasi.
Gorzej, że inne koty się od niego uczą takiej niezależności :|Arielka też już wie, że nie musi się szczególnie przymilać żeby dostać pełną miskę.

Pianka

 
Posty: 544
Od: Pt maja 13, 2005 21:42

Post » Wto paź 27, 2009 22:56 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

Malutka ma coś z łapką dlatego tak dziwnie chodziła :( nie mam pojęcia co ona zrobiła. ale kuleje już mniej niż rano. próbuje bawić się z siostrzyczką. ma niestety jeszcze biegunkę ale przegonimy ją. obie ładnie jedzą. będzie dobrze... musi być. :roll:

Zuzia (tutaj nie widać ale ma piękne futerko - bure z domieszką ... rudego):
Obrazek
Ferdynka:
Obrazek
Obrazek

sabina_7

 
Posty: 168
Od: Wto wrz 01, 2009 12:23
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Śro paź 28, 2009 7:55 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

Mruczek robi karierę :mrgreen:
viewtopic.php?f=1&t=102359
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], kasiek1510 i 78 gości