Powrót dramatu kostrzyńskich kotów....

» Czw wrz 24, 2009 12:49

ze smarkiem zobaczymy co wyjdzie - liczyłabym na zupełnie okazyjny transport, żeby już nie generować kosztów, a może się zdarzyć międzyczasie, że znajdzie się dla niego jakieś miejsce gdzie indziej itp, tak sobie gdybam, a w ogóle bardzo ciężko się leczy

ponieważ nie możemy się jakoś zorganizować, co do przelewów itp. podam swoją propozycję:

prosiłabym aby na konto fundacji wpłynęło 355 zł, przypomnę, że mieści się w tym koszt testu smarka (65 zł) oraz paliwa (dołożone do Kostrzyn 50 zł + za sobotnią trasę 240 zł)
(koszt paliwa 240 zł obliczyłam orientacyjnie, z lekkim nadmiarem, żeby nie wyszło ostatecznie więcej(będziemy trochę jeździły po miastach): toteż użyłam danych - spalanie samochodu 6,5 l/100 km i cena paliwa 4,50 zł/litr, natomiast zużycie paliwa w poprzedniej i innych trasach wychodziło 6,3l/100km, a cena benzyny będzie prawdopodobnie ok. 4,35zł/litr)

u Czitki wychodzi na to, że jest 90 zł i 40 u Amidalki - jeśli te wpłaty mogłybyście przelać na konto fundacji to zostanie jeszcze 355 - 130 = 225 zł do przelania na konto fundacji

proponuję dalej tak: te 225 zł zostanie zarezerwowane u Katgral do przelania, wtedy zostanie nam tylko kwestia karmy - może zaczekajmy do piątku wieczór, będzie wtedy wiadomo ile wszystkiego udało się zebrać na karmę i wtedy zdecydujemy ile worków suchej karmy zabieramy my z Torunia (liczymy workami: 1 worek=55 zł), a ile zostanie na puszki

i te przelewy można spokojnie zrobić na konto fundacji po naszym powrocie - czyli 225zł + za tyle suchej karmy, ile wymyślimy wspólnie wszyscy w piątek

to tylko taka moja propozycja, bo zrobił Nam się lekki chaos (z nadmiaru kasy oszaleliśmy :mrgreen:

), jeśli się zgodzicie, może spróbujemy właśnie tak rządzić i dzielić

Fundacja KOT
BZ WBK S.A. III oddział Toruń
07 1090 1506 0000 0001 0369 0336

Przepraszam, ale nie nadążam za rachunkami :evil:

U mnie jest 75 ze starej akcji, leci już 15 z ostatniej i właśnie wysłałam mail do zaniepokojonej Amidalki, żeby przelała do mnie, bo nie wiedziałam, że jest inna dyspozycja.
Czyli u mnie tylko będzie kasa z moich aukcji.
Przelać Wam jutro, czy wręczyć w sobotę, czy-y-y co?

A osmarkaniec wyjdzie z tego :roll:

? Bo się martwię

» Czw wrz 24, 2009 20:24

ależ to nie są żadne dyspozycje, tylko moja propozycja uporządkowania kostrzynskich funduszy
chyba to nie ma znaczenia, czy to z poprzedniej czy z obecnej akcji, bo i tak to wszystko fundusz kostrzynski
masz 75 i 15 czyli 90 i 40 od Amidalki, czyli razem 130
wg mojego pomysłu to miałoby być przelane na konto fund (nie przyjmujemy pieniędzy do ręki)
ale może zaczekajmy aż jeszcze ktoś się wypowie, może ktoś będzie miał lepszy pomysł czy inne rozwiązanie
to tylko moja próba uporządkowania i rozliczenia kostrzynskich funduszy

smarkiem się nie martw, to młody, silny kot, chociaż faktycznie mocno się pochorował
leczenie, które teraz stosujemy jest długotrwałe (tetracykliny w zastrzyku), musimy pamiętać, że on już miał taki problem wcześniej na wolności, bo trafił do nas z przerośniętymi spojówkami, oczywiście takie przypadki jakie ostatnio go spotkały jak najbardziej sprzyjają osłabieniu odporności czy nawrotom choroby
dziś przeniosłyśmy go do dużej klatki, będzie miał trochę swobodniej

Dziewczyny, Czitce nie należy nic proponować - jej trzeba powiedzieć, co ma robić, bo to osoba bardzo niezdecydowana. :mrgreen:

I zaraz pewnie telefonicznie zdecydowanie walnie mnie w ryj

» Czw wrz 24, 2009 20:55

no to by było niespodziewane zakończenie

Bungo pisze:Dziewczyny, Czitce nie należy nic proponować - jej trzeba powiedzieć, co ma robić, bo to osoba bardzo niezdecydowana.

I zaraz pewnie telefonicznie zdecydowanie walnie mnie w ryj

Bungo, zdecydowałam się :evil:

Nie zadzwonię do Ciebie. Już nigdy

http://www.youtube.com/watch?v=PwxRvmhzulA

Kostrzyńska Luna [*] 07.09.2009

Zapraszam na bazarek!!!

viewtopic.php?f=20&t=100639

Dzień dobry

Czy już pełna mobilizacja przed jutrzejszym wyjazdem?
Ja się szykuję

Ciasto w piecu

Aparat fotograficzny ładuje się.
Prosimy wszystkich sympatyków wątku i darczyńców o wielkie kciuki, bo jutro wielki dzień!!!!!!

Wieeelgachne kciukasy sum :ok:

My tez mocno dzierżymy :ok:

**Adopcje: 12 >>**

Dzisiaj dosprzatałam działke żeby sie nie wstydzić. Z altany usunełam wszelkie ostre rzeczy, bo nie wiem co dziczkom może strzelic do głowy. Posłania dla nich przygotowane wedle uznania. Jutro tylko wstawię nie kuwete a miednice z ziemią w przygotuję 5 misek do jedzenia ( jedzenie chyba tez przyjedzie) no i oczywiście pojemnik na wodę. A potem czekam na koty z Kostrzyna :ryk:

Zapomniałam. Lece naładować baterie do aparatu :evil:

Ale cisza

Powrót dramatu kostrzyńskich kotów....

Kto przegląda forum