TYTEKwiecznygilarz,nasze smutaskowo i znów pseudo :( fotki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 01, 2009 21:26

Ale mnie dlugo nie było :cry: i teraz mam takie zaleglości.
Co do pierścionka to faktycznie zapytaj syna, chociaż myślę że to bardzo mily gest. Ja też dostalam pierścionek od teściowej zaraz po urodzeniu Mikusia i byłam bardzo wzruszona. Ale niestety lezy w szufladzie bo ja nosze raczej srebro :? ale jak na niego patrzę to mi bardzo cieplo na sercu.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pon lut 02, 2009 1:36

mamuśka pisze:Alina, jak to zrobiłaś ? :roll: 8O

Tłumaczyłam, że to wazne, prosiłam. Mówiłam, że super chłopaki piją lekarstwa, że dzięki nim nie będzie już zastrzyków i szpitala.
Za każdym razem chwalilam, mówiłam jaki jest himen i takie tam.
Że teraz to już będzie duży i zdrowy.
Trochę to trwało ale wypija właściwie wszystkie leki, czasem się skrzywi ale nawet o tran prosi. Wprawdzie owocowy ale mimo wszystko.
Na szczęście większość leków dla dzieci ma dość znośne smaki, do niektórych dodaje pare kropel soku.
Za to nie chce jeść kwasów Omega w formie żelek i za nic nie da sobie oczyścić noska fridą. Nie znosi tego no bo nie jest to fajne fakt.
Ale wodę morską da sobie wpsikać i lek na katar też.
Spróbuj Mamuśka negocjacji, tlumaczenia, że jej to pomoże może córeczka przekona się do leków. Trzymam kciuki.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Pon lut 02, 2009 7:35

Mam nieprzespaną noc bo Zuzia była rozpalona - a jak na złość złamał nam się termometr - taki elektroniczny - przy pomocy Zuzi...
Nic nie chciało zbić tej gorączki - na mur 39 ...
Dygotała, robiłam jej okłady, majaczyła, nad ranem zwymiotowała... A ja z bezsilności płakałam...
Zuzia jest taka, że co do leków nie przetłumaczę... Zraziła się jak miała 9 miesięcy do białych fartuchów i syropów...
Noska też nie da sobie wydmuchać i się złości że gile lecą...
Nie mam już siły...
Przespała wczoraj 2 godziny od 12... i jak zasnęła o 17 tak do teraz śpi... Nie licząc tych ekscesów nocnych ...
Dorciu, przepraszam za OT ... :(
Mam nadzieje, że Twoje chłopaki lepiej...?
mamuśka
 

Post » Pon lut 02, 2009 9:22

zunia następnym razem za znikanie czerwona kartka będzie :twisted:
ciesze się że jesteś.... :wink:

mamuśka okropnie jest jak dzieci chorują ,a my jesteśmy bezsilni :cry:
pamiętam jak to przeżywałam ....

teraz też się denerwuje ale jest już inaczej .

Tytek leży mi na ręku,mruka i w tula się.. strasznie jest drobniutki ten mój facet .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 02, 2009 10:29

Mamuśka Natkowi temp ładnie zbije czopek paracetamolu albo ibufen. I najlepiej żeby pospać, wstanie zupelnie inny.
Wspólczuje przejść bo znam dokładnie to uczucie.
Mój Natek też nie lubi białych fartuchów ale nie skreślił ich wszystkich po szpitalu. Dużo zależy od lekarzy, moja w przychodni ok to dużo daje bo nabiera zaufania i uwielbia jak go osłuchują.
Dzień dobry :)
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Pon lut 02, 2009 11:12

Zuzia obudziła się o 9.30 i znowu zasnęła... Martwie się...
Czeka nas wizyta w przychodni...
mamuśka
 

Post » Pon lut 02, 2009 11:13

oj, chorutkowo u Was. Dorciu jak się trzymacie wszyscy?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 02, 2009 19:29

tż. niezle ,Gadzina ożył ,mnie rozkłada ....
Boli mnie głowa ,pali w nochu ,jestem do niczego ...ale się nie daje

dobili mnie dziś rachunkiem za prąd w wysokości 700zł...
juz nawet nie ryczę ,bo po co...

miałam zrobic szczawiową -szczawiu w słoiku nie było :?

chciałam zapłacić kartą -karta nieważna

chciałam zjeśc coś słodkiego w domu nie ma nic :placz:


zaraz wyjmę sobie słoik dżemu z truskawek..mam nadzieje że jeszcze są :twisted:

Coco wcale nie przestaje kichać,w środę na kontrol
Tytek nadal je pyszności od Patsy ale strzykawką..

ciekawa jestem czy sherina już podjeła decyzje ..

a ja miałam znów tel w sprawie psów do adopcji ...powiedziałam że nie wchodzę w to ... :cry:

i strasznie żal mi tej ślepej kocinki z Gdańskiego schronu ...i ciągle o niej myśle...schron to nie miejsce dla żadnego czworonoga a dla niewidomej kocinki to już tragedia... :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 03, 2009 9:02

całą noc tż. kaszlał ,wydając dziwne dzwięki :?
chyba go zamorduje :twisted:

Sreberko wczoraj nic nie zjadł ,pójde do wetki poprosze o tolfine i jakis antybiotyk .
Biedny bardzo w tula się we mnie ,mruczy i charcze ,nos ma całkiem zaklejony.

Calza(y) kochane ,a co u was

:?:

mamuśka jaj córeczka :?:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 03, 2009 9:44

Wczoraj u lekarza Pani stwierdziła że zapalenie krtani jest końcową fazą ale jest początkowe stadium zapalenia oskrzeli .. :roll:
Antybiotyk...
Koszmar z podawaniem... Nie mogliby zrobić jakiegoś kujkuja? Tylko zakichany syrop ? Sobie go w prowadzę, a Zuźkę muszę przydusić... :cry:
Mnie rozłożyło, ledwo patrzę na oczy, gardło mnie tak boli że nie mogę przełykać... Zgadnij Dorciu dlaczego? 8) angina ropna 8) faaaaaaaaaajnie jest ... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
mamuśka
 

Post » Wto lut 03, 2009 10:14

Dorciu czyś ty oszalała? niewidomą kociczkę? ja wiem, że chcesz dobrze, ale teraz chyba lepiej żebyście myśleli o sobie, tymbardziej że niedługo rodzinka się powiększy.
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lut 03, 2009 11:46

mamuśka czyżbyś zadawała się z moim Gadziną 8O

rambo_ruda ale ta mała naprawdę bardzo potrzebowała pomocy ,z tego co wiem już chyba jest u Aniu
albo będzie.


Gadzina zadzwonił do chrzestnej żeby zaprosić ją na 7.02 na ur. kawa ,ciastka i tyle ,ok przyjadą ,zadzwonił do chrzestnego ..nie odbiera ,więc do ciotki ,stwierdziła zadzwoń Bartusiu do wujka ....
nie chciał dzwonic bo wiedział że tak będzie ,mówił tylko mi będzie przykro..no jest nam wszystkim przykro tym bardziej że to i tż. półwiecze. :cry:

trudno zrozumieć.
ale chyba coraz mniej boli...a może udaje sama przed sobą :oops:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lut 03, 2009 11:49

Dorciu, mocno przytulam i bardzo wspołodczuwam.....z kasą mam podobnie :oops: momentami to zabija...ale nie dajmy się, poki jest dżem :P
Ostatnio edytowano Wto lut 03, 2009 11:51 przez Ruach, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto lut 03, 2009 11:49

dorcia44 pisze:mamuśka czyżbyś zadawała się z moim Gadziną 8O

rambo_ruda ale ta mała naprawdę bardzo potrzebowała pomocy ,z tego co wiem już chyba jest u Aniu
albo będzie.


:oops:


z tego, co wiem, to najpewniej Anka ją bierze :)
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto lut 03, 2009 11:54

dżem jest jest ,wczoraj robiłam chłopakom nalesniki z truskawkowym... :wink:
też łykłam ,na noc ,nie powinnam ale co tam :oops:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], muza_51 i 81 gości