ALE...
Są dobre wieści bo jeden mały grzdyl, o roboczym imieniu Grosik, ma już dom! W Warszawie. Zamożny, wypasiony i forumowy, tyle , ze nie miauowy. Ot, zaprocentowało udzielanie się na innych forach

Opiekunka kociąt w DT mówi, że wstępnie zaklepane sa też trzy inne, ale dopóki sama nie porozmawiam z chętnymi i dopóki oni nie zaakceptują wszystkich punktów umowy adopcyjnej- nie ma sie co cieszyć na zapas.
Oto Grosik:

Obiadek ( z lotu ptaka). Jeden kociak gdzieś się schował bo przy misce tylko piątka maluchów.
