Luiza - pamiętacie księżniczkę? To już 6 lat we własnym domu

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 23, 2006 17:38

A tak wygladala, majac nas tam gdzie trzeba miec intruzow:))
(To ze spotkania katowickiego)

Obrazek


Prawde mowiac trudno uwierzyc, ze ona otarla sie o smierc i ze wazyla tyle co kociak
Ostatnio edytowano Nie kwi 23, 2006 18:25 przez Lidka, łącznie edytowano 1 raz

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie kwi 23, 2006 18:13

Moja księżniczka :1luvu: :cry: (to ze wzruszenia)
Klamki to ona i u nas otwierała, jak postanowiła, ze koniec izolatki to mogliśmy sobie uważać, ze jest innaczej :wink: :lol: Otwierała łazienkę i pędem biegła na fotel. To, że to panienka z charakterem to mówiłam od razu :lol:
Iwona, cudownie oglada się zdjęcia kota, o którego tak walczyło mnóóstwo osób i który, gdyby sie wtedy nie odezwał stojąc za kratą schroniskowego boksu pewnie nigdy nie wyglądał i nie czułby się tak jak teraz. Dziękuję Wam Kochani :1luvu:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 06, 2006 22:28

Zaniedbałam ostatnio wątek mojej królewny
Nasza srebrna Lu nie lubi jak w jej domku są inne koty na tymczasie, czuje się zagrożona i jest nerwowa, nawet jeśli te koty są w osobnym pokoju
A ostatnio ciągle mamy jakies dodatkowe ogonki w domu

Myzianki tylko u TZ-ta i to około 4 nad ranem
W czasie upałów całymi dniami spała na skórze baraniej a nocami imprezowała z Nemo
a najważniejsza wiadomość jest taka że panna schudła pół kilograma i od razu lepiej wygląda

Obrazek
Obrazek

anemonn

 
Posty: 795
Od: Pon sty 23, 2006 17:04
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sie 07, 2006 0:32

No jak nam milo popatrzec na Srebrzysto Ksiezniczke... :)

zdjecie cudne :)

a moja dymna tez juz ze mna....
uczymy sie zyc razem i wszyst :) ko jest na najlepszej drodze...
Kontakt raczej przez e-mail lub komorki.

aisak

 
Posty: 1805
Od: Sob paź 29, 2005 16:15
Lokalizacja: Monachium/Łódź

Post » Pon sie 07, 2006 9:37

Kochana Pani Luizo, proszę się nie gniewać i nie grymasić, w końcu proszę sobie przypomnieć swoją sytuację, gdyby nie moje gościnne krowy, życie Pani w naszym domu mogło by być nie do zniesienia. I proszę Pani Luizo być łaskawszą również dla dwunożnej Iwony, moze mizianki o 3 nad ranem rozwiążą problem?


pozdrawiamy
Krówki, Byczki i Dwunogi w okularach i bez
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 07, 2006 9:38

Serdecznie gratuluę Luizce powrotu to formy. W końcu to moja ...... imienniczka (nie mojego kota, a moja:) ). Wszystkie Luizy łaczcie sie! :happy: :happy: :happy:

Pani Batman

 
Posty: 35
Od: Wto paź 25, 2005 10:29
Lokalizacja: Bdg

Post » Pon sie 07, 2006 9:39

Pani Batman pisze:Serdecznie gratuluę Luizce powrotu to formy. W końcu to moja ...... imienniczka (nie mojego kota, a moja:) ). Wszystkie Luizy łaczcie sie! :happy: :happy: :happy:


jakiej formy? jakiej formy? :twisted: Przeca na tę formę to pracowało mnóstwo osób :twisted: A jak z anorektyczki się Luiza zrobiła normalną kobietą to ją Iwona postanowiła odchudzać :twisted: :wink:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sie 07, 2006 10:06

Luizka nie lubi nowych kotów i ludzi też. Denerwują ją goście i kociska. Najchętniej chciałaby być sama. Na naszym wiosennym spotkaniu pokazywała złą mordkę i nie dawała się miziać. Ostentacyjnie potruchtała do sypialni, żeby nie oglądać obcych w domu.

Paskuda jedna. Kochana.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon sie 07, 2006 10:42

Magija pisze:
Pani Batman pisze:Serdecznie gratuluę Luizce powrotu to formy. W końcu to moja ...... imienniczka (nie mojego kota, a moja:) ). Wszystkie Luizy łaczcie sie! :happy: :happy: :happy:


jakiej formy? jakiej formy? :twisted: Przeca na tę formę to pracowało mnóstwo osób :twisted: A jak z anorektyczki się Luiza zrobiła normalną kobietą to ją Iwona postanowiła odchudzać :twisted: :wink:




o Mamuniu! Sssspokojnie,ssspokojnie! :cry: Tylko bez zbednych emocji :)

Pani Batman

 
Posty: 35
Od: Wto paź 25, 2005 10:29
Lokalizacja: Bdg

Post » Wto sie 08, 2006 7:05

Magija pisze:
Pani Batman pisze:Serdecznie gratuluę Luizce powrotu to formy. W końcu to moja ...... imienniczka (nie mojego kota, a moja:) ). Wszystkie Luizy łaczcie sie! :happy: :happy: :happy:


jakiej formy? jakiej formy? :twisted: Przeca na tę formę to pracowało mnóstwo osób :twisted: A jak z anorektyczki się Luiza zrobiła normalną kobietą to ją Iwona postanowiła odchudzać :twisted: :wink:


żeby sama mogła sobie na parapecik wskoczyć, bo krzesełek i schodków nie będę w całym domu panience podstawiać :wink:
Obrazek

anemonn

 
Posty: 795
Od: Pon sty 23, 2006 17:04
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto sie 08, 2006 10:04

anemonn pisze:
Magija pisze:
Pani Batman pisze:Serdecznie gratuluę Luizce powrotu to formy. W końcu to moja ...... imienniczka (nie mojego kota, a moja:) ). Wszystkie Luizy łaczcie sie! :happy: :happy: :happy:


jakiej formy? jakiej formy? :twisted: Przeca na tę formę to pracowało mnóstwo osób :twisted: A jak z anorektyczki się Luiza zrobiła normalną kobietą to ją Iwona postanowiła odchudzać :twisted: :wink:


żeby sama mogła sobie na parapecik wskoczyć, bo krzesełek i schodków nie będę w całym domu panience podstawiać :wink:


No wiesz co Iwona, ja się nie spodziawałam, ze ty księżniczce będziesz żałowała budowania schodków i kilku krzesełeczek 8O :wink:

pozdrów grubasa od nas :)
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 11, 2006 12:42

Dzisiaj w naszym domu święto :D
Obchodzimy 1 rocznicę pojawienia się u nas Księżniczki Luizy teraz nazywanej Lusią lub po prostu Lu
Wspominamy jak to było rok temu i jak powolutku kotka nabiera do nas zaufania.
Cały czas się zmienia, choć buczy i pyskuje wciąż w taki sam sposób :lol: i to się już nie zmieni.
Jej najlepszy kupel to jedzonko i osoba, która je ma i poda.
Do nocnych manewrów już się przyzwyczaiłam i tylko rano zbieram kłaki i zamiatam po imprezie a koty prawie cały dzień odysypiają harce.
Nie wiem dlaczego ale wanna to nagorszy wróg Lusi, choć ostatnio nawet do łazienki wchodzi, może i to z czasem się zmieni.

Lusia cieszy się dobrym zdrowiem, odpowiednią wagą i super humorem.
Nasza pyskata panna gorąco pozdrawia wszystkich forumowiczów i przesyła moc całusków w kierunku Łodzi :king:

Obrazek
Obrazek

anemonn

 
Posty: 795
Od: Pon sty 23, 2006 17:04
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lis 11, 2006 14:00

Pamiętam ją sprzed roku i niezmiennie mnie zachwyca jej przemiana.

A te niesamowite oczy....

Przytulanko na rocznicę. :D
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lis 11, 2006 14:53

poczytałam raz jeszcze, popłakałam raz jeszcze

Iwonko, Tomku, jesteście wspaniałymi ludźmi.
Luizo, widać, ze jesteś u siebie :D
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lis 11, 2006 16:40

Mnie na forum jeszcze nie było kiedy Luizka trafiła do Magiji. Wiele o niej słyszałam, a dziś trafiłam na ten wątek i przeczytałam go od samego początku do końca wołając co chwilę TŻta żeby pokazać mu jak Luzia walczyła i jak się zmieniała. I się wzruszyłam jak zwykle...
Piękna historia Magija :1luvu:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Meryniu, Silverblue i 82 gości