Tak, udało się, choć w lecznicy młyn straszny - Dr Agnieszka wydała kota z sążnistą rozpiską leków a Wujek Piotr dzielnie czekał i przywiózł nas z honorami

. Babcia je, w lecznicy suche, w domu już pożarła saszetkę

. Niestety, ok miesiąc płukania przed nami, i kontrola krwi - o ile coś się nie będzie paskudzić, tfutfu
Opuchnięta jest mocno z jednej strony. Już jej zrobiłam intymność więc nie będę pstrykać fleszem, ale widać obszar operacji. Oby się teraz elegancko goiło a Babka tyła dzielnie
Jutro ciąg dalszy czyli odbiór rachunku - razem z badaniami wcześniejszymi i ustawicznie wydawanymi lekami będzie ponad 700 zł

. Wpłaty, oczywiście, mile widziane
Fundacja Szanowny Pan Kot
96 2030 0045 1110 0000 0303 8260
tytuł wpłaty: darowizna na cele statutowe Babcia Nova