Mara piszę po raz chyba enty... Bąbel jest wykastrowany.
Dziś z Beatką byłyśmy u Pani wetki no faktycznie piękne miejsce
I tak:
Dzidka lepiej - we wtorek czyli jutro na dyżurze wieczornym ma do podania zastrzyk, uszy jeszcze brzydkie - trzeba czyścić - w piątek kontrola u weta, obserwujcie czy je i piszcie informacje na ten temat, no Dzidka u weta oaza łagodności i spokoju w chatce już mniej.
Gandi lepiej ale jeszcze nie do końca - zastrzyki do podawania do czwartku włącznie sa przypiete do jego boksu, obserwować czy nie kaszle, nie kicha i jak jego oczy.
W piątek też wizyta kontrolna.
Pani Beata zamówi nam takie ekstra ubranko dla kociaków do robienia różnych zabiegów - może będzie do odebrania w środe, ubranko o niebo lepsze niż klatka injekcyjna - można czyścić uszy, robić zastrzyki - kot zapakowany i nie pogryzie i nie podrapie

Klatkę injekcyjną zawiozę do schroniska tam się przyda a u nas stoi niepotrzebna.
CZY W PIĄTEK KTOŚ PODJEDZIE Z DZIDKĄ I GANDIM NA KONTROLĘ?