Nim 7schr. Łódź.Marlon chory- powrót z adopcji:(( od str.81

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 16, 2013 21:18 Re: Nim7...Skarpetka nerkowy kot w schr. Do widzenia Malutka

BOZENAZWISNIEWA pisze::roll:
Miałam ostatnio przeczucie ,że kolejny kot nie doczeka wyjazdu do swojego domu,nawet w piątek chciałam to napisać,ale mi internet wywaliło.
To bardzo długo wszystko trwało,ech.... :roll: Żegnaj kruszyneczko :cry:

To dobrze, że nie pisałaś w piątek, Wiem, że długo trwało ale to nie było takie prosta mając 4 zwierzaki w domu podjąć decyzję o wzięciu koci, której tak na prawdę do końca nie wiadomo co było oprócz wielkiego grzyba. Musiałam wszystko w domu zorganizować, podać leki moim zwierzakom. Mam cholerne wyrzuty, że trwało to tak długo i nie musisz już pisać takich rzeczy.
Zastanawiam się dlaczego Ona nie jadła, sądzę, że miała nadżerki w pyszczku i jedzenie sprawiało ból, nie chcę gdybać. Stało się, czasu nie cofnę. Jedyne pocieszenie to, że Skarpetusi już nic nie boli[*]
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

Post » Nie cze 16, 2013 21:45 Re: Nim7...Skarpetka nerkowy kot w schr: (grozi uśpienie:((

gpolomska pisze:
Mamrot pisze:
kasia1568 pisze:nie mogę sobie poradzić, może gdybym podjęła decyzję i ja stamtąd zabrała miałaby jakieś szanse!!!. Cały dzień czekałam, muszę to wszystko przetrawić to nie proste, w tej chwili to tak jakbym straciła swojego kociaka

ten dzień nie miał żadnego wpływu na jej odejście. Kasiu... ja też i wiele tu osób czuje straszny żal i ból, nasza mie nasza Skarpetka... boli bo czujemy. Jesteś nadal potrzebna! na Nim są koty którym trzeba natychmiastowej pomocy

Nie tylko na Nim... pełno tu bied w wielu wątkach (w tym nerkowy Dyzio, ktorego wspierasz).


Kasiu wiem jak bardzo Ci smutno :cry: wszyscy płaczemy razem z Tobą :cry:

bardzo proszę pomyśl o nerkowym Dyziu Torciku - on tak bardzo potrzebuje domu - nawet tylko tymczasowego :

zabierz mnie stąd proszę
Obrazek

obiecuję będę grzeczny
Obrazek[i] Obrazek

film - Dyzio Torcik ponad 2 miesiące w klatce - błaga o dom:
http://www.youtube.com/watch?v=nM1EiFF3 ... e=youtu.be

i filmik Dyzio z Oskarem - czyli najłagodniejszy kot na świecie :
http://www.youtube.com/watch?v=joogH45p ... e=youtu.be

wątek Dyzia, na którym już jesteś - dziękuję :
viewtopic.php?f=1&p=9796417#p9796417

cichutko czekam na cud ...
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 16, 2013 22:00 Re: Nim7...Skarpetka nerkowy kot w schr: (grozi uśpienie:((

wibryska pisze:
gpolomska pisze:
Mamrot pisze:
kasia1568 pisze:nie mogę sobie poradzić, może gdybym podjęła decyzję i ja stamtąd zabrała miałaby jakieś szanse!!!. Cały dzień czekałam, muszę to wszystko przetrawić to nie proste, w tej chwili to tak jakbym straciła swojego kociaka

ten dzień nie miał żadnego wpływu na jej odejście. Kasiu... ja też i wiele tu osób czuje straszny żal i ból, nasza mie nasza Skarpetka... boli bo czujemy. Jesteś nadal potrzebna! na Nim są koty którym trzeba natychmiastowej pomocy

Nie tylko na Nim... pełno tu bied w wielu wątkach (w tym nerkowy Dyzio, ktorego wspierasz).


Kasiu wiem jak bardzo Ci smutno :cry: wszyscy płaczemy razem z Tobą :cry:

bardzo proszę pomyśl o nerkowym Dyziu Torciku - on tak bardzo potrzebuje domu - nawet tylko tymczasowego :

zabierz mnie stąd proszę
Obrazek

obiecuję będę grzeczny
Obrazek[i] Obrazek

film - Dyzio Torcik ponad 2 miesiące w klatce - błaga o dom:
http://www.youtube.com/watch?v=nM1EiFF3 ... e=youtu.be

i filmik Dyzio z Oskarem - czyli najłagodniejszy kot na świecie :
http://www.youtube.com/watch?v=joogH45p ... e=youtu.be

wątek Dyzia, na którym już jesteś - dziękuję :
viewtopic.php?f=1&p=9796417#p9796417

cichutko czekam na cud ...

Myślałam już o Dyziu, ale dzisiaj jestem tak rozbita, ze muszę pozbierać myśli. Siedzę, czytam forum i beczę. Odkąd dowiedziałam się o Skarpetusi niewiele zrobiłam. Dyzio jest brdzo ale to bardzo podobny do mojego 8 letniego Maniusia, nawet oczy ma takie same :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

Post » Nie cze 16, 2013 22:03 Re: Nim7...Skarpetka nerkowy kot w schr. Do widzenia Malutka

Dopiero wróciłam z pracy. Wchodziłam na wątek z taką nadzieją. Maleńka, serce pęka. Bądź szczęśliwa za TM. Tyle osób Cię kochało, nie byłaś sama. Do zobaczenia Skarpetusiu [*]

"Jak jej to powiedzieć, jak w oczy jej spojrzeć
A gdy TO się stanie jak o niej zapomnieć.
Czy czas jej odchodzić, czy nadziei nie ma?
Wciąż życia się trzyma łapkami czterema.
Czy ktoś ją pokocha, da domek koteczce
Czy ktoś uratuje życie Skarpeteczce???"
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 16, 2013 22:13 Re: Nim7...Skarpetka nerkowy kot w schr. Do widzenia Malutka

Skarpeteczko [*] :cry:

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Nie cze 16, 2013 22:26 Re: Nim7...Skarpetka nerkowy kot w schr. Do widzenia Malutka

Dawno się tak nie zryczałam :cry: Uśmiechnięta kotka z czekającym domkiem... do kitu to wszystko!
Skarpetko [*]
Obrazek

tinga7

Avatar użytkownika
 
Posty: 1137
Od: Czw gru 13, 2012 11:14

Post » Nie cze 16, 2013 22:37 Re: Nim7...Skarpetka nerkowy kot w schr: (grozi uśpienie:((

kasia1568 pisze:Myślałam już o Dyziu, ale dzisiaj jestem tak rozbita, ze muszę pozbierać myśli. Siedzę, czytam forum i beczę. Odkąd dowiedziałam się o Skarpetusi niewiele zrobiłam. Dyzio jest bardzo ale to bardzo podobny do mojego 8 letniego Maniusia, nawet oczy ma takie same :1luvu:


poczekam Kasiu, gdybyś miała pytania napisz do mnie na pw albo na wątku Dyzia
przytulam :cry:
Obrazek Obrazek Obrazek

wibryska

Avatar użytkownika
 
Posty: 12336
Od: Nie gru 17, 2006 18:41
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie cze 16, 2013 22:50 Re: Nim7...Skarpetka nerkowy kot w schr. Do widzenia Malutka

i tak zostajemy z tym smutkiem. a teraz Dyzio. niech mu się uda...

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Nie cze 16, 2013 23:04 Re: Nim7...Skarpetka nerkowy kot w schr. Do widzenia Malutka

Mi tez serce peka od kiedy przeczytalam ze Skarpetenka odeszla :( a rano radowalo sie ze ma domek u Kasi. To wszystko strasznie niesprawiedliwe ale widocznie tak mialo byc :cry: szkoda tylko ze odeszla w schronisku nie wiedzac ile osob tu ja pokochalo (*) (*) mam nadzieję ze jak emocje opadna pomyslisz Kasiu o Dyziulku. Szkoda by miejsce w takim fajnym domku sie zmarnowalo..
Skarpeteczko na zawsze zostaniesz w moim sercu malenka kruszynko :cry: :cry:
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pon cze 17, 2013 9:26 Re: Nim7...Skarpetka nerkowy kot w schr. Do widzenia Malutka

[*]
śpij, laleczko...
Obrazek

violet

 
Posty: 4631
Od: Pon sty 07, 2013 17:17
Lokalizacja: koło Torunia

Post » Pon cze 17, 2013 10:31 Re: Nim7...Skarpetka nerkowy kot w schr. Do widzenia Malutka

Kasiu , absolutnie nie musisz mieć żadnych wyrzutów sumienie choć wiem że moje gadanie i nic nie pomoże , bo na pewno je masz. Jednak to była bardzo przemyślana i dogłębnie przeanalizowana Twoja decyzja , to że trwało długo to tylko dlatego ,że dla jednej Skarpetusi nie mogłaś narażać swoich 4 zwierzaków, jeśli ktoś pomyślał inaczej to nie rozumiem toku rozumowania tej osoby, zrobiłaś wszystko ,żeby stworzyć dla niej dom i nie pozwolić narazić rezydentów na niepotrzebne choroby. Ja też zanim wzięłam Apolonię (Polę) ze schroniska miotałam się cały miesiąc, biłam się własnymi myślami, choć ona nie była tak strasznie chora i zdążyliśmy bo jednak w schronisku gasła. Kasiu zrobiłaś naprawdę to co uważałaś za stosowne i aby tylko takie poważne domki się tu trafiały , bo zdarza się niestety ,że ktoś bierze w odruchu serca , bo żal biednego zwierzaka , a potem oddaje bo nie daje rady, albo pozwala po cichu odejść bo nie stać go na leczenie. Może tak musiało być , może w takim razie inna bieda skorzysta, tyle ich jest potrzebujących , a Skarpetka już bryka za TM razem z moim Czesiem i Koksikiem i wieloma innymi naszymi ukochanymi , niezapomnianymi. W schronisku i tak o nią dbali jak mogli , nie pozwolili cierpieć a dziewczyny wolontariuszki , to i tak anioły , które stworzyły jej namiastkę domu. Kasiu głowa do góry, czas dać szansę innej bieduli skoro w Twoim domu jest takowe miejsce, chociaż tymczasaowe

anka22

 
Posty: 508
Od: Wto wrz 09, 2008 11:47
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 17, 2013 10:51 Re: Nim7...Skarpetka nerkowy kot w schr. Do widzenia Malutka

Kasiu znałam Twoje rozterki serca, rozmawiałyśmy o tym.Jesteś wspaniałą, odpowiedzialną i wrażliwą osobą. Jako jedyna, chciałaś dać domek Skarpeteczce [*]. A to bardzo wiele znaczyło. To mogło się zdarzyć już u Ciebie, a wtedy miałabyś jeszcze większe wyrzuty sumienia. Niestety to smutne, ale całego świata nie zbawimy.Przytulam Cię mocno.
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 17, 2013 11:31 Re: Nim7...Skarpetka nerkowy kot w schr. Do widzenia Malutka

miałam kotka z tego wątku. Ledwo zdążyłam przytulić Gerdę ['] i dać jej dom. na kilka dni tylko.
Przykro mi bardzo...
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon cze 17, 2013 12:01 Re: Nim7...Skarpetka nerkowy kot w schr. Do widzenia Malutka

czarno-czarni pisze:miałam kotka z tego wątku. Ledwo zdążyłam przytulić Gerdę ['] i dać jej dom. na kilka dni tylko.
Przykro mi bardzo...

Taka jest niestety cena za decydowanie się na pomoc tym najbardziej potrzebującym :cry: jest takie powiedzenie komandosów: ból jest ceną za siłę.

Chciałaś dać dom kotkowi, który był bardzo ciężko chory - byłaś gotowa mu dać więcej niż ktokolwiek nie wiedząc czy na dzień, na miesiąc, rok czy kilka lat. I to się liczy.

Trzymaj się - inne żywe stworzenia (te u Ciebie w domku) bardzo Cię potrzebują...
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Pon cze 17, 2013 12:28 Re: Nim7...Skarpetka nerkowy kot w schr. Do widzenia Malutka

Dziękuję Wam wszystkim bardzo za słowa pocieszenia i wsparcia, oczywiście cały czas myślę o Sisi ale nie cofnę czasu :( . Nie zdążyłam jej dać domku, wiec teraz myślę o Dyziu, on też bardzo potrzebuje pomocy.
Może jest w lepszej formie, będzie łatwiej. Skoro już było miejsce dla Sisi to może Dyzio, jeszcze nie podjęłam decyzji. Fajnie wiedzieć, ze nie jestem sama w tym. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i dziękuję :ok: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

kasia1568

 
Posty: 1539
Od: Śro cze 12, 2013 14:37
Lokalizacja: WARSZAWA-SRÓDMIEŚCIE

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 85 gości