Szczytno 6. Kocie dzieci w schronie. BEZ DT ODEJDĄ !!!

[Nowa_Sztno]

Nie znam nikogo, kto przetrzymałby kota

[horacy 7]

Nie znam nikogo, kto przetrzymałby kota

Szkoda i przykro bo to dla niego życie lub smierć.

[meksykanka]

Tu znowu tak smutno, że ja hektary od Was.
Żeby się ktoś znalazł, można przetrzymać w łazience. To sprawa życia i śmierci.

[horacy 7]

:(
Tu znowu tak smutno, że ja hektary od Was.
Żeby się ktoś znalazł, można przetrzymać w łazience. To sprawa życia i śmierci.

Jak zawsze mnóstwo chętnych jest.Przepraszam za sarkazm lecz nie moge inaczej tak mi przykro strasznie

[meksykanka]

Cholerny świat

[turkawka]

Dziewczyny, pomocy. Tak to jest jak kociara pojedzie w Polskę. Jedna z "naszych" jessi74 wylądowała w Szczytnie.
Wczoraj chodząc po sklepach spotkała kota. Dzisiaj znowu kot w tym samym miejscu. Jessi74 mówi, że jak dla niej to kicia wygląda na chorą. Znacie ją może? Możecie coś pomóc? Kocia kręci się w okolicach fryzjera i Rossmanna na ul. Polskiej (nr około 37). To jest zdjęci koci, które jessi przesłała mi na komórkę:

[horacy 7]

Dziewczyny, pomocy. Tak to jest jak kociara pojedzie w Polskę. Jedna z "naszych" jessi74 wylądowała w Szczytnie.
Wczoraj chodząc po sklepach spotkała kota. Dzisiaj znowu kot w tym samym miejscu. Jessi74 mówi, że jak dla niej to kicia wygląda na chorą. Znacie ją może? Możecie coś pomóc? Kocia kręci się w okolicach fryzjera i Rossmanna na ul. Polskiej (nr około 37). To jest zdjęci koci, które jessi przesłała mi na komórkę:

Spokojnie ta koteczka tam mieszka kilka lat,Będzie problem jeżeli jest chora bo nie mamy gdzie jej zabrać mamy dwa dt mój i Joanna3113 i obie mamy choroby wirusowe w domu pp u Joanny a u mnie pp,mykoplazmozę i chlamydię więc mamy związane ręce.Może ktoś inny ze Szczytna?

[Alienor]

darialekarzyk na drugim wątku oferowała w razie czego DT dla tamtego kocurka spod schroniska.

[turkawka]

Okej, napiszę zaraz jessi, że ją znacie. Jessi mówiła, ze na oko ona jej wygląda na chorą, ale na oko, to różnie bywa. Jakby, któraś z Was była w okolicy, to rzućcie okiem. Co dwie głowy to nie jedna. Jak ona tak od zawsze, to może "ten typ tak ma". Dzięki dziewczyny!

[horacy 7]

Koteczka w dzień śpi w sklepie z używaną odzieżą i dziewczyny ją karmią ,wieczorem dokarmia ją pracownica schroniska.Niestety o stan zdrowia zapewne nikt nie dba.Ona tam jest kilka lat chociaż miejsce niezbyt bezpieczne.

[joanna3113]

Zacytuję z mojego wątku, bo może nie każdy czyta:
Nie mam siły nie dostałam surowicy dla kociaków która karmi Tasza, bo według pani dr jest to bez sensu. Po awanturze najmądrzejsza pani dr powiedziała że to co robię można podciągnąć pod znęcanie sie nad zwierzętami, czyli
1. Podaję tego samego dnia zilexis i surowicę,
2. Chcę podać kotom które karmi matka surowice.
Dzwoniła do mnie pani Ania której koty były dawcami mówiła że jej mąż który jest bardzo spokojnym człowiekiem, zadzwonił bardzo zdenerwowany, że jego noga więcej w Rysiu nie postanie, jedną z kotek mają 14 lat parę lat wstecz miała raka i bardzo często pobierano jej krew, teraz co dwa miesiące ma robione badania, nigdy w życiu go nie ugryzła, teraz miało to miejsce, kotka bez problemu ma pobieraną krew teraz w ogóle nie dała sobie pobrać krwi, zmarnowano ogromną ilość surowicy, przy tym poharatano obie łapki kotu.
Zapomniałam z dzisiejszych oskarżeń wobec mnie o znęcanie się nad zwierzętami, pani dr podciągnęła ratowanie maleństwo, bo według niej powinnam go od razu uśpić.

[horacy 7]

Zostawiam to bez kometarza ale już dawno postanowiłam tak jak ten pan,moja koleżanka od psów także.Nie bez powodu.Przykre ,że w takim mieście są lecznice i nie ma gdzie leczyć cięzko chorych zwierzat.

[jessi74]

Koteczka w dzień śpi w sklepie z używaną odzieżą i dziewczyny ją karmią ,wieczorem dokarmia ją pracownica schroniska.Niestety o stan zdrowia zapewne nikt nie dba.Ona tam jest kilka lat chociaż miejsce niezbyt bezpieczne.

wczoraj kicia spała pod salonem fryzjerskim, na wycieraczce, dzisiaj zoabczyłam ją na wystawie sklepu

[horacy 7]

Koteczka w dzień śpi w sklepie z używaną odzieżą i dziewczyny ją karmią ,wieczorem dokarmia ją pracownica schroniska.Niestety o stan zdrowia zapewne nikt nie dba.Ona tam jest kilka lat chociaż miejsce niezbyt bezpieczne.

wczoraj kicia spała pod salonem fryzjerskim, na wycieraczce, dzisiaj zoabczyłam ją na wystawie sklepu

W sklepie jest jak pracują po godzinach niestety na dworze.Nawet gdybym bardzo chciała nie mogę pomóc bo walczę aktualnie z pp i posocznicą u tymczasów.Oraz innymi dziadostwami niestety.

[jessi74]

rozumiem, jasna sprawa! wiemy jak to jest kiedy brakuje rąk do pracy
gdyby ktoś miał możliwosć zrobić podstawowe badania kotce, pomge finansowo robiąc jakiś bazarek na kotkę, bardzo zaniepokoiła mnie pozycja z głową i nosem w dół, w jakiej kicia siedzi