25 kotów żadnego pana,Potzrebna kasa na sterylki ;(

Stary Rok mija lecz marzenia zostają
niech się one wszystkie Wam spełniają.
Nowy Rok niech na lepsze odmieni życie
i spełni o czym wszyscy marzymy skrycie.
By zwierzęta spokojne życie miały
i już wrogiej człowieka ręki się nie bały.
By oprawcy za kraty na długo trafili
nigdy więcej na nich kija nie podnosili.
Ciepłe miejsca, jedzenia pełne miseczki
i radośnie świecące ślepka jak iskiereczki.
Aby stare, chore, bite i skrzywdzone
na kres swych dni miały to nagrodzone
Nadchodzący Nowy Rok to nie tylko okres radości, ale również zadumy nad tym, co minęło i nad tym, co nas czeka. Tak więc życzę dużo optymizmu i wiary w pogodne jutro. Do życzeń dołącza się trzydziestka moich podopiecznych kociastych dzikusków.

Igulec pisze:Pani Lidko, nie wiem czy przegapiłam Pani odpowiedź, bo zadałam wcześniej pytanie, czy kupować takie ilości karmy, jak zaproponowałam, czy na razie wstrzymać się z 4 workami suchej- kupić 1 worek na próbę i tyle ile proponowałam ryżu i mokrej karmy, a jak sucha się sprawdzi, to dokupić?

Czy na narośl na boku kotki jest pokryta futerkiem, pod skóra to jest coś, czy coś co na zewnątrz zaczęło się tworzyć? I w jakim miejscu- przy łopatce, na wysokości brzuszka czy bardziej przy tylnej nodze? Pisze Pani, że kotka jest miziasta - to znaczyłoby że to powstało nagle, czy ewentualnie mógł ktoś tego nie zauważyć?

Od tego wpisu minęło już 3 tygodnie i nadal nie ma karmy?

KARMY NIE MA I PEWNIE NIE BĘDZIE :mrgreen:

Dziś zostawiłam u weta dwa koty z ośrodka na sterylke w sobote po odbiór , szukam chętnych na opłacenie ich..

Lidka nie mów tak przecież ludzie przekazywali ponoć wpłaty to będą się tym interesować, były swięta i tyle wolnego może to tak działa dlatego?? Jak zamówi się karmę to najczęściej jest już dostawa na drugi dzień kurier. Może ktoś się odezwie bo jakoś tu cicho się zrobiło na tym wątku. Ale mam nadzieję,że znowu jak "flesze" zgasną nie zostaniesz sama z głodującymi kotami?

pogoda1053 pisze:Lidka nie mów tak przecież ludzie przekazywali ponoć wpłaty to będą się tym interesować, były swięta i tyle wolnego może to tak działa dlatego?? Jak zamówi się karmę to najczęściej jest już dostawa na drugi dzień kurier. Może ktoś się odezwie bo jakoś tu cicho się zrobiło na tym wątku. Ale mam nadzieję,że znowu jak "flesze" zgasną nie zostaniesz sama z głodującymi kotami?

Obym się myliła w tym co napisałam , ale od 12 grudnia było już mase czasu a Inowrocław ode mnie to 20km...

Ale było chyba tyle kasy bo pytali przecież co kupić? To dlaczego jeszcze nie przysłali nie rozumiem. Masa huku i nagle cisza? mam nadzieję,że nie będzie jak u mnie z tymi co dzwonili codziennie przez kilka tygodni oferując pomoc w karmieniu, sterylkach a jak sprawa ucichła to nawet nie zapytali czy mam za co kupić karmę czy koty mają co jeść. Gdyby nie zwykli ludzie poprzez Miau i FB to nie wiem co bym zrobiła.To co urząd mógłby zaoferować to kropla w morzu na tyle kotów.

Wiem że kocia dolina ma od ludzi u siebie na zbieranychj 300zł , nie wiem za czym czekają jak proszę o mokrą karme tylko nie taki szajs bo nie oto chodzi aby kot miał po tym rewolucje ....Ale oni wiedzą najlepiej i no cóż ....................

kiedy zaczeła sie burza z Kocią Doliną ludzie mówili zeby nie oceniać ze przeciez oni też chcą pomoc... a teraz co ? teraz można sobie wyrobić zdanie!! duzo mówili a pieniedzy i jedzenia nie ma!!!!
moja propozycja jest taka aby osoby ktore wpłacaly zadzwonily do KD z pytaniem co sie stalo z ich pieniedzmi!!!!!
wystarczy jeden telefon i beda musiali powiedziec co sie z nimi stało.

może ktos z KC sie wypowie bo potrafili ostatnio duzo pisac... ale nic poza tym jak widac!!

te pieniadze mogą przydac se teraz na sterylki!! apeluję o ruch w tej sprawie by im nie odpuscic!!!!

Te 300 zł. to Lidce już by się przydało! Przecież to pieniądze dla niej na koty którymi się opiekuje. Jak wiemy to najczęściej pomagają Ci którym też się nie przelewa a starali się kobiecie pomóc nawet przed świętami mimo swoich wydatków. Pytam Panią Agnieszkę bo jeszcze niedawno nam tu dawała popalić za wpis dot. organizacji i urzędów a teraz jakoś cisza..Przez ten czas pyskówek można było wrzucić zamówienie długo nie trzeba szukać a już karmę koty by miały. Ja czuję się źle z tym ,że Lidce nie kupiono jeszcze karmy ponieważ apelowałam na FB i Kocich Sprawach by ludzie pomagali i wpłacali... Oni pomogli ale dalej co? Co mam ludziom mówić?? Ja rozumiem,że ja czekałam ponad chyba 2 m-ce na worek karmy jak Kocia Dolina założyła mi wątek z prośbą o pomoc, udostępniając swoje konto bo brakowała dyszka i nikt więcej nie wpłacał ale tu starcza kasy, więc o co chodzi??? Ludzi wpłacający też mnie pytali na Miau czy kotom smakowało więc odpisałam uczciwie,że jeszcze nie dostałam bo brakuje kasy a KD ma problemy finansowe sama by dołożyć. Co miałam odpisać sponsorom,że koty zjadły karmę. Oczywiście dostałam popalić przez telefon bo zrobił się niezły szum i ludzie mieli pretensje.Babeczka z Miau wpłaciła dyszkę to dostałam worek karmy po długim czekaniu.

Nie pamiętam kto wpłacił i nadal bym chciała od nich mokrą karme jak widac na zdjęciu idą zaraz do mokrego... albo jak pisałam wyżej ...Ja swoje zdanie o Kd napisałam już kiedyś...

kurcze Lidka ten jeden biały z czarnymi kropkami na grzbiecie i czarnym ogonem jak mój jedyny działkowy przytulas Białasek

zaraz znajdę kogoś kto wplacal!

proponowałabym tez wpis na ich FB z zapytaniem gdzie pieniądze!!

udalo mi sie skontaktować z osobą która wpłacała tam pieniadze, przedstawiłam sytuacje i poprosiłam o interwencje w rozliczeniu wpłaty!

Lidzia jak zbierasz kasę na te koty to tylko na swoje konto, nie udostępniaj żadnych nr fundacji, wetów ani nikogo bo zostaniesz z palcem w ..........
trudno bierz na siebie i paragony, faktury wklejaj ale będzie wiadomo, że kasa doszła gdzie miała dojść :!:

25 kotów żadnego pana,Potzrebna kasa na sterylki ;(

Kto przegląda forum