Ale myślę, że te musiały być zepsute, bo nawet Citka odwracała głowę. Nerki wieprzowe dawałam Citce, ale cielęce pierwszy raz i na prawdę smród był ostry. Ja je bardzo dokładnie umyłam, ale wszystkie trzy kociaste odwracały główki, wiec nerki powędrowały zapakowane w woreczek foliowy na śmietnik. Tam przychodzi taki pan i wygrzebuje różne rzeczy, więc może sobie te nerki wziąć.
Citke wszama wszystko - woła z kopytami jej dać, to kopyt nie zostawi. Sara i Oruś na wszystko kręcą głową. Gdy animonda im zamówiłam, pierwszy raz chciały się pozabijać, tak wcinały. Uszy im się wtedy trzęsły. Dziś Oruś zakrywa chodnikiem,
ZASYPUJE CHODNIKIEM Wychodzę do pracy o 7 a wracam około 18 - nie zostawiam, im jedzenia, i nic, nadal kręcą łebkami. Sara i Oruś u mnie schudły - Citka przybiera na wadze
